Osób online 884

Fabio Aurelio o Trencie i Anfield


W najnowszym felietonie na łamach Liverpoolfc.com Fabio Aurelio analizuje taktyczny niuans
w grze Trenta Alexandra-Arnolda oraz opisuje rzeczywisty wpływ, jaki Anfield może wywierać na zawodników.

Uważam, że fascynujące było przyglądanie się pozycjom, na których pojawiał się Trent Alexander-Arnold w zremisowanym w niedzielę meczu z Arsenalem.

Jürgen Klopp powiedział, że Alexander-Arnold był częścią „podwójnej szóstki” w budowaniu akcji, jakby odwróconym wahadłowym, gdy zespół był przy piłce. Efektem tego z pewnością była zmiana kierunku tego meczu.

Wiem, co to znaczy robić taką zmianę w ramach pozycji. Wiadomo, że byłem naturalnym wahadłowym, ale czasami grałem jako skrzydłowy, a także zdarzało mi się pojawić na pozycji nr 6 w Valencii pod wodzą Rafaela Beniteza oraz w Sao Paulo.

Przyznaję, że podobały mi się minuty gry w roli defensywnego pomocnika, ponieważ pomogło mi się to rozwinąć piłkarsko. Musisz radzić sobie z innymi sytuacjami na boisku, do których nie jesteś przyzwyczajony.

Trzeba się także nauczyć wielu nowych rzeczy, ponieważ jesteś pod większym naciskiem rywali
z każdej strony boiska. Na przykład możesz mieć trudności z przyjmowaniem piłki zagranej do ciebie z tyłu, ponieważ jest to coś zupełnie odmiennego, więc nie jest łatwo.

Jednak gdy otrzymasz piłkę, masz więcej możliwości do wykonania podania oraz okazji na zranienie przeciwnika. Trent w tej roli ma zatem jeszcze większe możliwości demonstrowania swojej niewiarygodnie bogatej palety podań.

I, jakby trywialnie to nie brzmiało, po prostu czasami fajnie jest zrobić coś inaczej na murawie. Dlatego całkiem cieszyły mnie możliwości gry w różnych rolach. Kiedy grasz na innej pozycji, to czujesz się trochę bardziej swobodnie.

Trent jest wyjątkowym i wciąż bardzo młodym piłkarzem. Mam odczucie, że ma wpływ na mecze niezależnie od tego, na jakiej pozycji gra. Uwielbiam go oglądać.

W spotkaniu z Arsenalem Klopp adaptował jakość swoich zawodników do okoliczności pojawiających się w trakcie meczu i być może po to, by złapać Arsenal z opuszczoną gardą. Po trudnym początku zaczęło to działać.

Interesujące będzie obserwowanie, czy będziemy go widywać częściej w tej hybrydowej roli
w akcjach ofensywnych.

Jakie naprawdę jest Anfield dla piłkarza?

Naprawdę trudno to opisać, ale jest coś całkowicie unikatowego w Anfield, co sprawia, że dziwne rzeczy mogą wydarzyć się w trakcie meczu.

Miałem okazję posmakować Anfield jako przeciwnik, gdy z zespołem Valencii przyjechałem tam
w 2002 r. Na szczęście jednak większość mojego doświadczenia z tym stadionem przypada na czasy, kiedy byłem piłkarzem Liverpoolu. Mogę Wam potwierdzić, że to miejsce naprawdę robi różnicę. Ogromną różnicę.

Ten bezkonkurencyjny hałas daje ci jeszcze więcej energii, pewności i wiary, że wynik, jakiego oczekujesz, zostanie osiągnięty – nawet w ostatnich sekundach meczu. Działa to jednak w dwie strony – musisz pokazać ludziom swoje pragnienie wygranej i musisz wykonywać odpowiednie działania.

Rozmawiałem ze swoimi znajomymi, którzy grali przeciwko nam na Anfield. Wszyscy twierdzili, że to po prostu niewiarygodnie ciężka do udźwignięcia atmosfera, jedna z najtrudniejszych w całym piłkarskim świecie. Do ostatnich sekund można spodziewać się wszystkiego.

To tak jak w meczu z Arsenalem. Tłum na trybunach pomógł zmienić jakość gry zawodników
w czerwonych trykotach. Osoby przechodzące przez bramki wejściowe powinny mieć świadomość tego, jak ważni mogą się stać od tego momentu do końca sezonu.

Słowo na temat mojego dawnego kolegi z drużyny – Lucasa Leivy

Pamiętam, kiedy po raz pierwszy pojawił się w Liverpoolu. Był to początek mojego drugiego sezonu w klubie. Pamiętam, jakby to było wczoraj.

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak trudne musiało być dla niego zaadaptowanie się po przybyciu w młodym wieku prosto z Brazylii. Dzięki ciężkiej pracy, talentowi i swojej osobowości zdołał stać się piłkarzem, którego, po trudnych początkach, kibice pokochali.

Wielka szkoda, że musiał przejść na emeryturę w takich okolicznościach, ale stało się to po wspaniałej karierze w Liverpoolu, Lazio i Gremio. Nie mogę tego wyrazić słowami lepiej niż zrobił to Jürgen, ale Lucas to wspaniały człowiek i życzę mu wszystkiego najlepszego na każdej drodze, którą postanowi teraz pójść.

Fabio Aurelio rozmawiał z Glennem Price’em z Liverpoolfc.com.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Anfield pożegnało Matipa i Thiago - zdjęcia  (0)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore