Osób online 1242

Wirtuoz sprawia Liverpoolowi taktyczny problem


Trent Alexander-Arnold to w Liverpoolu człowiek renesansu, i to pod wieloma względami.

Jest wicekapitanem zespołu. Stanowi przykład lokalnego chłopaka, który przeszedł drogę od małego czarodzieja z klubowej akademii do dojrzałego gracza pierwszej drużyny, inspirując swoją historią tych, którzy chcą podążyć jego ścieżką. Co więcej, ostatnimi czasy pełni również rolę głównego playmakera „Liverpoolu 2.0” Jürgena Kloppa.

Alexander-Arnold pod względem personalnym chce także wypełnić „misję odkupienia”. W pierwszych kilku miesiącach poprzedniego sezonu przy jego formie stawiano tyle znaków zapytania, co jeszcze nigdy, a Liverpool jako drużyna nie stanowił kolektywu.

Główną przyczyną odrodzenia Trenta było, teraz już wdrożone w zespole, przejście na system „3-diament-3” w fazie ataku. Dzięki tej zmianie, póki co, kariera 25-latka nabrała nowej trajektorii. Przede wszystkim uwidocznił się jego pełen wachlarz podań z głębi pola, z pozycji centralnych, odkąd nowe ustawienie zostało po raz pierwszy wykorzystane w kwietniu podczas meczu na Anfield przeciwko Arsenalowi.

W fazie posiadania piłki, Alexander-Arnold jest pomocnikiem, a po przejściu do obrony pełni funkcję obrońcy. W teorii Liverpool może w ten sposób częściej korzystać z jego wyszkolenia technicznego i wizji gry.

- Umiejętności, które posiada i które może wykorzystać w fazie ofensywnej, są niesamowite, jak dla prawego obrońcy. Nie wiem, czy kiedykolwiek widzieliśmy podobnego prawego defensora – powiedział Klopp w zeszłym sezonie.

- Podanie tu, zagranie tam, zmiana strony, rzuty wolne, rożne, bystrość, dobre decyzje, wszystkie tego typu rzeczy [cechują Trenta]. Jest naprawdę wyśmienitym piłkarzem.

Komfort, jaki posiada Alexander-Arnold w nowej roli jest jednym z powodów, dla których Liverpool od czasu wprowadzenia nowego systemu gry przegrał w Premier League zaledwie jeden z 22 meczów – w kontrowersyjnych okolicznościach przeciwko Tottenhamowi we wrześniu, gdy kończył spotkanie w dziewiątkę. Alexander-Arnold znalazł się w wyjściowym składzie w 19 z tych starć.

Oznacza to, że dysponujemy całkiem sporą próbą meczów do analizy, począwszy od pewnego niedzielnego popołudnia na Anfield i spotkania z Arsenalem. Warto zgłębić temat, w jaki dokładnie sposób nowa rola Alexandra-Arnolda wpływa na ustawienie taktyczne Liverpoolu w fazie ataku.

Zanim jednak do tego przejdziemy, należy oddać głos samemu zainteresowanemu, który wypowiedział się na ten temat w maju w rozmowie z „The Athletic”:

- Przed tą zmianą mogłem łamać linie przeciwnika, podając praktycznie tylko z prawej strony boiska – powiedział Alexander-Arnold.

- Prawie nigdy nie robiłem tego z lewej flanki. Jeśli jednak udało się wykonać dobre podanie, najczęściej zmieniałem stronę gry właśnie tym jednym, bezpośrednim zagraniem. Odkąd znajduję się na nowych pozycjach, całe pole gry staje przede mną otworem. Jestem w stanie nadawać kierunek wszystkim akcjom – jestem odpowiedzialny za to gdzie atakujemy, jak i w jakim tempie.

Co ciekawe, średnia liczba podań Alexandra-Arnolda w otwartej grze w przeliczeniu na każde 90 minut jest jego najniższą od sezonu 2018/2019 (65,5), lecz miejsca, z których zagrywa piłkę znacznie różnią się od tych z ubiegłych lat.


