Osób online 1080

Critchley chwali Woodburna


Menedżer zespołu Liverpoolu do lat 18 Neil Critchley nazwał Bena Woodburna "niesamowitym" po tym jak młody Walijczyk zanotował fantastyczny występ w wygranym przez the Reds 3:0 meczu z Cardiff w ramach Youth Cup. Spotkanie na Prenton Park zostało rozegrane w środowy wieczór.

16-letni zawodnik już w 17. minucie otworzył wynik spotkania. Bardzo dobrze zgasił na klatce piersiowej wysokie podanie od Adama Phillipsa, a następnie nie dał szans bramkarzowi Cardiff Luke'owi Wakemanowi.

To kolejny moment w tym sezonie kiedy nazwisko Woodburna mocniej zapada w pamięć. Dzięki dobrej grze w drużynie U-16, Critchley zdecydował się włączyć go do kadry jego nieco starszych kolegów.

Woodburn nie grał w poprzednim meczu ligowym rozgrywanym w piątek. Zajmujący drugie miejsce Liverpool przegrał 1:2 z Sunderlandem.

- Ta akcja, po której zdobył bramkę była wyśmienita. Przyjął długą piłkę na ciało pomimo dużego wiatru. Na pierwszy rzut oka opanowanie jej wydawało się niemożliwe. Pokazał próbkę swoich umiejętności. To naprawdę przyjemność pracować z tym chłopakiem - powiedział Critchley dla ECHO.

- Ma 16 lat, ale już gra w zespole będącym poziom wyżej więc musimy ostrożnie dobierać obciążenia, którymi go poddajemy. Każda gra w drużynie U-18 to dla niego duży wysiłek fizyczny, ale także psychiczny.

- Musimy rozważyć co będzie dla niego najlepsze i dać mu okazję do wykorzystania swoich atutów jak na przykład dzisiaj. W dalszym ciągu uważam, że w tym meczu był po prostu niesamowity.

Młodzi Czerwoni bardzo dobrze zaczęli spotkanie na Prenton Park. Prowadzenie mogli objąć znacznie za sprawą obrońcy Coreya Whelana, który bardzo dobrze ustawił się podczas rzutu wolnego, ale ostatecznie nie skierował piłki do bramki.

Jedynym rozczarowaniem po tym meczu może być uraz wspomnianego wcześniej Whelana. Zawodnik musiał opuścić boisko na noszach. Późniejsze badania wykazały kontuzję kostki co będzie wymagało kilku tygodni przerwy.

- Corey grał bardzo dobrze, umiejętnie organizował grę obrony i oczywiście miał dobrą szansę na zdobycie bramki - powiedział Critchley.

- Ogólnie we wczesnej fazie meczu mieliśmy kilka dogodnych sytuacji. Marnowaliśmy akcję za akcją, a prowadziliśmy tylko 1:0. Wiedzieliśmy, że to nie wystarczy, czuliśmy zagrożenie tym bardziej, że przeciwnicy dysponowali dobrą ofensywą.

- Gol padł w dobrym momencie, na początku drugiej połowy. To dało nam większy komfort psychiczny. W przerwie mówiłem zawodnikom żeby nie czuli się jeszcze zwycięzcami, że nasz plan to zwiększenie prowadzenia i umiejętne rozgrywanie piłki.

- Inna sprawa, że oprócz dwóch czy trzech momentów Sham (bramkarz Shamal George) nie miał zbyt wiele do roboty.

Boss the Reds czuje, że w meczach Youth Cup jego zespół okazuje swego rodzaju zdenerwowanie. Jednak jasne jest to, że każdy zespół chce się rozwijać w meczach najważniejszych młodzieżowych rozgrywek w kraju.

- Było kilka frustrujących momentów. Trzeba teraz zagrać dobry mecz ligowy w sobotę. W Youth Cup zawodnicy są bardziej podekscytowani i poddenerwowani, ale jeśli uda nam się uspokoić i wypracować sobie bezpieczną przewagę to rezultat nie może być zły.

W następnej rundzie Youth Cup Liverpool wybierze się na stadion City Ground gdzie będzie gościem Nottingham Forest.

- Wiem całkiem sporo o Forest. Grają dobrze w lidze, utrzymują się w czołówce. Są bardzo silni fizycznie i mecz z nimi będzie prawdziwym wyzwaniem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore