Osób online 960

Origi o powrocie do Madrytu


Divock Origi ma nadzieję, że emocje związane z powrotem na Estadio Metropolitano, gdzie Liverpool w czerwcu sięgnął po Ligę Mistrzów mogą poprowadzić zespół do zwycięstwa z Atletico Madryt.

Poniedziałkowe losowanie fazy pucharowej skojarzyło the Reds z reprezentantem La Liga. Zespół Jürgena Kloppa ma jeszcze w pamięci czerwcowy triumf w owych rozgrywkach na tym stadionie. Po zwycięstwie nad Tottenhamem nieco ponad sześć miesięcy temu to miejsce wytwarza miłe wspomnienia u Origiego.

- Myślę, że to bardzo emocjonalne. Wrócić tam mając w pamięci jakie trofeum zdobyłeś - zarówno dla mnie jak i całego zespołu - ten stadion będzie miejscem, które będziemy darzyć sympatią. To będzie specjalne wydarzenie i mam nadzieję, że poprowadzi nas do zwycięstwa nad Atletico.

Origi jest w pełni świadomy jak trudny test czeka ich w dwumeczu z dwukrotnym finalistą Ligi Mistrzów pod wodzą Diego Simeone.

- To specjalne miejsce w którym zagramy z szanowaną, bardzo solidną i utalentowaną drużyną. Lubimy tego rodzaju wyzwania. Uważam, że jako piłkarz przygotowujesz się właśnie do takich spotkań i po prostu musisz zagrać najlepiej jak potrafisz aby spróbować zwyciężyć.

- Oczywiście dla nas powrót na ten stadion będzie specjalnym wydarzeniem. Jednak w tej chwili musimy skupić się na zadaniu - pojechać tam, spróbować zrobić wszystko co będzie w naszej mocy i wtedy wrócić na Anfield aby stworzyć kolejną wyjątkową europejską noc.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Anfield pożegnało Matipa i Thiago - zdjęcia  (0)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore