Osób online 945

Podsumowanie meczu


Liverpool rozpoczął zmagania w turnieju International Champions Cup od niedzielnego zwycięstwa 1:0 nad Olympiakosem Pireus na stadionie Soldier Field w Chicago.

Raheem Sterling skorzystał z przypadkowego zagrania Daniela Sturridge’a i dał prowadzenie the Reds przed ponad 36-tysięczną widownią zgromadzoną na drugim przedsezonowym spotkaniu.

Pomimo wielu wysiłków Grekom nie udało się odpowiedzieć na to uderzenie, dzięki czemu zespół Brendana Rodgersa zachował pierwsze czyste konto w obecnych przygotowaniach i zdobył trzy punkty.

Menedżer wybrał dość mocną wyjściową jedenastkę i na boisku pojawili się Steven Gerrard, Sterling oraz Daniel Sturridge, a swoją szansę debiutu otrzymał Lazar Marković.

Wszyscy gorąco oczekiwali początku spotkania, a atmosferę dodatkowo podgrzało odegranie hymnu Stanów Zjednoczonych, a po nim „You’ll Never Walk Alone”, które wszyscy zgromadzeni kibice the Reds uczcili łykiem piwa.

Mocna jedenastka Liverpoolu nie czekała długo, aby ugruntować sobie pozycję w tym meczu, a wszystko zaczęło się od kapitana. W piątej minucie podał on precyzyjnie do Sturridge’a, który następnie poślizgnął się i jego nieudany strzał trafił prosto do Sterlinga, a młody napastnik spokojnie skierował piłkę do bramki poza zasięgiem bramkarza Olympiakosu.

Grecki zespół chciał szybko odpowiedzieć i przegrupował się, i Gework Ghazarian uderzał z daleka po dryblingu lewą stroną boiska. Piłka minęła jednak słupek. Javier Saviola prawie zdołał oszukać the Reds po szybko rozegranym rzucie wolnym, ale znalazł się na pozycji spalonej.

Kibice Liverpoolu wstali z miejsca, gry typowe dla Daniela Sturridge’a sztuczki dały mu okazję do strzału z prawej strony boiska, ale piłka po jego uderzeniu z prawej nogi minęła bramkę.

Za nurkowanie w polu karnym the Reds w 35. minucie żółtą kartkę otrzymał Saviola. Chwilę później Marković, który uniknął dwóch prób odbioru piłki przez obrońców przeciwnika, uderzył niewiele nad bramką.

José Enrique wspaniale powrócił za żywiołowym Saviolą i końcem stopy wybił piłkę na rzut rożny, a potem, chwilę przed końcem pierwszej połowy Dimitrios Diamantakos uderzył szeroko obok bramki i do przerwy zespół Brendana Rodgersa prowadził.

W drugiej połowie na boisku pojawili się Joe Allen, Philippe Coutinho i Jack Robinson, którzy odpowiednio zastąpili Emre Cana, Markovicia i José Enrique. Jednak to przeciwnicy częściej znajdowali okazję do strzelenia bramki.

Niebezpieczny Ghazarian otrzymał podanie z lewej strony boiska od zmiennika Alejandro Domíngueza, znalazł sobie miejsce na skraju pola karnego, uderzył nad głową Brada Jonesa i trafił w poprzeczkę.

Blisko po godzinie gry swojej okazji szukał kapitan Olympiakosu Avraam Papadopoulos, który minął wyciągniętą nogę Coutinho i huknął z dystansu, ale strzał ten nie zagroził bramce Brada Jonesa.

Rickie Lambert zameldował się na boisku na piętnaście minut przed końcem spotkania i potrzebował kilku sekund, by przetestować Megyeriego uderzając z blisko 20 metrów, ale bramkarz poradził sobie ze strzałem. Chwilę później blisko słupka uderzał Coutinho, szukając podwyższenia wyniku.

Ostatecznie the Reds nie musieli zdobywać kolejnej bramki, wytrzymali ataki Greków w końcówce meczu i utrzymali skromne prowadzenie, dzięki czemu rozpoczęli turniej od zwycięstwa.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Sezon Liverpoolu w statystykach  (0)
30.05.2024 12:30, Mdk66, liverpoolfc.com
Klopp o problemach Origiego poza The Reds  (3)
29.05.2024 23:41, B9K, thisisanfield.com
Trio z Liverpoolu w kadrze Oranje  (0)
29.05.2024 21:28, AirCanada, liverpoolfc.com
Kelleher: Następny krok to bycie numerem 1  (8)
29.05.2024 18:37, Bajer_LFC98, The Athletic
Koumas powołany do kadry Walii  (0)
29.05.2024 17:26, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Klopp: Inni właściciele by mnie zwolnili  (17)
29.05.2024 14:47, Margro1399, thisisanfield.com