Patrząc na poniższe wykresy, które wizualizują kierunek i odległość podań zawodnika, można dojść do wniosku, że zagrania z prawej do lewej strony stanowią lwią część arsenału Alexandra-Arnolda, lecz jedne szczególnie rzucają się w oczy…


Z pozycji centralnych Alexander-Arnold może częściej zagrywać górne filtrujące podania do Mohameda Salaha, który wbiega w daną strefę między obrońcami. Oto przykłady z meczów z tego roku przeciwko Aston Villi…


…Evertonowi…


…i Chelsea.


Nie może zaskakiwać, że jego piłkarska inteligencja wprost odpowiada znakomitemu wykonaniu na boisku.

- Wiem, że mogę zagrać piłkę za linię obrony, ale [warto zadać pytanie] czy jestem w stanie ułatwić w ten sposób jemu grę (Salahowi)? – zapytał Alexander-Arnold w podcaście „We are Liverpool”.

- Czy mogę się upewnić, że to podanie spotka się z jego torem biegu? Czy rotacja, którą nadam piłce, nie wpłynie negatywnie na jego pierwszy kontakt z futbolówką i czy będzie on w stanie kontynuować szybki bieg? Wszystkie te aspekty trzeba brać pod uwagę.

Perspektywa została pięknie nakreślona i chyba nikt nie ma wątpliwości co do wyszkolenia technicznego Alexandra-Arnolda – mając na myśli przede wszystkim średnie i długie podania, które czynią go wyjątkowym.

Wobec tego można zastanowić się jeszcze nad jedną kwestią. Czy taktyczna roszada Kloppa, dzięki której Alexander-Arnold jest zaangażowany w rozegranie piłki we wczesnej fazie ataków nie spowalnia czasem akcji zespołu?

Odkąd Trent wywalczył sobie miejsce w pierwszym zespole w drugiej części sezonu 2017/2018, repertuar jego podań zachwyca wielu kibiców. Kunszt, tempo, dokładność i przebojowość – dysponuje wachlarzem zagrań, jakim niewielu może się pochwalić.

- Trent świetnie czyta grę, zawsze chce wykonać najtrudniejsze podanie w meczu i jest w tym nieustępliwy – przyznał Salah.

- Kiedy dostaje piłkę, a przede mną otwiera się przestrzeń, natychmiast w nią wbiegam. Często nawet bez sugestii, że będzie zagrywał, ponieważ bardzo dobrze się znamy. Jest w stanie wykonać bardzo trudne podanie dzięki niesamowitej wizji gry.

Spójrzcie na to podanie crossowe do drugiego bocznego obrońcy, Andy’ego Robertsona, w akcji bramkowej przeciwko Manchesterowi City (3:1) cztery lata temu.


Kombinacja, po której Liverpool strzelił innego gola w meczu z City w 2019 roku, również była dziełem Alexandra-Arnolda. Jego idealnie wymierzone dośrodkowanie pozwoliło Robertsonowi zanotować asystę przy trafieniu Roberto Firmino.


Jest on w stanie w dowolnym momencie wykonać każdy rodzaj podania.

Można by podawać wiele przykładów crossów do Robertsona, Sadio Mané, Luisa Díaza czy skupiać się na Arnoldzie pod względem indywidualnym, lecz jego gra uległa zmianie. Od początku poprzedniego sezonu notował średnio 0,5 crossowego podania do Robertsona w każdych 90 minutach (jedno na dwa mecze), zanim w kwietniu zmieniła się jego rola. Od tej pory zalicza ledwie 0,24 takiego zagrania na 90 minut (jedno na cztery spotkania).

Wymagania wobec niego się zmieniły, lecz przygotowanie mentalne Trenta pozostaje takie samo. Ma za zadanie grać swobodnie, kreatywnie i rozwijać akcje zespołu w kolejnych strefach – choć teraz może zagrywać tak z prawej, jak i z lewej strony boiska.

Bez wątpienia miejsca, z których Alexander-Arnold posyła piłki są kluczem do zrozumienia przemiany w jego grze. Biorąc to pod uwagę, porównajmy rodzaje jego podań sprzed i po miesiącu kwietniu.

Zamiast analizy mało interesujących krótkich podań, które mogą być mylące w całym zbiorze danych, skupmy się na średnich i długich zagraniach, czyli od 20 metrów wzwyż. W tym celu możemy pogrupować typy podań, ze względu na ich początkowe i końcowe położenie.

