Osób online 962

Fabio i jego ambicje


Wywalczyć miejsce w pierwszym składzie i utrzymać je jak najdłużej – to nadrzędny cel Fabio Boriniego w obecnym sezonie Premier League. Włoch zapewnia, że jest gotowy do rywalizacji.

Minęły już ponad dwa lata, gdy włoski napastnik przeszedł z Romy do Liverpoolu, by znów spotkać się z Brendanem Rodgersem. To właśnie Borini był pierwszym transferem dokonanym przez bossa na początku swojej kariery na Anfield.

Pierwszy sezon był jednak zupełnie nieudany. Dwie poważne kontuzje zahamowały rozwój napastnika i nie pozwoliły na złapanie rytmu gry the Reds.

Więcej okazji do gry dało Włochowi wypożyczenie do Sunderlandu. Borini odżył, strzelił 10 goli i pomógł Czarnym Kotom utrzymać się w Premier League oraz dojść do finału Pucharu Ligi Angielskiej.

Tego lata Fabio wrócił do Liverpoolu z jasno postawionymi celami.

– Krok po kroku chcę zbudować swoją pozycję w zespole. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić jak najszybciej.

– Później chcę na stałe zagościć w pierwszym składzie i pobić mój strzelecki rekord w Premier League. Nie zmieniłem się prywatnie, ale poprawiłem piłkarsko.

– Mogę obiecać ciężką pracę w każdym spotkaniu. Na pewno strzelę kilka bramek – w Sunderlandzie udowodniłem, że ta sztuka nie jest mi obca, gdy dawałem drużynie ważne gole.

– Tutaj mogę zrobić to samo. Grając z lepszymi zawodnikami powinno być jeszcze łatwiej. Poza tym bardzo chciałbym wrócić do reprezentacji Włoch.

– W reprezentacji nastały nowe czasy. Nowy trener, nowy system, nowi piłkarze. To dobry czas, abym pokazał swoją wartość i na długo zagościł również w tej drużynie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

kulsky 09.10.2014 19:40 #
Ohh, znowu on? Kiedy ten ciapciak wreszcie pojmie, ze jest za słaby na Liverpool? Utrzymajmy sie w top4 , sprzedać Lamberta, Boriniego i kupić porządnego napastnika. That's the dream.
Maciek21095 09.10.2014 21:16 #
No to co, nie wolno mu powiedzieć że chciałby powalczyć o pierwszy skład, bo jakiś hejter z Polski uważa że jest za słaby? Zacznijmy może wreszcie postępować w myśl słów ,,You'll never walk alone" bo radość z kontuzji czy wyzwiska w stronę zawodników własnego klubu nie jest w porządku, nawet jeśli nie do końca spełniają pokładane w nich nadzieje. A jak mamy kogoś krytykować to tylko w merytoryczny sposób, a nie w stylu dzieciaków sympatyzujących z Chelsea bądź Realem.
kulsky 09.10.2014 22:15 #
Tak tak, przez tą mentalność nie jestesmy już niestety wielkim Liverpoolem, popadlismy w skrajność. Kocham ten klub z wielu powodów, jednym z nich jest ta atmosfera, bycie rodziną. Jednak to Suarez nas doprowadził w koncu do TOP4, a nie Borini... Tu nie ma miejsca na sentymenty jesli chcemy odnosić sukcesy. Piękne słowa i nasz hymn nie grają, tylko piłkarze. Gość jest cienki jak dupa węża, ale co tam, ynwa Borini, kiedyś może coś strzeli, trzeba wierzyć... A my tymczasem, nie posiadając dobrego zmiennika, ktory potrafi zmienić oblicze gry, możemy(zaznaczam) wypaść z top4, ale co tam, warto było. Niech się kibice martwią :v. To chcemy zdobywać te trofea, czy grać Borinim, Lambertem(bo to taka piekna historia..) i innym Lucasem(a z nimi tylko utrudniamy sobie sprawę), bo Ynwa? Gdzie te ambicje klubu i kibiców ja się pytam. Liverpool to wielki klub i musi grać w Lidze Mistrzów, zdobywać trofea. Powiedz mi z czystym sumieniem, ze taki zawodnik to poziom klubu, który chce wrócić do elity i spełni NASZE oczekiwania, kibiców.
novik 09.10.2014 22:21 #
Kompletnie nie rozumiem tego, jak mozna uwazac, ze Borini jest za słaby. Naprawdę oglądałeś jego grę w Czarnych Kotach? Nie miał jeszcze odpowiedniej szansy, zeby mi pokazac, ze jest za słaby.

A już kompletnie nie rozumiem, jak można chciec sprzedac Lamberta. Po pierwsze- z racjonalnych względów- ktos kupiony za tyle wg mnie spelnia rolę czwartego napastnika (ktos naprawdę myśli, ze Rodgers wkurwia się na decyzję Fabio o pozostaniu na Anfield?) i za ile chciałbys go teraz sprzedac w tym wieku? za mln, czy dwa?, a po drugie- czy prawdziwy kibic LFC nie zna historii Lamberta? Bo jeśli zna, to nie zasługuje na dumę bycia naszym kibicem. I nie wypiłbym piwa z człowiekiem, który ma to w dupie.
kulsky 09.10.2014 22:36 #
Historia Lamberta napawa mnie dumą jako kibica, ale co najważniejsze, pokazuje nam, że marzenia się spełniają, gość zaczynał w koncu w jakiejś fabryce bodajże. Tylko jak patrzę na jego grę, mam ochotę sobie wydłubać oczy i cały ten czar pryska. Mowisz, że Borini grał nieźle w Sunderlandzie? Polemizowałbym. A widziałeś, by zagrał dobrze w Liverpoolu? Własnie. Miał wiele okazji, by pokazać na co go stać. Niestety bramki strzelał tylko na treningach. Sunderland to rzeczywisty poziom Boriniego, zresztą znaczną czesc swoich bramek dla czarnych kotów strzelił z rzutów karnych, więc o czym my w ogole rozmawiamy.
dynia 09.10.2014 23:22 #
Niesamowice ambitny chłiopak! może brak mu umiejętności ale ja mu życzę jak najlepiej.
Maciek21095 09.10.2014 23:57 #
Nie mówię że Liverpool ma grać zawodnika w słabszej formie albo nie mających odpowiednich umiejętności do gry w Premier League/Champions League, bo tak. Chodzi mi o kulturę i formę wspierania naszego ukochanego klubu. Używanie wyzwisk bez podstaw w postaci logicznego argumentu jest raczej w stylu wspomnianych wcześniej przeze mnie dzieci tytułujących się kibicami Realu, Chelsea bądź Barcelony niż fanów klubu z Anfield, których niepodważalną chlubą jest klubowy hymn, zawierający w sobie słowa o wyjątkowym znaczeniu. Szczególnie gdy spojrzymy wstecz.
Voy 10.10.2014 00:03 #
Ambicja to piękna rzecz !
Szkoda, ze w jego przypadku idzie w parze z przeciętnymi umiejętnościami a to za mało w grze o wielkie cele ...
saw 10.10.2014 00:15 #
Według mnie kulsky ma rację. W myśl hasła YNWA to i można Pazdana zakontraktować i wspierać, a i tak pewnego poziomu nie przeskoczy. Nie ma miejsca na sentymenty. Jak ktoś jest za słaby i nie spełnia oczekiwań to kariery w klubie nie zrobi. Nie ma co się czarować.
Lyzwa7 10.10.2014 08:29 #
Kulsky Lamberta można zostawić jako napastnika nr. 4.

Fabio nie ma umiejętności, żeby grać w Liverpoolu i nie zanosi się na to, żeby nagle eksplodował z formą.

Za rok wróci Origi i wtedy będzie trzeba się zastanowić, czy nowy napastnik będzie potrzebny.

Pozostałe aktualności

Anfield żegna Matipa i Thiago - zdjęcia  (0)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore