Osób online 1420

Zapowiedź meczu


W niedzielę w ramach trzydziestej trzeciej kolejki Premier League Liverpool na The Hawthorns zmierzy się z West Bromwich dowodzonym przez Tony’ego Pulisa, który sprawia, że jego drużyny są niewygodnym przeciwnikiem, o czym przekonywali się przez minione lata The Reds. O tym, co czeka podopiecznych Kloppa w West Midlands, w poniższej zapowiedzi.

West Bromwich to klub starszy od Liverpoolu, założony w 1878 roku, będący mistrzem Anglii w 1920 roku i pięciokrotnym zdobywcą Pucharu Anglii. Od czasu powstania Premier League ich największym ligowym osiągnięciem było zajęcie ósmej pozycji w sezonie 2012/13 pod wodzą Steve’a Clarke’a. Dziś wydają się na dobrej drodze do wyrównania tego osiągnięcia. Do siódmego Evertonu tracą aż dziesięć punktów, jednak nad dziewiątym Southampton mają cztery punkty przewagi. Święci mają jednak dwa mecze więcej do rozegrania.

West Brom jak niemal każdy zespół lepiej spisuje się na swoim boisku niż na wyjazdach. U siebie wygrali dziewięć z szesnastu rozegranych meczów. The Baggies to zespół najlepiej wykonujący stałe fragmenty gry w całej lidze. W ten sposób zdobyli aż osiemnaście bramek, co jest niemal połową ich całkowitego dorobku. W meczu na Anfield strzelili gola po rzucie rożnym za sprawą McAuleya, który w tym sezonie aż sześć razy trafiał do siatki przeciwnika. Unikanie rzutów rożnych i wolnych z bocznych stref boiska na własnej połowie powinno być priorytetem dla Liverpoolu, który pod względem bronienia się przed stałymi fragmentami gry należy do jednych z najsłabszych zespołów. Tony Pulis jako manager z pewnością lubi spotkania z Liverpoolem, które rozgrywa na własnym terenie. Przez pięć sezonów spędzonych w Stoke ani razu nie doznał porażki na stadionie The Potters, gdy rywalami byli The Reds. Później jako manager Crystal Palace zremisował w przedostatniej kolejce z Liverpoolem 3:3. W West Bromie dwukrotnie dotąd remisował. Liverpool ma jednak względnie dobrą passę z WBA, nie przegrywając siedem ostatnich spotkań z tą drużyną w lidze.

Sytuacja kadrowa Liverpoolu w porównaniu z meczem ze Stoke jest lepsza, choć daleka od idealnej. Coutinho powinien zagrać od pierwszej minuty, ale problemy z mięśniem ma jego rodak Firmino i jego występ od pierwszej minuty stoi pod znakiem zapytania. Nie zagrają również Mane, Lallana czy Henderson, którzy byli w tym sezonie ważnymi ogniwami. Lepsza sytuacja zdrowotna panuje w ekipie gospodarzy – tam wszyscy najlepsi zawodnicy są dostępni na to spotkanie.

Sędzią tego spotkania będzie Jonathan Moss. Dwukrotnie w tym sezonie sędziował Liverpoolowi. Raz w Pucharze Ligi z Tottenhamem (2:1), drugi raz w Middlesbrough, gdzie The Reds wygrali 3:0. Prowadził jeden mecz West Bromu, który przegrali z Derby County w Pucharze Anglii.

Przewidywane składy:

West Bromwich: Foster – Dawson, McAuley, Evans, Nyom – Philips, Fletcher, Livermore, Brunt, Chadli – Rondon.

Liverpool: Mignolet – Clyne, Matip, Lovren, Milner – Lucas, Can, Wijnaldum – Coutinho, Origi, Firmino.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Klopp: Teraz jestem jednym z was  (2)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com