Przyglądając się grafice poniżej, można zauważyć, że trzy najczęstsze zagrania Alexandra-Arnolda sprzed zmiany systemu gry to piłki wgrywane w pole karne – czy to z prawej półprzestrzeni, czy z bocznego sektora bliżej linii końcowej boiska.


To miejsca, z których zaliczył najwięcej asyst.

Dla przykładu można przywołać ostatnie podanie przy bramce Sadio Mané w meczu z Tottenhamem w styczniu 2021 roku…


…jedną z asyst przy golu Diogo Joty w meczu rewanżowym półfinału Pucharu Ligi przeciwko Arsenalowi sezon później…


…lub zagranie do Darwina Núñeza w spotkaniu z Wolves w FA Cup w styczniu tego roku.


Jego mocne podania spod prawego narożnika pola karnego mogą zarówno dokręcać się do bramki, jak np. w meczu z Brentford (również w styczniu), gdy asystował przy golu Alexa Oxlade’a-Chamberlaina po dograniu z lewej nogi…


…jak i nabrać odchodzącą trajektorię lotu. W taki sposób Trent celnie dośrodkował piłkę na głowę Joty w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów sezonu 2021/2022 przeciwko Atletico Madryt.


Właśnie w tym miejscu można tak naprawdę rozpocząć analizę porównawczą.

Porównajcie powyższe podania z tymi wykonanymi od kwietnia i zobaczycie, że odtąd posyłał długie piłki głównie z głębi pola, czyli ze stref, z których [bezpośrednio] nie tworzy się już tak dużego zagrożenia bramki.

Jego umiejętności w kreowaniu gry są wciąż imponujące, lecz rzadziej wykorzystuje je pod bramką przeciwnika. Dośrodkowania w szesnastkę z prawej półprzestrzeni były niegdyś na drugim miejscu pod jego względem najczęściej występujących podań, zaś teraz znajdują się dopiero na szóstej lokacie.


W związku z tym nasuwa się pytanie – na jakim etapie akcji chciałbyś wykorzystać podania swojego najlepszego rozgrywającego?

Jak zaprezentowano powyżej, Alexander-Arnold potrafi posłać idealnie wymierzoną piłkę za plecy obrońców do np. Salaha, Núñeza czy Díaza. Z kolei sprawy się nieco komplikują w spotkaniach z nisko ustawionymi rywalami – Luton dwa tygodnie temu było w stanie uprzykrzyć Liverpoolowi życie w długich fragmentach meczu.

Pod względem taktycznym receptą na to może być często gra wokół bloku obronnego i dośrodkowania z bocznych sektorów. To coś, czego Liverpool nie wykorzystuje już tak często, jak chociażby w sezonie mistrzowskim 2019/2020.


Oczywiście, w dużym stopniu wiąże się to ze zmianą systemu gry. Wąskie ustawienie Alexandra-Arnolda sprawia, że lewy obrońca Andy Robertson – a w czasie jego absencji spowodowanej kontuzją Kostas Tsimikas – powinien być nieco bardziej powściągliwy w zapuszczaniu się na połowę rywala.

- To prawda, (nowa rola Trenta) wpłynęła na sposób gry Robbo – wyjaśnił Klopp.

- Nie możemy sobie pozwolić na ustawienie jednego bocznego obrońcy w środku pola, a drugiego wysoko po lewej stronie. Robbo musi samodzielnie oceniać sytuacje, w których może zaangażować się bardziej w grę ofensywną i pójść na obieg.

Liverpool zanotował 29 dośrodkowań z gry w meczu przeciwko Luton – to jego drugi najwyższy wynik w tym sezonie Premier League, przed 12 centrami w spotkaniu z Evertonem. Miało to na celu właśnie przełamanie bloku obronnego przeciwników, ustawionego nisko na ich połowie. Pomimo tego, że Alexander-Arnold jest najlepiej podającym graczem w zespole, w tych meczach był autorem zaledwie sześciu dośrodkowań.

Wynika to z jego roli na boisku, co potwierdza również jego wskaźnik oczekiwanych asyst – 0,19/90 minut, co jest jego najgorszą średnią od sezonu 2018/2019.

