Osób online 1431

Tajna broń Dominika Szoboszlaia


Starsze pokolenie na Węgrzech ma swoją teorię - jeśli zostałeś 'obdarzony' małymi stopami, masz dużo większe szanse na odniesienie sukcesu jako piłkarz.

Ma ona swoje źródło w czasach legendarnego Ferenca Puskása, który zdobył w 84 meczach dla reprezentacji Węgier 83 gole, nie licząc setek bramek zdobytych na poziomie klubowym - głównie w Realu Madryt, z którym trzykrotnie wygrywał Puchar Europy.

Puskás, będący napastnikiem ze 170 cm wzrostu, miał niski środek ciężkości - podobnie jak Maradona - potężne uda i... małe stopy. Uderzał piłkę w sam jej środek i nie potrzebował wielkiego zamachu, żeby wygenerować znaczącą siłę uderzenia.

Puskás pozostaje ikoną w swoim ojczystym kraju. Węgierski stadion narodowy jest nazwany na jego cześć, a trenerzy w kraju po dziś dzień mają w głowie jego profil (włącznie z małymi stopami), gdy próbują ukształtować kolejne przyszłe gwiazdy.


To prowadzi nas wprost do nowego wielkiego talentu z Węgier - Dominika Szoboszlaia.

Mający 185 cm wzrostu letni nabytek Liverpoolu, który przyszedł za 60 milionów funtów z RB Lipsk, zdecydowanie różni się posturą od niskiego, przysadzistego Puskása. Jest jednak jedno podobieństwo - jego rozmiar buta to 41, co w połączeniu z długimi nogami pozwala mu na czyste uderzenie piłki. Przynajmniej według tych, którzy wcześniej z nim pracowali.

W młodości Szoboszlai nosił nawet buty, które były nieco za małe. Według dobrze poinformowanego źródła, które prosiło o zachowanie anonimowości w celu ochrony relacji z zawodnikiem, robił to na polecenie swojego ojca, byłego piłkarza, Zsolta. To ojciec przez lata opiekował się synem w swojej akademii Fonix Gold, stosując szereg nietypowych ćwiczeń, takich jak trzymanie piłek golfowych w dłoniach czy bieganie przez plastikowe butelki.

Wierzono, że poprzez noszenie mniejszych butów jego stopy przestaną rosnąć.

Następnie, w połączeniu z odpowiednim treningiem, powtarzalnością i skupieniem na technice, Szoboszlai - wyposażony we wszystkie właściwe umiejętności - miał przemienić się w topowego strzelca.

- To tylko wskazówka, powiedzmy, że to taki piłkarski trik - mówi źródło.

- Jeśli ma się duże stopy, nie da się perfekcyjnie uderzyć piłki, chyba że jest się takim piłkarzem jak Ibrahimović.

- By poprawnie uderzać piłkę, trzeba mieć długie nogi i mniejsze stopy, dlatego ojciec Dominika był wobec niego surowy, gdy był młodszy. Popatrzcie tylko teraz, jak on wygląda.

Szoboszlai z marszu wszedł na wysoki poziom w Liverpoolu i był najlepszym zawodnikiem w sobotnim meczu, wygranym 3:1 z Bournemouth, maczając palce przy dwóch golach dla The Reds.

Jego umiejętność prowadzenia piłki i kontrola nad nią były ewidentne, choć trzeba przyznać, że miał szczęście przy podyktowaniu rzutu karnego, który zaowocował golem Mo Salaha.

Jednak, zaliczając najwięcej celnych podań (65) i najwięcej udanych dryblingów w meczu z Bournemouth, zapracował na liczne pochwały. Menedżer Jürgen Klopp komplementował jego debiut na Anfield, ale podkreślił, że jego wcześniejszy występ na wyjeździe z Chelsea również był niezły.

Teraz Liverpool oczekuje, by zobaczyć umiejętności strzeleckie Szoboszlaia w praktyce i przekonać się, jak będą wyglądały jego liczby w porównaniu z zeszłym sezonem, w którym 22-latek zdobył w Bundeslidze sześć goli i wypracował osiem kolejnych.

Moc, jaką wkłada w swoje strzały, jest ogromna i z pewnością stanowi jeden z powodów, dla których pozyskał go Liverpool, poszukujący powrotu do Ligi Mistrzów.


Nikt nie powątpiewa w talent Szoboszlaia, podobnie jak nikt nie podważa przekonania wśród Węgrów co do tego, że to anatomia odegrała kluczową rolę w jego sukcesie.

Są inne przykłady, do których mogą się odwołać, a najsłynniejszym z nich jest Lionel Messi. Jego rozmiar buta często jest przywoływany jako przyczyna stojąca za jego umiejętnością mijania obrońców i błyskawicznej zmiany kierunku biegu.

Obecny stan wiedzy naukowej na temat małych stóp w futbolu jest jednak daleki od niepodważalnego. Wielu ludzi z branży, z którymi podjęto kontakt w celu stworzenia tego artykułu, mówi wprost - nie ma konkretnych badań, które sugerowałyby, że małe stopy pozwalają lepiej grać w piłkę.

Różni trenerzy wskazują także zawodników z większymi stopami jako dowód, że drogi do sukcesu mogą być różne.

Rene Meulensteen - trener pierwszego zespołu w Manchesterze United między 2007 a 2013 rokiem - pracował z kilkoma napastnikami ze ścisłej światowej czołówki.

- Jaki wpływ ma rozmiar stopy na uderzanie piłki? Niezbyt duży, ponieważ wszystko sprowadza się do techniki, pozycji ciała i tego, jak wykorzystujesz ramiona oraz swoją posturę - mówi.

- Cristiano Ronaldo ma ponad 180 cm wzrostu, ale nosi rozmiar 9 (43 i 1/3 w skali europejskiej) i nie jest złym piłkarzem. To samo Ibrahimović. Obydwaj są świetnymi strzelcami, dlatego uważam, że rozmiar stóp ma niewielkie znaczenie w kwestii tego, jak zawodnicy dochodzą do strzału i uderzają w piłkę.

Scott Chickelday, trener napastników, który pracuje z wieloma reprezentantami krajów, zgadza się.

- Najważniejsza jest technika, nie rozmiar stóp. Jeśli opanujesz technikę, twoje strzały wygenerują większą moc.

- Musisz upewnić się, że uderzasz odpowiednią część piłki, aby wytworzyć moc, a następnie pracuj nad kontynuacją ruchu ciała w kierunku piłki.

- Spójrz na Kevina de Bruyne, on generuje nieprawdopodobną moc w swoich uderzeniach. Nie jest wcale największym zawodnikiem, nie ma nóg jak pień drzewa, ale to, co posiada, to niewiarygodna technika.


- Każdy strzał, który oddaje, jest trafiony dokładnie w środek piłki. Zwróćcie jednak uwagę na kontynuację jego ruchu - jedna noga przechodzi przez piłkę, a następnie obie stopy są nad ziemią. Jest najlepszym strzelcem na świecie, jeśli chodzi o technikę strzału.

Dla Shayne'a Murphy'ego, Dyrektora SDM Performance, który współpracuje z reprezentacją Szkocji oraz City Football Group, anatomia to jeden z wielu czynników, które pomagają określić, jak skuteczny może być strzelec.

- Mechanika uderzania piłki jest skomplikowana, ale duży wpływ na siłę strzału mają trzy kluczowe czynniki - mówi.

- Po pierwsze, kluczową rolę odgrywa zakres ruchu w kostce nogi podtrzymującej, ponieważ ograniczona ruchliwość kostki może utrudniać osiągnięcie optymalnych pozycji do generowania siły.

- Po drugie, ruch biodra w płaszczyźnie czołowej (na boki) nogi podtrzymującej jest istotny i wreszcie kluczowe są siła oraz moc obu nóg, zarówno tej kopiącej jak i podtrzymującej. Wszystkie te czynniki można trenować i poprawiać.

- Warto zauważyć, że technika uderzenia również stanowi istotny aspekt, jednak bez odpowiedniego zakresu ruchu, stabilności i siły w ciele, technika może być ograniczona.

A co z pomysłem noszenia mniejszych butów, jak robił to w młodości Szoboszlai?

Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to zalecane dla młodych zawodników (oczywiście, chyba że urodzisz się na Węgrzech).

- Zawodnicy, którzy wybierają tę strategię, muszą być sumienni w pielęgnowaniu swoich stóp poza butami, aby uniknąć potencjalnych dolegliwości lub kontuzji - mówi Murphy

Nie jest tajemnicą, że wielu zawodników preferuje bardziej obcisłe buty. Chickelday mówi, że wszyscy atakujący, z którymi pracuje, lubią buty, które całkowicie ograniczają ruch stopy.

- Zawodnicy noszą buty o pół rozmiaru za małe, ale muszą chodzić w nich po domu, żeby się do nich przyzwyczaić - mówi.

- Preferowane jest ścisłe dopasowanie.

Opinia Murphy'ego jest nieco bardziej fachowa.

- Kiedy skupiamy się na samym procesie uderzania piłki, zwłaszcza z dużą siłą, można by argumentować, że niezbędna jest stabilna i zablokowana stopa. Łatwiej o to w ciasnym bucie - mówi.

- Jednak ważne jest uwzględnienie faktu, że piłkarze mają wieloaspektowe wymagania, w tym bieganie i zmianę kierunku biegu, które wymagają pewnego stopnia elastyczności stopy. Obcisły lub mniejszy but mógłby ją ograniczyć.

- Ostatecznie zawodnicy muszą poświęcić czas na znalezienie butów, które będą w stanie zaspokoić ich potrzeby i zapewnią odpowiednie dopasowanie. Jako osoba z pasją do funkcjonowania stopy, podkreślam, że trening i utrzymanie funkcjonalności kluczowych struktur stopy - takich jak duży palec u nogi, śródstopie i staw skokowo-piętowy - są kluczowe dla sukcesu zawodnika.

Tak więc to, co mogło działać w przeszłości u Szoboszlaia, gdy ten uczył się swoich umiejętności od ojca, niekoniecznie zadziała u innych.

Nie ma jednej uniwersalnej formuły, nawet jeśli sam zawodnik mówi, że to jego wzrost i małe stopy pomagają w nadaniu piłce 'wyjątkowej trajektorii'.

Jednak to, co jest pewne, to fakt, że niezależnie od rozmiaru stóp, Liverpool ma w swojej drużynie niesamowicie wszechstronnego zawodnika. Zawodnika, który miał moc, by w ostatni weekend zrobić jeszcze więcej, jak przyznał po meczu Klopp. To musi być przerażająca myśl dla rywali.

Gregg Evans

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

Fabool 22.08.2023 19:11 #
Czerwona kartka mac allistera została zniesiona! A TAA i diaz byli na oficjalnym treningu. Super wiadomości. Niestety Jones dalej nie będzie dostępny
użytkownik zablokowany 22.08.2023 19:13 #
Fa odwołało czerwoną kartkę Mac Allistera, jednak jeszcze są tam ludzie którzy potrafią chociaż trochę mysleć
Natal_Reds 22.08.2023 19:14 #
Czerwona kartka Alexisa ANULOWANA!!! 🤗
Tommyy 22.08.2023 19:15 #
Szobo jest mocny, a artykuł dość abstrakcyjny, ale co to jest za tłumaczenie?
"jego rozmiar buta to 41 (43 w Stanach Zjednoczonych)" :D to chyba koło 70-80 na naszą rozmiarówkę ;)
Bartolino 22.08.2023 19:24 #
Miało być oczywiście 9 :) dzięki za czujność
użytkownik zablokowany 22.08.2023 19:53 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com