Osób online 1390

Barnes: Nie martwię się o Liverpool


Piłkarze the Reds zremisowali ostatnie dwa mecze ligowe i sytuacja w tabeli stała mniej komfortowa niż to miało miejsce jeszcze kilkanaście dni temu. Jednak John Barnes, który reprezentował barwy Liverpoolu w latach 1987–1997, nie martwi się formą podopiecznych Jürgena Kloppa i dodaje, że większa presja spoczywa na Manchesterze City.

- Nie sądzę, żeby w Liverpoolu nagle zapanowała panika. Nie martwię się o nich, na pewno sobie poradzą. Stracili punkty, to prawda, ale niech ktoś mi wskaże zespół, który w trakcie sezonu nie ma słabszego okresu. To jest niemożliwe, Premier League to zbyt wymagające rozgrywki - twierdzi 55-latek.

- Każdy notuje wzloty i upadki, nie da się tego uniknąć. Należy jednak pamiętać, że Liverpool do tej pory przegrał zaledwie jeden mecz w lidze i nadal jest w korzystnej sytuacji. Piłkarze z Anfield nie mogą sobie zawracać głowy opiniami ludzi z zewnątrz.

- Większa presja spoczywa na Manchester City. Obie drużyny do końca sezonu rozegrają jeszcze wiele trudnych meczów. Uważam, że City ma trudniejszy terminarz, ale wszystko zweryfikuje boisko. Walka o mistrzostwo będzie trwała do ostatniej kolejki.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

VII 07.02.2019 17:11 #
Nareszcie jakiś głos rozsądku...Dokładnie tak, tylko 1 przegrany mecz, z czego tak wiele spotkań graliśmy na trudnych terenach. Z perspektywy przewidywań przedsezonowych i ubiegłorocznych problemów w defensywie, zrobiliśmy wynik ponad stan. Jakie miejsce ostatecznie nie zajmiemy, ja osobiście jestem bardzo dumny z postawy drużyny w tym sezonie.
Redzik90 07.02.2019 19:11 #
Mnie martwi tylko to, że nie mamy w składzie kogoś takiego jak Suarez czy Bellamy. Jakiegoś zadziornego harpagana, który będzie gryzł trawę, naciskał 90 minut nawet kiedy nie idzie. Odnoszę wrażenie, że Liverpoolowi brakuje piłkarzy z JAJAMI. W ostatnich meczach jedynie Sadio i wyszydzany tutaj Henderson gryźli trawę. Van Dijk po chorobie triszkę przygaszony, ale o niego się nie martwię. Nawet taki Lovren kiedy gra ważny mecz kipi agresją. Nasi zawodnicy w ostatnich meczach z Salahem i Firmino na czele biegało stado potulnych owiec. Nie widać w nich głodu sukcesu, jakiejś pasji. Może Ox rozrusza ten cały pierdolnik kiedy wróci.
dmn 07.02.2019 23:04 #
VII mądre słowa. Mało tu takich. To jest football. Nie zawsze wszystko się da. To co robimy w tym sezonie i tak jest niesamowite i za to my, kibice, powinniśmy być wdzięczni. Nawet jak się nie uda. To jest sport. Kibicujemy do końca i zawsze okazujemy szacunek.

Redzik. Mamy takiego piłkarza. Jest najpopularniejszym nazwiskiem na tej stronie i besztany był już z każdej możliwej strony. Tak, to nasz kapitan.

PS. Więcej takich artykułów w obecnym czasie poproszę. Nie ważne kto to mówi. Niech będzie Pani Halina z warzywniaka. Byle mówiła na tak, to może i odbiorcy zmienią percepcję.

Pzdr
slobo 08.02.2019 02:10 #
dmn - odbiorcy zmienia percepcje w sobotę ,po 18tej kiedy zgarniemy 3 punkty i zmienią ją znowu kiedy się potkniemy. Nie warto sie nimi przejmować.
Psy szczekają karawana jedzie dalej.

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (5)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore