Osób online 1566

Reakcja Jürgena Kloppa na zwycięstwo z Burnley


Jürgen Klopp pochwalił swój zespół za charakter po meczu, w którym Liverpool pokonał Burnley 3:1 na oczach 59 896 widzów, co stanowi nowy rekord frekwencji na Anfield.

Diogo Jota, Luis Díaz i Darwin Núñez wpisali się na listę strzelców, pomagając The Reds odpowiedzieć na zeszłotygodniową porażkę z Arsenalem i wrócić na szczyt Premier League po tym, jak przez chwilę znalazł się na nim Manchester City, który wygrał wcześniejsze spotkanie z Evertonem.

Na gola Joty z 31. minuty odpowiedział Dara O'Shea tuż przed przerwą, jednak już na początku drugiej połowy na prowadzenie wyprowadził gospodarzy Luis Díaz, a w końcówce wynik ustalił Darwin Núñez.

Oto, co miał do powiedzenia Klopp podczas pomeczowej konferencji prasowej.

O konieczności walki o wynik i zadowoleniu po wygranej...

Nie mam problemu z walką o wynik. Właściwie to nie pamiętam kiedy nie trzeba było walczyć. Jednak dzisiaj - z kilku bardziej i mniej oczywistych powodów – było jasne, że czeka nas niepewne popołudnie. Tu chodziło o to, jak sobie z tym poradzimy, ile pokażemy charakteru. Chłopcy pokazali dziś dokładnie to, czego potrzebowaliśmy. Na początku meczu trochę za bardzo się spieszyliśmy. To był problem – graliśmy za szybko, zbyt bezpośrednio, nie mogliśmy reagować całą formacją i nie potrafiliśmy odzyskiwać piłek. Oni mieli swoje kontrataki i to nie wyglądało dobrze, nie pozostawiało dobrego wrażenia.

W końcu strzeliliśmy swojego gola, znaleźliśmy sposób na ten mecz i wtedy straciliśmy bramkę w ostatnich sekundach przed przerwą. Sam wynik 1:1 to nie problem, chciałem jednak, żebyśmy grali lepszą piłkę, żebyśmy grali spokojniej. Na szczęście mieliśmy dwie sytuacje, które mogliśmy pokazać zawodnikom – jedną z nich zapoczątkowało diagonalne podanie od Virgila do Trenta, kiedy skrzydłowy zszedł do środka, a później rozgrywaliśmy piłkę z wszystkimi zawodnikami na odpowiednich pozycjach. Robiliśmy to.

Był jeszcze oczywiście problem polegający na zdjęciu Trenta. Można powiedzieć, że to podwójny problem – po pierwsze tracimy Trenta, a po drugie nie mamy żadnego prawego obrońcy w składzie, więc musimy przekazać Curtisowi, co musi robić na boisku. Nieco zmieniliśmy formację, żeby maksymalnie ułatwić mu zadanie, ponieważ po raz pierwszy grał na tej pozycji, a nie chcieliśmy, żeby pełnił rolę odwróconego bocznego obrońcy czy myślał o takich rzeczach. Spisał się więc wyjątkowo dobrze.

Na boisku pojawił się Harvey i naprawdę nieźle się spisał, zresztą tak jak pozostali zawodnicy, przy bramce na 2:1, którą zdobyliśmy w idealnym momencie. To oczywiście pomogło w nadaniu temu spotkaniu odpowiedniego kierunku. Rywale wciąż mieli swoje momenty, ponieważ posiadają w swoim składzie dużo jakości. Uważam, że Burnley jest w dość dziwnej sytuacji, grali lepiej niż... są w stanie sprawić problemy każdemu. To nie tylko my, oni sprawiają problemy wszystkim. To dość wyjątkowe, biorąc pod uwagę liczbę ich punktów, że zawsze wychodzą na kolejny mecz z takim samym pozytywnym nastawieniem – naprawdę, bardzo to doceniam. Później zdobyliśmy jeszcze trzecią bramkę, mogliśmy strzelić ich więcej, więc wszystko w porządku. To był naprawdę dobry mecz, osiągnęliśmy dobry wynik, poza sytuacją z Trentem było to perfekcyjne popołudnie. Rano straciliśmy Aliego i Joey'ego z powodu grypy, przed meczem Ryan coś poczuł. Powiedziano mi potem, że wszystko z nim dobrze, jednak nie możesz wpuszczać na boisko zawodnika, który poczuł coś w czasie rozgrzewki. Musimy więc szybko się pozbierać i miejmy nadzieję, że sporo chłopaków wróci na następny mecz, bo po prostu ich potrzebujemy.

O powrocie do pełnej sprawności Andy'ego Robertsona...

Oczywiście, powrót do sprawności każdego z zawodników jest dla nas wzmocnieniem. Jednak powrót Robbo teraz jest czymś szczególnym, zwłaszcza że odkąd pracujemy razem, nigdy nie miał tak długiej przerwy od gry. Tak więc to musi być dla niego dziwne. Owszem, był dziś bardzo ważny, zagrał świetny mecz. Jest obecnie nie tylko w sytuacji, w której dopiero wraca do gry, ale jest też w sytuacji, w której po powrocie mamy trochę inne sesje treningowe ze względu na to, że cały czas gramy. Nie mamy prawdziwych sesji, podczas których można ponownie poczuć grę - są raczej małe gierki, w których biorą udział inni zawodnicy wracający do zdrowia oraz ci, którzy nie grali w meczu. Kiedy wracasz po kontuzji, robisz trochę inne rzeczy, więc on potrzebował tego ostatniego tygodnia - potrzebował trzech sesji, dużego boiska, potrzebował meczu 11 na 11, aby ponownie poczuć, jak to jest. Poza tym trochę zmusiliśmy go, żeby zignorował fakt, że nie może mieć rytmu meczowego. Sam musiał wejść w ten rytm i to właśnie zrobił.

O nowej trybunie Anfield Road Stand i rekordowej frekwencji na Anfield...

Mój Boże, to niesamowite! Zanim ją usłyszałem, widziałem ją i wygląda absolutnie wyjątkowo. Stadion wciąż się rozrasta. Zawsze był to wspaniały obiekt, ale teraz jest skandalicznie wspaniały. Absolutny top, stadion był naprawdę głośny w odpowiednich momentach. Wiem, że to był mecz, w którym były niebezpieczne momenty i ciężko jest po nich być w pełnej gotowości. Wszystko jest jednak dobrze, naprawdę cieszę się, że wreszcie mamy do dyspozycji nową trybunę, to daje wielu ludziom możliwość zobaczenia tego cudownego zespołu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Magerlfc 10.02.2024 22:21 #
Jednak 60tys nie złamano jeszcze...
kombajn 10.02.2024 23:02 #
Anfield to by musialo miec ze 120k, zeby szlo bilet w normalnej cenie kupic.
kacciq 12.02.2024 13:53 #
Bilety od 30 do 60 funtów to nie jest normalna cena? Za darmo byś chciał?
Jurgen91 11.02.2024 04:12 #
To nie jest rekordowa frekwencja na Anfield .. Z tego co pamiętam to w FA w 1952 roku graliśmy z Wolves i frekwencja na tym meczu wynosiła 61, 905 ..
lineker 11.02.2024 14:27 #
Pamietasz moze wynik tego meczu? Bo mnie jesze na swiecie nie bylo😁
Jurgen91 11.02.2024 14:49 #
Wygraliśmy 2:1 🙂 a kto z nas byl wtedy na świecie .. Ja się urodziłem 40 lat później 🙂
użytkownik zablokowany 11.02.2024 12:41 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com