Zdążyliśmy już przywyknąć do niebezpiecznych dośrodkowań Trenta spod linii końcowej boiska, lecz w tym sezonie, jak pokazuje kolejny wykres, niemal w ogóle nie wykonuje tego rodzaju podań.


Dogrania z prawego narożnika pola karnego wciąż są częścią jego repertuaru, jak np. ostatnie podanie do Curtisa Jonesa w meczu z Tottenhamem…


…czy niedawna asysta przy golu Wataru Endō przeciwko Tuluzie…


…jednak ostatnimi czasy coraz rzadziej jesteśmy ich świadkami. Częściej natomiast zdarzają mu się asysty drugiego stopnia, jak w meczu z Brentford, czyli mocne podania z głębi pola między formacje przeciwnika.


Biorąc pod uwagę tworzenie szans strzeleckich, podanie z tego miejsca…


…o wiele trudniej zamienić na bramkę, niż z tego.


Warto dodać, że Liverpoolowi nie brakuje w tym sezonie kreatywności w środku pola – szczególnie na prawej flance, gdzie nowy nabytek, Dominik Szoboszlai, nawiązał silne relacje z Salahem i Alexandrem-Arnoldem.

Być może odpowiedzialność za kreowanie gry została rozłożona w zespole bardziej równomiernie. Salah notuje obecnie mniejszą liczbę kontaktów z piłką i strzałów w przeliczeniu na 90 minut, za to częściej uczestniczy w rozegraniu piłki w najwyższej tercji boiska – to on zapewnia szerokość ustawienia zespołu po prawej stronie, gdy Alexander-Arnold ustawia się wąsko.

Sytuacja Salaha jako lewonożnego zawodnika ścinającego do środka w kierunku światła bramki może się nieco skomplikować, gdy Liverpool będzie musiał rozszerzyć grę przeciwko nisko ustawionym w obronie przeciwnikom.


Podczas gdy Alexander-Arnold daje w tym sezonie popis w rozegraniu piłki, z tyłu głowy pozostaje wciąż taktyczna zagwozdka: czy lepiej wykorzystać swojego najbardziej kreatywnego zawodnika we wczesnych etapach akcji, czy może [ponownie] uczynić go asystentem, biorąc pod uwagę jego precyzję podań, którą niewielu graczy w Europie może się poszczycić?

Alexander-Arnold zanotował w tym sezonie zaledwie trzy asysty, w tym jedną w Premier League po dograniu z rzutu rożnego. Jak na ironię, pozostałe dwie z otwartej gry miały miejsce w meczach z Tuluzą (gol Endō) oraz Bournemouth (bramka Núñeza) – obie po dośrodkowaniach z rogu szesnastki.

Można powątpiewać w decyzję Kloppa i jego sztabu dotyczącą wykorzystania światowej klasy rozegrania piłki przez Alexandra-Arnolda w tak głębokich strefach.

Warto dodać, że ta przemiana nie dokonała się bezproblemowo.

Nowy Liverpool może być potężny, lecz Klopp musi sobie jeszcze odpowiedzieć na kilka pytań, jeśli chce włączyć się do wyścigu o trofea.

Mark Carey i Andy Jones

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

RedKoks 21.11.2023 16:26 #
Wszystko spoko, tylko co z pomysłami na jego grę w defensywie?
Wszystkie wrzutki rywali z prawego skrzydła na długi słupek (na Arnolda) to jest groźna sytuacja, albo setka, a Trent przy nich nie ma kompletnie orientacji i nie jest nawet blisko typa którego ma kryć.
Aktualnie to defensywa jest większym problemem niż ofensywa, zwłaszcza z nowym środkiem pola, a ani żadnych pomysłów na jej poprawe, ani transferów. Mam wrażenie, że aktualnie mając Szobo i Maca to większą korzyść mielibyśmy z prawego obrońcy typu Walker niż Trent.
Piotrek 21.11.2023 23:10 #
największy problem z Trentem jest taki ze czesto traci pilke w glupi sposób grajac w srodku pola, zdecydowanie musi sie poprawic w tym aspekcie
cezarkop 22.11.2023 08:04 #
Koniecznie trzeba szukać prawego obrońcy bo Trent nim nie jest i wszyscy w PL o tym wiedzą, tylko nasi włodarze, skauci, trenerzy etc jakby nie.

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (7)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore