Oceny według LFC.pl

Nieumiejętność bronienia stałych fragmentów gry kosztowała Liverpool utratę punktów w pojedynku z West Bromwich. Pierwsze w tym sezonie ligowe gole Hendersona i Origiego wystarczyły do zdobycia tylko jednego punktu. Poniżej oceny za to spotkanie.

Simon Mignolet 4 – Zawalił przy pierwszym golu. Wychodząc do dośrodkowania bitego na piąty metr, musisz złapać lub wypiąstkować piłkę. Belg nawet w ją nie trafił. Podejmował dziwne decyzje. Dośrodkowanie z boku boiska, spadająca piłka w polu bramkowym, Mignolet będąc nieatakowanym piąstkuje, piłka wychodzi na aut, a nic nie stało na przeszkodzie by futbolówkę złapać w ręce. Innym razem piłka wychodzi na aut, Belg zagarnia ją nogą w ostatniej chwili i będąc pod presją przeciwnika naraża się na jej stratę. Kiepskie popołudnie zwłaszcza jak na to, że goście oddali zaledwie dwa celne strzały.

Nathaniel Clyne 6 – Przy pierwszym straconym golu mógł się lepiej zachować, mógł przeszkodzić przeciwni-kowi, postarać się wybić piłkę. Z piłką przy nodze brakuje mu trochę jakości, żeby być groźnym, musi się rozpędzić i dopiero w biegu otrzymać podanie.

Martin Škrtel 6 - Ma szczęście, że nie został ukarany indywidualnie za wślizg w nogi Rondona, którego We-nezuelczyk zdołał uniknąć. Jego nieporozumienie z Clyne’em zaowocowało najlepszą okazją z gry dla gości, gdy wspomniany Rondon przejął piłkę zagrywaną przez Milnera.

Dejan Lovren 6,5 – Przy stracie drugiej bramki w interwencji przeszkodził mu McAuley, popychając go w plecy. Sędzia nie zauważył faulu, podobnie jak później gdy zamach na jego życie przeprowadził Gardner. Chorwat był bliski strzelenia bramki głową w drugiej połowie, ale uderzył nieznacznie nad bramką.

Alberto Moreno 7 – Zanotował cztery odbiory i kilka dobrych podań w pole karne, które stwarzały zagrożenie. Dwukrotnie tworzył sytuacje strzeleckie Benteke.

Emre Can 7 – Robił swoje. Przerwał kilka ataków gości, choć ci rzadko przekraczali linię środkową. Nieźle rozgrywał, a kilka razy podłączał się do akcji ofensywnych, wbiegając w pole karne rywala.

Jordan Henderson 7,5 – PIŁKARZ MECZU - Świetnie wbiegł w wolną przestrzeń w polu karnym, dając Lallanie możliwość podania i finalizując akcję na 1:0. Dużo ruchu, kilka prób strzału. Udany powrót do jedenastki.

James Milner 5 – Niedokładny i chaotyczny. Dobrym dośrodkowaniem z rzutu wolnego stworzył sytuację Lovrenowi, w pierwszej połowie w polu karnym próbował znaleźć Benteke, ale Belga uprzedził któryś z defensorów WBA. Najwięcej przebiegniętych kilometrów na boisku, ale za mało jakości.

Adam Lallana 6,5 – Zaliczył asystę przy pierwszej bramce, zgrywając piłkę głową do nadbiegającego Hen-dersona. Sam też powinien trafić do siatki w drugiej połowie, ale trochę za mocno przyjął sobie piłkę i przegrał pojedynek z Myhillem.

Philippe Coutinho 6,5 – Już po kwadransie gry mógł strzelić pierwszą bramkę, gdy dopadł do wybijanej przez obrońców gości piłkę i z powietrza uderzył ponad bramką. Kolejne jego trzy próby łatwo wybronił Myhill. Miał udział przy pierwszym golu. Niezłe spotkanie.

Christian Benteke 4,5 – Niemal zawsze gdy dostawał piłkę, odgrywał ją do tyłu. Oddał aż sześć strzałów, żadnego celnego. Generalnie bezużyteczny z wyjątkiem podania do Lallany, które pozwoliło Anglikowi stanąć oko w oko z Myhillem.

Rezerwowi:

Jordon Ibe 6 – Chwilę po jego wejściu goście strzelili bramkę. WBA broniło głęboko, byli bardzo cofnięci i Ibe przejmując piłkę, holował ją, nie mając pomysłu na sforsowanie defensywy rywala. Najczęściej prowadził piłkę wzdłuż boiska i zagrywał do boku. Oddał jeden groźny strzał zza pola karnego.

Divock Origi 7,5 – Wszedł dopiero w 78. minucie spotkania i odmienił losy gry. W swojej akcji bramkowej pokazał wolę walki, natychmiastowo podnosząc się po upadku na murawę oraz odwagę. Za to został nagrodzony. Dzisiaj jest rezerwowym, ale być może wkrótce będzie jedynym Belgiem w zespole.

Roberto Firmino – bez oceny – Zastąpił Lallanę w samej końcówce. W doliczonym czasie gry groźnie do-środkowywał na długi słupek w kierunku Škrtela.