Osób online 1275

Mellor: Klopp potrzebuje czasu


Wszyscy z desperacją oczekują, aż the Reds zaczną prezentować bardziej skuteczną grę na Anfield i być może nastąpi to już w najbliższą niedzielę podczas spotkania z West Bromem.

Wbrew pozorom starcie z West Bromem może okazać się kolejną ciężką przeprawą Liverpoolu. Ekipa przyjezdnych zapewne mocno zabezpieczy tyły i będzie czekała na swoją szansę.

Zespoły Tony'ego Pulisa słyną z dobrej organizacji oraz ścisłej dyscypliny. Nie będę zdziwiony gdy na boisku zobaczymy czterech cofniętych obrońców z dwójką bocznych ustawionych nieco wyżej, co w rezultacie stworzy sześcioosobowy blok obronny.

Musimy być cierpliwi, wymieniać podania, rozciągać grę oraz dużo biegać, a w momencie gdy przeciwnik straci koncentrację zadać cios.

Jeżeli West Brom faktycznie postawi na defensywę możemy wykorzystać Christiana Benteke i zaskoczyć rywala.

Mam nadzieję, że na boisku zobaczymy Origiego, który będzie wybiegał za obrońców. Często będzie na granicy spalonego albo po prostu nie otrzyma podania ale jedno dobre zagranie może przesądzić o losach meczu.

Naprawdę uważam, że będzie to lepsze rozwiązanie niż granie trójką nominalnych dziesiątek wysuniętych z przodu. Musimy dobrze zareagować na porażkę z Newcastle. Straciliśmy szansę na dobry wynik i powinniśmy byli zagrać lepiej.

Klopp jest w klubie od niedawna i potrzeba jeszcze sporo czasu zanim znajdzie odpowiedni rytm i stabilizację. Widzieliśmy jednak wystarczająco dużo, żeby z ekscytacją czekać na to co się wydarzy.

W spotkaniu z Sionem emocji zabrakło ale wygraliśmy grupę i to się liczy. Mecz z West Bromem również może okazać się frustrujący i nudny ale jeżeli zagramy na odpowiednim poziomie zgarniemy komplet punktów.

Struktura Ligi Europy ma wiele wad. Występują w niej słabsze zespoły i fani nie mają zbyt wielu powodów do ekscytacji, zwłaszcza w fazie grupowej.

Zmieniłbym dwie kwestie. Po pierwsze duże firmy jak Liverpool i Tottenham nie powinny brać udziału w spotkaniach z mniej utytułowanymi rywalami w tak wczesnej fazie.

Po drugie nie pozwoliłbym na występ w Lidze Europy klubom zajmującym trzecie miejsce w grupach Ligi Mistrzów.

Premier League to najbardziej konkurencyjna liga na świecie i nasze zespoły powinny wkraczać do gry dużo później, choć nie chce umniejszać tu rangi europejskich rozgrywek.

Pomysł, że zwycięzca Ligi Europy wywalczy sobie prawo gry w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów jest jak najbardziej trafny.

Uważam jednak, że od początku powinien obowiązywać system pucharowy. Faza grupowa sprawdza się w Lidze Mistrzów ale w mniej renomowanej Lidze Europy jest nieatrakcyjna.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

RedMan1892 12.12.2015 10:01 #
Rzeczywiście za dużo jest w Lidze Europy ogórków lub jakiś innych egzotycznych klubów, które trudno nawet znaleźć na mapie. Wiadomo, że nie są to rozgrywki na tym samym poziomie co Liga Mistrzów, ale zauważyłem, że z roku na rok poziom i znaczenie tego turnieju stale się podnosi.
Za duży jest rozdźwięk między dużymi klubami, a zespołami z jakiś okręgówek. Platini chciał rozszerzyć formułę i dać szansę tym małym, ale zdecydowanie przesadził. Dla takich klubów niech utworzą osobny turniej i tam niech się wykazują.
Potem się dziwić, że niektóre kluby i piłkarze wypowiadają się w szyderczy i ironiczny sposób o Lidze Europejskiej. Trudno się dziwić, jak mają w perspektywie wyjazdy na jakieś wsie.
Trzeba jeszcze raz przemyśleć, a najlepiej zmienić system kwalifikacji do tego turnieju.

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (6)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore