Osób online 960

Jakie szanse ma Liverpool na mistrzostwo Anglii?


Aby ocenić perspektywy Liverpoolu, warto rzucić okiem na ich niedawną przeszłość.

Po 17 meczach ubiegłego sezonu drużyna Jurgena Kloppa poniosła właśnie zawstydzającą porażkę 3:1 z Brentford. Był to wynik, który sprawił, że ledwo trzymali się miejsca gwarantującego grę w Europie i - 24 godziny później - tracili 16 punktów do lidera, Arsenalu.

Jaką różnicę robi jeden sezon. Liverpool właśnie rozegrał swój 17. mecz w kampanii 2023-24 i wszystko mówi o ich zdumiewającym postępie od tego ponurego styczniowego popołudnia w zachodnim Londynie to, że wyszli rozczarowani remisem 0-0 z Manchesterem United.

Drużyna Kloppa zajmuje drugie miejsce, wiedząc, że zwycięstwo nad Arsenalem - ponownie prowadzącym - w sobotę dałoby im pierwsze miejsce w tabeli na Boże Narodzenie.

Wiele mówiło się o możliwości podjęcia przez Liverpool walki o tytuł, ale na ile jest to prawdopodobne? Rozmawialiśmy z przedstawicielami klubu, przeanalizowaliśmy liczby i oceniliśmy nastroje kibiców, aby znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Jaka jest atmosfera w klubie?

Cofnijmy się do sierpnia, gdy głównym celem Liverpoolu było odzyskanie statusu zwycięzcy Ligi Mistrzów.

Po rozczarowującym piątym miejscu w sezonie 2022/23 - 22 punkty straty do mistrzów Manchesteru City - nikt wewnętrznie nie mówił o rozpoczęciu walki o tytuł Premier League.

Jak mogliby to zrobić? Ten sezon był krokiem w nieznane po letnich wstrząsach, sześciu starsi gracze - Jordanem Hendersonem, Fabinho, Jamesem Milnerem, Naby Keitą, Alexem Oxlade-Chamberlainem i Roberto Firmino - wszyscy odeszli. W sumie zaliczyli oni ponad 1600 występów w czerwonych barwach. Nie obyło się również bez niechcianego rozproszenia uwagi, jakie zapewnił pościg Saudi Pro League za Mohamedem Salahem.

Od samego początku Jurgen Klopp starał się, aby jego nowy skład - "Liverpool 2.0", jak to określił - nie czuł się obciążony oczekiwaniami. Rozmawiał z drużyną o tym, że jest to "pierwszy rok" i że z czasem wspólnie napiszą własną historię.

Fakt, że zbliżając się do półmetka sezonu, Liverpool jest o jeden punkt od szczytu Premier League, w ćwierćfinale Carabao Cup i ostatniej szesnastce Ligi Europy, jest imponujący.

Jest jeszcze bardzo wcześnie. Walka o wielką nagrodę wciąż nie jest tematem dyskusji ani wśród piłkarzy, ani wśród sztabu.

Nie brakuje ambicji, a rozmowa o tytule nie jest ściśle ograniczana w szatni, tak jak to było w latach 2019-20, kiedy Henderson i Milner chcieli upewnić się, że nikt nie da się ponieść emocjom.

Grupa liderów jest spokojniejsza, z Virgilem van Dijkiem i Trentem Alexandrem-Arnoldem na czele, z pomocą Andy'ego Robertsona, Alissona i Salaha. Możecie mieć swoje zdanie, ale ci starsi profesjonaliści wiedzą, że wszystko, co ma Liverpool, to fundament, na którym można budować.

Odporność, jaką wykazał się Liverpool, dobrze wróży przed nadchodzącymi wyzwaniami, z 18 z 38 punktów zdobytych z przegranych pozycji. To stworzyło więź, podobnie jak niesprawiedliwość tego, co wydarzyło się na wyjeździe z Tottenhamem Hotspur, ich jedyna ligowa porażka od kwietnia. Klopp niedawno opisał swoich zawodników jako "kochających się jak bracia".

Jednak istnieje również akceptacja, że występy nie były przekonujące, a Klopp przyznał, że brakuje "stabilności". Nie pomoże w tym wyjazd Salaha na Puchar Narodów Afryki w styczniu. Inni napastnicy Liverpoolu są bowiem nieskuteczni.

Z Manchesterem City, który nie jest już tak dominującą siłą, nadarzyła się okazja. Arsenal, który wyciągnął wnioski z porażki w poprzednim sezonie, wymaga szacunku, podobnie jak odradzający się duet Aston Villi i Tottenhamu.

- Nie wiem, dlaczego otwieramy butelkę tak wcześnie - powiedział Klopp, zapytany o otwarty charakter wyścigu o tytuł po niedzielnym remisie z Manchesterem United. Powiedział, że chętnie dołączy do rozmowy, jeśli jego drużyna nadal będzie na szczycie w kwietniu.

W Liverpoolu jest zbyt wcześnie, by się ekscytować. To drużyna, która wciąż ma wiele do udowodnienia.

James Pearce

Co mówią dane?

To tyle, jeśli chodzi o nastrój, ale co z liczbami?

Zdobywanie tytułów nie jest łatwe do rozbicia na dane, ponieważ w grę wchodzi tak wiele czynników, ale istnieją trendy, które mogą służyć jako wskazówki, a żaden z nich nie jest szczególnie zachęcający dla Liverpoolu.

Opta obliczyła średnie dla zdobywców tytułów od sezonu 2013/14 w kilku kluczowych wskaźnikach. We wszystkich, z wyjątkiem jednego - przegranych meczów - Liverpool jest w tyle.

Istnieją pewne zastrzeżenia. W ostatnich kilku sezonach zdobywcy tytułów odnotowywali wyjątkowo wysokie liczby punktów, głównie dzięki Manchesterowi City, ale także Liverpoolowi w kampanii 2019/20.

Być może bardziej pouczające jest spojrzenie wstecz na lata 2013/14, które miały podobnie wąski rozrzut punktów wokół pierwszej czwórki w porównaniu z obecnym sezonem.

Wówczas Manchester City zdobył tytuł z 86 punktami, a Liverpool zajął drugie miejsce z 84 punktami. Ponieważ żadna z drużyn nie chce awansować do czołówki, wydaje się mało prawdopodobne, by któraś z nich przekroczyła w tym sezonie barierę 90 punktów. Jeśli jednak spadnie ona poniżej średniej, to przewidywany wynik Liverpoolu na poziomie 85 punktów zapewni mu miejsce w czołówce.

Średnie sugerują również, że Liverpool osiąga nieco gorsze wyniki w obu polach. Planuje się, że skończą z 80 bramkami strzelonymi i 34 straconymi, co jest poniżej średniej 89 bramek strzelonych i 31,2 straconych, ale ponownie, liczby są wypaczone przez niezwykły poziom City w ostatnich sezonach.

Liverpool byłby również dość młodym zespołem jak na zdobywców tytułu. Klopp przebudował swój skład latem, obniżając średnią wieku z 27,2 do 25,9 lat. W ciągu ostatnich 10 sezonów średnia wieku zwycięskich drużyn wynosiła 26,8 lat, według transfermarkt.com.

Wszystko to sugeruje, że może to być o rok za wcześnie dla Liverpoolu 2.0. Powinni być jednak wystarczająco dobrzy, by przynajmniej liczyć się w walce o tytuł.

Andy Jones

Czy głębia składu jest wystarczająca?

Siła składu Liverpoolu w pierwszych miesiącach sezonu była jednym z głównych tematów dyskusji przedsezonowych.

Klopp zachwycał się zaletami swojej piątki napastników i tym, jak młody, wielofunkcyjny środek pola nadał drużynie odświeżony wygląd. Pojawienie się Jarrela Quansaha zmniejszyło nawet potrzebę podpisania nowego środkowego obrońcy.

Ale kontuzje zaczynają doskwierać, środek pola się męczy, a napastnicy przestali strzelać bramki. Teraz byłby idealny czas na powrót Thiago w środku pola, choćby ze względu na jego opanowanie i doświadczenie, ale co ważniejsze Alexisa Mac Allistera, Diogo Joty i Robertsona. Wszystkich trzech bardzo brakuje.

Strata Joela Matipa nie będzie zbyt odczuwalna, jeśli Ibrahima Konate utrzyma formę, ale jego wyniki z ostatnich lat sugerują, że nie będzie to łatwe. Mimo to głębia składu jest znacznie silniejsza niż w przypadku słabnącego Manchesteru City, który w ostatnich tygodniach wystawiał na ławce dwóch bramkarzy i niesprawdzonych młodzików. W niedawnym spotkaniu City z Liverpoolem na Etihad uderzające było to, jak wiele opcji zmieniających grę mógł wykorzystać Klopp w porównaniu do Pepa Guardioli.

Załamujące listy kontuzji Tottenhamu i Newcastle United sprawiły, że każdy z tych klubów ma w tym sezonie nie lada problemy, co sprawia, że Arsenal i Aston Villa - o których mówi się w w całym kraju po ich świetnym początku sezonu - pozostają dwoma najlepiej przygotowanymi rywalami.

W Premier League panuje coraz większe przekonanie, że Villa ma to, czego potrzeba, aby pozostać w walce o tytuł, a obserwatorzy wskazują na ich siłę na środku obrony, nawet pod nieobecność Tyrone'a Mingsa.

Wszystko wskazuje na to, że wyścig o tytuł będzie bardzo zacięty, zwłaszcza wyniki pomiędzy rywalami, które są bardzo zróżnicowane: Liverpool jest jedyną drużyną, która pozostała niepokonana w meczach z innymi drużynami z pierwszej czwórki w tej kampanii, choć nie zmierzyła się jeszcze z Arsenalem.

Gregg Evans

Kogo faworyzuje terminarz?

Z każdym trzeba zagrać dwa razy, ale niektóre zestawienia są bardziej zrównoważone niż inne.

Prawdziwa trudność każdego spotkania może zostać określona dopiero bliżej czasu, ponieważ kontuzje i forma mogą się zmieniać. Wyjazd do Bournemouth w marcu wydaje się teraz trudny, ale ludzie Andoniego Iraoli mogą mieć złą passę w ciągu trzech miesięcy lub zostać zranieni przez kontuzje.

Mimo to możemy przeprowadzić podstawową analizę pozostałych meczów każdego klubu.

Liverpool poradził sobie z trudną listą meczów wyjazdowych w pierwszej połowie kampanii. Sprawia to, że po świętach Bożego Narodzenia będą musieli rozegrać tylko cztery mecze u siebie z pierwszą dziesiątką, w tym z zajmującymi pierwsze i trzecie miejsce Arsenalem i Villą. Manchester City również ma cztery mecze, w tym wyjazd na Anfield, podczas gdy Villa ma ich pięć, a Arsenal sześć.

Drużyna Kloppa ma przed sobą wyjazd na Goodison Park na derby Merseyside, które zawsze są potencjalną skórką od banana. Arsenal również ma wyjazdowe derby przeciwko Tottenhamowi, a Manchester City powita Manchester United na Etihad. Villa nie ma odpowiednika derbów w Premier League, co może być czynnikiem przemawiającym na ich korzyść.

Manchester City i Villa mają niewielką przewagę w postaci sześciu meczów u siebie z drużynami z dolnej dziesiątki w porównaniu do pięciu meczów Liverpoolu i Arsenalu.

Niewiele z tego wynika, ale jeśli mielibyśmy uszeregować trudności, City wydaje się mieć najłatwiejszy pozostały harmonogram, a następnie Liverpool, Villa i Arsenal.

Andy Jones

Jaka jest atmosfera wśród fanów?

Nie jest tajemnicą, że fani Liverpoolu wciąż czekają na hitowy występ, który podkreśli ich szanse na tytuł.

Jest optymizm i podekscytowanie, aczkolwiek zostały one obniżone po niedzielnym frustrującym remisie z Manchesterem United, ponieważ wielu wciąż potrzebuje przekonania, że mają to, czego potrzeba, aby być poważnymi pretendentami.

Była nadzieja, że w meczach z Fulham, Sheffield United i Crystal Palace, Liverpool się określi. Zamiast tego, jedynie pozostali w grze; tak, zdobyli maksymalną liczbę dziewięciu punktów, ale każde zwycięstwo było pełne napięcia lub, w przypadku meczu z Palace, wspomagane kontrowersyjną decyzją sędziowską.

W zeszłotygodniowym podcaście The Anfield Wrap prowadzący Neil Atkinson ładnie podsumował poprzednią serię zwycięstw w Premier League, mówiąc: "Powiedzieliśmy, że muszą pokazać, że mogą pokonać te drużyny, że mogą położyć je na miecz", powiedział. "Nie tyle pokonali ich mieczem, co nożem stołowym".

Oczywiście są różne sposoby na zdobycie tytułu i trzeba przyznać Liverpoolowi, że wygrywanie przy umiarkowanej grze nie jest złym nawykiem.

- Wolę wygrywać co tydzień, ale jesteśmy tu wystarczająco długo, by wiedzieć, że oznaką drużyny zdobywającej tytuł jest to, że zwycięstwa są znacznie prostsze i bardziej przekonujące - powiedział kibic Wayne Earps.

Earps rozmawiał z The Athletic w Brukseli po porażce z Union Saint-Gilloise w zeszłym tygodniu. Inni członkowie jego grupy nie byli tak zaniepokojeni, śpiewając głośno, że "The Reds wygrają Premier League" do melodii Winter Wonderland.

- Nie mogę podzielać tego optymizmu, dopóki nie zobaczę kilku poważnych występów - dodał z żalem.


Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (31)

Liverpoolczyk1986 19.12.2023 17:11 #
Zawsze jakieś ma,ale nie ma się co oglądać na innych tylko spiąć dupy i zdobywać punkty.Nie jak to po ostatnim meczu,że jacy to nie byli super a bramki nie strzelili.Mniej gadania więcej roboty,jak będą wygrywać nie będą się musieli głupio tłumaczyć co oni nie zrobili żeby wygrać!!!
Fanlive94 20.12.2023 12:20 #
Ale wiesz, że ten balonik pompują dziennikarze i ,,eksperci", a nie Jurgen czy piłkarze?
Hmmmmmm 19.12.2023 17:23 #
Nie pompować balonika i udowodnić mistrzowskie aspirację w sobotę.
Luki123408 19.12.2023 17:37 #
A co myślicie zeby Trent zagral od poczaku w wrodku pola z Arsenalem a na jega pozycje gomez? Jak przegrywamy czy zostało jak oststnio 30 minut Kloppa tak robil, i dużo działo sie dobrego.
Liverpoolczyk1986 19.12.2023 17:47 #
Oczywiście ,że tak.Jak coś nie idzie to trzeba próbować każdego wariantu.Klopp moim zdaniem jest przyspawany do jednej formacji i tak ora naszych.Potzrba jest matką wynalazków,jak coś nie idzie w w ten sposób spróbować zaskoczyć przeciwnika.Powinni być bardziej kreatywni!
Luki123408 19.12.2023 17:59 #
Wystawienie Trenta mysle ze powinno dac problemy przeciwnikom a nam chyba mocniejszy atak...
Mand 19.12.2023 17:56 #
Wynik punktowy lepszy niż gra. Bardziej ślizga się chyba tylko United. Perspektywa gry bez Salaha też nie nastawia mnie optymistycznie. W moim odczuciu jesteśmy trzecią siłą po City i Arsenalu i to dlatego, że nikt nie chce dołączyć do wyścigu. Szobo musi wrócić do gry z pierwszych kolejek, Macca musi w ogóle wrócić, Nunez musi nadrobić bramkami, Konate musi być zdrowy. Wtedy mamy na co liczyć. Pamiętajmy, że jeszcze wraca nasz otwieracz do puszek, może w maju będzie gotowy podnieść puchar :)
Raku 19.12.2023 18:28 #
Bez transferów tego nie widzę, ale jesteśmy trzeci w kolejce po mistrza
msobolo 19.12.2023 19:04 #
Jedyna szansa na mistrzostwo to wygrana z MC i armatkami oraz stabilna wysoka forma w pozostałych meczach. Ciężko to widzę. 2 miejsce realniejsze
RedKoks 19.12.2023 19:11 #
Czy mamy szansę i czy w ogóle chcemy je wygrać, to nam pokażą właściciele w styczniowym oknie.
Endami, Quansahami, czy zmiennikiem Salaha w postaci Doaka, to nie mamy na co liczyć.
Sięgnijmy w końcu głębiej w kieszeń, jak Arsenal (któremu zmiana polityki wyszła na dobre), bo era Kloppa zakończona jednym tytułem będzie niestety sporym zawodem.
Edum 19.12.2023 19:54 #
Bez wzmocnień w zimie, TOP3 to będzie max.
użytkownik zablokowany 19.12.2023 21:18 #
Myślę że właściciele i Klopp będą chcieli pójść na całość bo okazja by powalczyć o mistrza jest dobra
Tomek199229 19.12.2023 20:04 #
Na obecną chwilę ? Żadne . A w czerwcu artykuł
Czego zabrakło do mistrzostwa a co najgorsze do top 4 :)i tak będziemy wałkować te grube newsy :)
Liverpoolczyk1986 19.12.2023 20:48 #
Zgadza się,ile można wałkować te same tematy w klubie.Co by było gdyby,i takie w kółko dyrdymaly.Tak jakby latać asfalt podczas mrozów lub deszczu,niby na początku majster zadowolony kasa wzięta a na wiosnę dupa z tego.Powinni dać raz a porządnie grubą kasę na porządne wzmocnienia a nie srają rąk po trzy grosze i chcą szkłem d.... utrzeć!!!
Tomek199229 19.12.2023 21:38 #
Pozdrowienia byku ;)
AngryRedGoose 19.12.2023 21:05 #
Idzie sylwester, to i balon pompowany. Oby nie pękł jeszcze przed wigilią.
liverpoool 19.12.2023 21:26 #
Na tą chwilę bardzo słabe bo po meczu z mułami uświadomiłem sobie ze większość meczów wygrywaliśmy na farta i mecz z Arsenalem pokaże czy jesteśmy coś warci i czy w końcowym rozrachunku skończymy mam nadzieję w pierwszej trójce
użytkownik zablokowany 19.12.2023 21:31 #
xD. No tak. Fartem wszystkich klepaliśmy i z każdym bramki strzelaliśmy. Farta największego to mieli Muly, innego dnia byłoby 3:0 dla nas.
liverpoool 19.12.2023 21:29 #
Jeśli poprawimy skuteczność i będziemy grali swoje, to jest szansa na mistrzostwo ale trzeba wygrać z armatami i liczyć na ich potknięcia w reszcie sezonu bo kiedyś napewno się to zdaży, jak nie teraz to pod koniec sezonu.
cezarkop 19.12.2023 21:34 #
Decydującym czynnikiem będzie właśnie głębia składu, której nie mamy i zanosi się na to że mieć nie będziemy. Liczę na pierwszą czwórkę i powrót do Ligi mistrzów.
lfc257 19.12.2023 22:44 #
Bez zimowych wzmocnień szanse są mizerne. Warto by sypnąć groszem bo City dawno nie było tak słabe. Jeśli zdobyć tytuł to w tym sezonie. Cóż z tego, że potem się wzmocnimy skoro City drugiego słabszego sezonu raczej mieć nie będzie
roberthum 20.12.2023 09:11 #
Jeśli pokpimy zimowe okno i nie wygramy tytułu, to naprawdę pozostanie olbrzymie rozczarowanie. City jest najsłabsze od dekady, AV nie wytrzyma tempa, a Arsenal też potrafi frajersko gubić punkty. Jeśli my nie wzmocnimy kadry to i znów damy się wyprzedzić na finiszu to jedynie będziemy mogli kierowac pretensje
cider 19.12.2023 22:48 #
Spokojnie będa wzmocnienia:
wrócą Nat i Fabio z wypożyczeń oraz Andy, Thiago, Diogo i Bajcetić po kontuzji i zobaczcie jaka będzie "głębia" składu ;)
kombajn 19.12.2023 23:39 #
Trzeba nauczyc sie grac ze slabszymi ekipami. Mecz z Arsenalem bedzie otwarty i zakladam, ze bedzie latwiejszy niz z United. Na LFC wystarczy sie zamurowac i zrobic ze 3 kontry na mecz.
imacooci 20.12.2023 10:37 #
I Arteta to wiedząc właśnie tak nas wypunktuje. Potrzeba transferów graczy kreatywnych żeby wygrywać z dróżynami cofającymi się, od lat mamy z tym problemy
Owen89 20.12.2023 06:41 #
Mamy 50% szans na mistrzostwo, bo albo je wygramy, albo nie. Pół na pół.
Kwiatinho8 20.12.2023 07:59 #
Tracimy punkty z Luton(spadkowiczem)i MU (średniakiem ligi)gdzie przy ostatecznym rozrachunku tych pkt nam zabraknie ,jeśli marzymy o mistrzu takie mecze trzeba wygrywać nawet w ostatnich minutach .
Trzeba wierzyć ,że ogramy Arsenal YNWA
Madara 20.12.2023 08:05 #
Kiedy wraca Diogo?
Hmmmmmm 20.12.2023 08:44 #
Diogo już trenuje i powinien być gotowy na początku stycznia.
roberthum 20.12.2023 09:09 #
Jeśli żaden z trójki potentatów (Liverpool, Arsenal, Man City) nie poprawi swojej gry w drugiej części sezonu, to w wyścigu żółwi po tytuł nawet AV może powalczyć do samego końca
WojtekYNWA 20.12.2023 10:57 #
1. Zejść z ustawienia 4-3-3 na 4-2-3-1
2.Kupic PO i Trenta na drugą 6
3. Grać Gakpo i Szobo najwięcej na 10 żeby ich nie marnować

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore