Osób online 1079

Lallana: Wiemy co trzeba zrobić


Kilka chwil po doświadczeniu rozczarowania, jakim niewątpliwie była porażka w debiucie w barwach Liverpoolu, Adam Lallana już wiedział, co trzeba poprawić przed wtorkowym meczem w Lidze Mistrzów.

26-latek wystąpił wczoraj po raz pierwszy dla nowego klubu, gdy Aston Villa przyjechała na Anfield. Pomocnik opuścił większą część okresu przygotowawczego z powodu kontuzji kolana.

Mimo zadowolenia spowodowanego rozegraniem 60 minut, indywidualna duma została przyćmiona ostatecznym wynikiem rywalizacji.

Więc gdy Lallana udzielał wywiadu po końcowym gwizdku, widział tylko jedną możliwość odkupienia: trzy punkty zdobyte w meczu z Ludogorcem Razgrad we wtorkowym meczu Champions League.

- Jesteśmy przygnębieni, ale wiemy, że trzeba się odbić - powiedział Anglik w tunelu po zakończeniu spotkania z Villą.

- Rozgrywanie meczu we wtorek, to najlepsza rzecz, jaką mogła nam się przytrafić po czymś takim. Jesteśmy zawiedzeni wynikiem, ale takie rzeczy się zdarzają. Pozostaje nam dać z siebie wszystko w następnym meczu.

- To było duże rozczarowanie. Byliśmy świadomi wcześniejszych wyników i chcieliśmy wygrać, żeby pójść w górę tabeli.

- Musimy dojść do siebie po tym wielkim zawodzie i zrobić swoje we wtorek.

Operujący głównie po lewej stronie, Lallana błyszczał w swoim dziewiczym występie dla Liverpoolu.

Było widać energię, zaangażowanie i dużą zdolność do utrzymywania się przy piłce. Numer 20 dalej chce pracować nad formą przed długim sezonem.

Teraz chce znowu zagrać na Anfield w meczu, który będzie wielkim wydarzeniem, ponieważ Liga Mistrzów wróci na Merseyside i rozpocznie się rywalizacja w grupie B.

- Dobrze było tu być - powiedział playmaker o swoim debiucie. - Dalej nie czuję się w pełni sił, ale z biegiem meczu dostrajałem się.

- Fajnie jest złapać 60 minut, ale nadal nie mogę przestać myśleć o porażce. Obyśmy się odbili jak najszybciej.

- To wielki mecz i wielki zaszczyt grać dla Liverpoolu w Champions League, czyli tam, gdzie ten klub pasuje. Chłopaki nie mogą się doczekać, fani pewnie też.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

RK23 14.09.2014 11:33 #
Lallana, Marković jako tako. Reszta blado. Szkoda, że Balotelli zszedł tak wcześnie i chyba nawet mu się to nie podobało ale BR oszczędza go na LM.
reddsPL 14.09.2014 13:11 #
Dziewiczy występ fajne określenie hehe ;-) Po takiej kontuzji Adam naprawdę fajnie się zaprezentował jak na pierwszy mecz szału nie było ale przyzwoicie jak najbardziej.
mayro78 14.09.2014 15:41 #
Kiedyś to juz pisałem. Jeśli BR nie zmieni od czasu taktyk,i by zaskoczyć rywala to nic nie ugramy w tym sezonie. To nie jest już ta sama formacja co z Suarezem. Nie ma zawodnika, który weźmie na siebie ciężar gry i zaryzykuje . Takim grajkiem był Ursus. Wczoraj nie dało się tego oglądać. Bezproduktywne podania w dużej ilości ( tiki taka). Mamy szybkich zawodników, którzy się wczoraj nie sprawdzili. Dlaczego? Ponieważ graliśmy atak pozycyjny. A poza tym niepotrzebnie BR miesza tak tym składem. Za dużo nowych nabytków gra w wyjściowej 11-stce.
PonuryGrabarz 14.09.2014 16:20 #
szostie, daruj sobie te docinki.
Asahi 14.09.2014 17:14 #
Dobrze szostie, że jesteś. Bez Ciebie byłoby nudno, a przynajmniej jest się z kogo pośmiać.
Asahi 14.09.2014 17:14 #
Dobrze szostie, że jesteś. Bez Ciebie byłoby nudno, a przynajmniej jest się z kogo pośmiać.
Asahi 15.09.2014 00:06 #
Luzik pyszczku.
GABS 15.09.2014 12:02 #
może zacząć grać? a nie statystować na boisku?

Pozostałe aktualności

Klopp: To był niesamowity czas  (0)
20.05.2024 07:41, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Anfield żegna Matipa i Thiago - zdjęcia  (1)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore