Osób online 1393

Liverpool wciąż ma wszystko we własnych rękach


Manchester City wykonał swoje zadanie i planowo odniósł zwycięstwo, ale The Reds nadal mogą patrzeć z optymizmem w przyszłość.

Po niedzielnej porażce ligowej z Arsenalem Jürgen Klopp zdawał sobie sprawę, że The Citizens mają szansę powrócić na szczyt, jeśli wygrają swoje zaległe spotkania.

- Zawsze spodziewamy się, że Manchester City wygra wszystkie swoje mecze. Nawet nie musimy ich oglądać - mówił Klopp. 

W poniedziałkowy wieczór „Obywatele” zgarnęli komplet punktów i zbliżyli się na odległość dwóch oczek do The Reds. Było to ich dziewiąte zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach, piąte w Premier League. Bohaterem spotkania został Phil Foden, który popisał się hat-trickiem. 

- Musimy skupić się na każdym kolejnym meczu i nie wybiegać daleko w przyszłość. Liverpool i Arsenal cały czas naciskają. To ważne dla nas, że Haaland i De Bruyne są zdrowi i gotowi by nam pomóc. To nasi najważniejsi zawodnicy - powiedział Foden. 

Pod pewnymi względami The Reds mają do wykonania podobne zadanie. Wiedzą z poprzednich bitew o tytuł, że nie mogą sobie pozwolić na więcej wpadek w pozostałych 15 spotkaniach. Czeka ich jeszcze rywalizacja z Manchesterem City na Anfield, ale jeśli ją wygrają, to nie będą musieli liczyć na pomoc innych. Wygranie wszystkich spotkań do końca sezonu oznacza, że na koniec sezonu będą na szczycie. 

Oczywiście taki obrót spraw wydaje się mało prawdopodobny dla Liverpoolu. To samo tyczy się drużyny Manchesteru City. Jeśli „Obywatele” nie straciliby ani jednego punktu do końca sezonu, to oznaczałoby osiągnięcie przez nich 21 zwycięstw z rzędu. Rekord na ten moment wynosi 18 wygranych spotkań i należy do obu wyżej wymienionych zespołów. 

Obrońca tytułu ma przed sobą kilka poważnych wyzwań. Oprócz wizyty na Anfield, drużyna Pepa Guardioli musi zmierzyć się na wyjeździe z Tottenhamem i Brighton. Na własnym stadionie gościć będą Manchester United, Chelsea, Arsenal i Aston Villę - są to zespoły, które mogą sprawić kłopoty gospodarzom. Liga Mistrzów i FA Cup mogą odciągnąć uwagę The Citizens od zmagań ligowych, ale trzeba pamiętać, że drużyna Guardioli w poprzednim roku była w podobnej sytuacji i zakończyła rok z potrójną koroną.

Z kolei Liverpool ma u siebie do rozegrania mecz z Tottenhamem i trudne wyjazdy na Old Trafford i Goodison Park. Arsenal jako trzeci pretendent do tytułu ma najtrudniejszy terminarz. U siebie podejmą jeszcze Newcastle, Chelsea i Aston Villę, a poza Londynem zagrają z oboma Manchesterami, Brighton i Tottenhamem. Drużyny Kloppa i Guardioli mają do rozegrania tylko po trzy spotkania na wyjeździe z pierwszą połową tabeli, podczas gdy Arsenal ma aż pięć takich meczów przed sobą. 

Aston Villa i Tottenham wciąż mają niewielkie szanse, by skończyć sezon na pierwszym miejscu. Tylko raz w historii Premier League mistrzem Anglii została drużyna, która znajdowała się poza pierwszą trójką w tabeli, gdy do końca sezonu pozostawało 15 spotkań i był to Arsenal w 1998 roku.  

Niedzielna porażka może być częściowo złagodzona myślą, że dwa najtrudniejsze wyjazdy w roku Liverpool ma już za sobą. 

The Reds nie muszą na razie myśleć o swoich głównych rywalach. Dla Kloppa i jego drużyny najważniejsze to skupić się na rzeczach na, które mają wpływ — reszta to tylko zbędne gadanie. 
















Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (29)

użytkownik zablokowany 06.02.2024 20:18 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Piotrek 06.02.2024 21:10 #
Co to za brednie? Vvd zagral pierwszy slaby mecz od dawna i juz mu zabierac opaske? W takim razie Henderson 5 meczow z rzedu nie powinien byc kapitanem...
użytkownik zablokowany 06.02.2024 21:50 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Piotrek 06.02.2024 23:35 #
A alexis podniesie zespol? On jest jednym z najbardziej niesmialych zawodnikow w zespole...
użytkownik zablokowany 06.02.2024 23:58 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Hazet1945 07.02.2024 08:50 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Olidaen 07.02.2024 11:34 #
no niezły odklejeniec, chce Alexisowi dać opaske, co już samo w sobie jest kuriozalne :D jeszcze argumentuje to tym że Argentyńczyk... biega dużo XDDD
Fanlive94 07.02.2024 17:36 #
Nie no, nawet hanys nie pisze takich bredni, jak użytkownik kilka cyferek. Ale spoko, zawsze można podnieść sobie samoocenę xdd
Dddn 06.02.2024 20:29 #
Rozsądnie przedstawiony obraz reszty sezonu. Stoimy naprawdę na fajnej pozycji w tym wyścigu. Porażka z Arsenalem uwidacznia nad czym trzeba pracować , nic samo się nie wygra. Wszystkie ręce na pokład , pełna mobilizacja , nie bagatelizujmy nikogo. Niema co trzęś portkami przed City tylko grać swoje. Wbijemy im 5 to im się odechce do końca sezonu :D
Matson 06.02.2024 21:35 #
Ostatni akapit najważniejszy, nie myśleć o tym, iść krok po kroku, nie pompować balonika, bez jakiś teorii o poczwórnej koronie.
Po tej porażce też nie ma co dramatyzować, jest dużo meczy, jeszcze nie jedna drużyna się potknie gdzieś. City zaraz wraca do walki w LM, gdzie raczej rezerw nie wystawią, Arsenal też będzie walczył w LM a kadrę ma najwęższą.
Robić swoje i poprawić błędy i zobaczymy, gdzie to zaprowadzi.
ynwa19 07.02.2024 06:49 #
W zawodowym sporcie chodzi o wygrywanie trofeow a wiec tak! walczymy o poczworna korone :)
roberthum 07.02.2024 07:59 #
Chyba, że do zawodowego sportu wchodzą biznesmeni, którzy nie są w żaden sposób emocjonalnie związani z danym sportem i/lub klubem - wtedy chodzi o maksymalizowanie zysków przy minimalizowaniu wydatków, a trofea schodzą na dalszy plan
Matson 07.02.2024 10:21 #
Jasne gramy o poczwórną koronę, tylko nie ma co pompować balonika i ciągle o tym gadać, po porażce od razu już nie ma szans, po kilku zwycięstwach idziemy po wszystko. Na spokojnie, krok po kroku.
Karasu 06.02.2024 22:06 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 23:26 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
el_pistolero 06.02.2024 22:11 #
Pudrowanie trupa, po meczu z City już nie będziemy mieli nic w swoich rękach
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:17 #
a żeby twoje słowa w gówno się obróciły.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:48 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:58 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Fanlive94 07.02.2024 17:38 #
Najpierw to może pisz na trzeźwo, albo naucz się pisać po polsku.
lfc257 06.02.2024 22:36 #
Nie wiem po co to całe pier***enie. Mówiłem dawno,bez City wygra, jest murowanym faworytem a nasze szanse są bardzo mizerne. Jak teraz po kontuzjach wrócili de Bruyne i Haaland to zniszczą nasze marzenia o mistrzostwie jak to zrobili rok temu z Arsenalem
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:56 #
Szanse mamy 40 do 60 wcale nie takie małe.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 22:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfc257 06.02.2024 23:16 #
Jestem realistą. Kibicuje Liverpoolowi 23 lata. Przez ten czas zdobyliśmy 1 (słownie: jedno) mistrzostwo.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 23:16 #
realistycznie stać nas na mistrza.
użytkownik zablokowany 06.02.2024 23:50 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
ynwa19 07.02.2024 06:52 #
Matematyka to bardzo prosta sprawa-wygrywamy 15 ligowych meczow pod rzad i jestesmy mistrzem Anglii! :)
A City moze sie zesrac!
lfc257 07.02.2024 10:49 #
Nie "pod rząd" tylko "z rzędu". To po pierwsze. A po drugie - nie wygramy 15 kolejnych meczów w lidze. To nierealne. Zwłaszcza przy kontuzji Szoboszlai'a to marnie widzę takie szanse. Bez niego nasza pomoc jest bardzo mało kreatywna
ynwa19 07.02.2024 12:42 #
Oba wyrażenia są zasadniczo synonimami i oba też można uznać za poprawne. Jeśli coś powtarza się lub ma miejsce ileś razy „z rzędu”, to zdarzenie to następuje pewną ilość razy jedno po drugim albo też trwa przez pewien okres bez przerwy. Jeśli z kolei coś ma miejsce ileś razy „pod rząd”, to występuje pewną liczbę razy po kolei. Należy jednak pamiętać, że tylko wyrażenie „z rzędu” uznawane jest przez normę poprawnościową, „pod rząd” natomiast akceptowane jest tylko w normie użytkowej. Innymi słowy, mówimy i tak, i tak. Piszemy wyłącznie „z rzędu”.

Dzieki za poprawe :)
Zadanie trudne z tymi 15 wygranymi z rzedu ale mozliwe.Zreszta City tez moze przeciez nie byc w stanie za kazdym razem zwyciezyc.
Ja pozostaje optymista :)
sebix129 06.02.2024 23:22 #
Mam deja vu, że czytałem już coś takiego w 2019 i 2022. W tamtych kampaniach też nie potrafiliśmy wygrać bezpośredniego meczu z City a potem był płacz na koniec sezonu, że brakuję punktu.
Raku 07.02.2024 07:05 #
Wtedy graliśmy na Etihat
FankaLFC 07.02.2024 00:20 #
Niezłe delulu. Niestety to City zyskało przewagę nad nami
Snatchi 07.02.2024 08:03 #
City nie wywiezie nawet punktu z Anfiled.
użytkownik zablokowany 07.02.2024 08:33 #
City nie ma nad nami przewagi z prostej przyczyny a raczej dwóch:
- mamy lepszy terminarz wiosna,
- gramy z nimi bezpośredni mecz na Anfield co doe nie zdarzało w sezonach gdy przegraliśmy z nimi o punkt.
ynwa19 07.02.2024 06:44 #
Mistrzem na sezon 2023/24 bedzie Liverpool Football Club i ja tu nie mam zadnych watpliwosci.....ale moge (oby nie) sie mylic :)
Edum 07.02.2024 07:09 #
Ty może już nic nie pisz po ostatnim sezonie i pewności bycia w TOP4.
el_pistolero 07.02.2024 10:29 #
Jakby miał nie pisać komentarzy tylko ten kto sie nie myli to nikt by nie mógł się wypowiadać, a Ty w pierwszej kolejności
ynwa19 07.02.2024 12:46 #
Skoro duza liczba kibicow Liverpoolu moze pisac "a City juz wygralo mistrza" co jest moim zdaniem dziwne poniewaz sezon jeszcze sie nie skonczyl to ja bede upieral sie przy mojej wersji.
Z top 4 zabraklo ale moze teraz bedzie odwrotnie :)
Dylanlfc87 07.02.2024 09:03 #
Ja to widzę tak... Liverpool jak to wiadomo musi działać krok po krok terminarz jest tak sklejony że nie mamy maratonu ciężkich spotkań i tu przychodzi (mam nadzieję nam z odsieczą) marzec, albo wtedy albo nigdy możemy zrobić przewagę nad city, bo w tym miesiacu mają same (teoretycznie) ciężkie mecze w lidze. Trzeba jeszcze liczyć na dobre dla nas losowanie Ligi mistrzów żeby trafiali na ciężkie batalię typu: Real, Bayern bo zawsze w takich okresach można zgubić punkty. Ja mimo wszystko jestem optymistą, oby bez kontuzji i będzie dobrze panowie.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com