Osób online 1107

Podsumowanie meczu


Christian Benteke był autorem ostatniej w tym roku kalendarzowym bramki dla Liverpoolu. W pojedynku rozgrywanym na Stadium of Light z Sunderlandem the Reds odnieśli skromne zwycięstwo 1:0.

Trafienie Belga z początku drugiej połowy dało najpierw prowadzenie, a następnie upragnione 3 punkty drużynie z Anfield.

Ponadto po meczu kończącym 19. kolejkę BPL Liverpool awansował na siódme miejsce w tabeli.

Podstawowa jedenastka desygnowana na starcie z Sunderlandem niemalże nie różniła się od tej, która występowała w Boxing Day. Zamiast kontuzjowanego Origiego formację ofensywną poprowadził jego rodak, Christian Benteke.

Początek spotkania w wykonaniu liverpoolczyków był bardzo obiecujący, a czujność bramkarza Sunderlandu sprawdził Nathaniel Clyne.

Chwilę później po dobrym zagraniu Coutinho źle futbolówkę w polu karnym przyjął Firmino.

Gospodarze odpowiedzieli już w 15. minucie. Defoe zbiegł do środka i uderzył na bramkę z 18 metrów, jednakże kapitalną interwencją popisał się Simon Mignolet, przenosząc piłkę ponad poprzeczkę.

Swoich sił spróbował również Roberto Firmino. Brazylijczyk zakręcił nieco obroną gospodarzy i oddał strzał z dystansu, który koniuszkami palców sparował na słupek Mannone.

Następnie po podaniu Patricka van Aanholta swoją szansę miał Fabio Borini, lecz uderzenie byłego zawodnika Liverpoolu okazało się niecelne.

Chwilę później do interwencji ponownie zmuszony był Mannone, a po strzale głową Firmino futbolówka wylądowała wprost w jego rękawicach.

Po 45 minutach na tablicy widniał bezbramkowy remis, jednakże do przełamania doszło już na samym początku drugiej połowy.

Podanie Clyne'a zostało sprytnie przedłużone przez Adama Lallanę i znakomicie wbiegający w pole karne Christian Benteke z chirurgiczną precyzją umieścił piłkę w siatce.

Następnie zawodnicy Sunderlandu próbowali odrobić straty, a dużą aktywnością wykazywał się Borini, jednakże jego strzał nie sprawił problemów Mignoletowi.

Po godzinie gry Jürgen Klopp zmuszony był do przeprowadzenia pierwszej zmiany. W miejsce kontuzjowanego Hendersona wszedł Lucas, przejmując jednocześnie opaskę kapitana.

Chwilę później bramce gospodarzy zagroził Coutinho. Brazylijczyk zbiegł do środka i oddał strzał po ziemi, który nie sprawił większych kłopotów golkiperowi Czarnych Kotów.

W doliczonym czasie gry idealną okazję do podwyższenia wyniku miał Benteke, jednakże Belg przegrał pojedynek 1 na 1 z Mannone.

Po nerwowej końcówce pojedynek na Stadium of Light zakończył wynikiem 1:0, a kolejne 3 zasiliły konto the Reds.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

dawidxb 31.12.2015 12:31 #
W tym meczu Firmino powoli pokazuje na co go stać. Świetne uderzenie, które zostało sparowane na słupek, kilka ciekawych piłek takich jak ta do Benteke sam na sam, którą niestety zmarnował. Kilka ciekawych rajdów, może to zwiastun lepszych dni Firmino z Liverbirdem na piersi, oby tak się stało. Zobaczymy czy podtrzyma zwyżkującą formę w następnych meczach.
Emel76 31.12.2015 13:47 #
A ja akurat jestem bardzo krytycznie nastawiony do gry Firmino i to nie tylko w tym meczu. Kto tego nie widzi? Roberto jest bardzo chaotyczny w swych poczynaniach na boisku, źle się ustawia do piłki, przez co często przegrywa pojedynki indywidualne, traci piłkę, nie dochodzi do podań. On ma potencjał, czasami, ale to bardzo, bardzo rzadko go pokazuje. Ma też coś złego w mentalności, w podejściu taktycznym do zachowań boiskowych, nie reaguje właściwie. W meczu z Sunderlandem np. była taka sytuacja, że dostał tylko troszkę zepsute podanie a i tak nie podjął nawet próby przechwycenia piłki, dobiegnięcia do niej, szybko rezygnując z kontynuowania akcji. Jeszcze do tego robi takie miny zawiedzionego, że piłka sama nie dostała się do jego nogi. Jak się dodatkowo weźmie pod uwagę fakt, że jest Brazylijczykiem i powinien wyróżniać się umiejętnościami technicznymi to niestety dużo pojedynków "jeden na jeden" nie wygrywa, nie kreuje gry, gubi się w grze kombinacyjnej choć powinna być jego atutem. Ja tego nie widzę. Widzę za to niestety kapryśnego i niemającego pomysłu na kolejne zagrania piłkarza, który zamiast z każdym meczem stawać się pewniejszym siebie, ważnym zawodnikiem drużyny, błądzi gdzieś, nie idzie do przodu, nie błyszczy, nie rozwija się. A szkoda bo to wydaje się materiał na bardzo dobrego piłkarza.
AirCanada 31.12.2015 14:27 #
Emel w dużej ilości newsów jeszcze ten sam komentarz zamiescisz? Nie spamuj proszę.

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore