Osób online 1184

Klopp niewzruszony krytyką po zwycięstwie z Luton


Jürgen Klopp stwierdził, że "ma gdzieś" niezadowolenie policjantów stojących na straży pomeczowego świętowania i zamierza czerpać radość z każdego kolejnego zwycięstwa do czasu swojego letniego odejścia z klubu.

Klopp chce, by niedzielny finał Pucharu Carabao był jednym z wielu wspaniałych rozdziałów w jego historii z Liverpoolem, w którym prowadzi swoją drużynę do zwycięstwa w rozgrywkach przeciwko Chelsea.

Emocjonalna reakcja Kloppa na ostatnie zwycięstwo Liverpoolu przeciwko Luton Town w środku tygodnia pokazuje, że każdy kolejny mecz w drodze po upragnioną poczwórną koronę jest dla niego niezwykle ważny - szczególnie, że obecnie nie może skorzystać z 11 zawodników pierwszego zespołu.

I menedżer The Reds jasno dał do zrozumienia, że nie ma czasu na czyjeś narzekania na świętowanie jakiegokolwiek zwycięstwa.

 - Słyszałem dyskusje o tym, że Mikel [Arteta] przesadził z radością po zwycięstwie z nami. To na pewno nie wyszło ode mnie - powiedział Klopp.

- Każdy może robić to, co chce. Nie wynalazłem wymachiwania pięścią, nie mam praw autorskich do tego gestu i nie chcę ich. Każdy robi to, co robi, dla siebie i swoich ludzi. Co myśli o tym świat zewnętrzny - szczerze mówiąc, mam to gdzieś. I możesz to dokładnie tak zapisać.

- Ten moment jest dla nas i nikogo innego. Kto to lubi, ten lubi, a kto nie lubi, ten nie lubi. Myślcie o tym, co chcecie.

Klopp wie, jak wielkim wyzwaniem będzie sprawienie, by Liverpool miał co świętować w niedzielę, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że pod dużym znakiem zapytania stoją występy Mohameda Salaha i Darwina Núñeza.

Od momentu ogłoszenia swojego nadchodzącego odejścia z Anfield, romantycy The Kop widzieli oczami wyobraźni sceny, w których Klopp żegna się z klubem, zdobywając ważne trofea.

I sam Klopp chce skorzystać z okazji, by dopisać do swojej historii przy The Kop idealne zakończenie.

- Chcę wygrać w niedzielę, ale nie dla siebie czy dla stanu mojej gabloty z trofeami. To dla chłopaków, dla klubu, dla ludzi. To jest o wiele ważniejsze, wtedy to wszystko zostanie tu na dłużej - powiedział.

- W tej chwili piszemy wspaniałą książkę, tak bym to ujął. Napisaliśmy i nadal piszemy wspaniałą książkę, a kiedy odejdę, zamkniemy ją, odłożymy na półkę, by potem ktoś inny napisał inną wspaniałą książkę.

- Taki jest pomysł. Nie zostawię w sobie niczego, dam z siebie absolutnie wszystko do ostatniej sekundy.

- Jest jeszcze miejsce na kilka rozdziałów. To długa powieść. Nie jestem jeszcze na podsumowaniu, nic bardziej mylnego. Jestem w stu procentach poświęcony próbie stworzenia kilku unikalnych wspomnień będących zwieńczeniem tego, co już zrobiliśmy.

- Zobaczymy, co jest możliwe, ale póki co stworzyliśmy dobrą bazę - dajcie spokój, 60 to niezwykła ilość punktów, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. I wszyscy wiemy, że powinno ich być 61 lub 63! Wszyscy to wiemy! Tak więc to jest wyjątkowe, musimy dalej podążać tą drogą. Co ma się wydarzyć, wydarzy się, ale tak długo, jak możemy wpływać na przebieg meczów, powinniśmy próbować. Czerwona część Wembley pewnie będzie nakręcona. To byłoby naprawdę, naprawdę miłe. Ta drużyna na to zasługuje. Ta drużyna zasługuje na każde wsparcie. Ci chłopcy rzucą na boisko serce i duszę. Wiem to.

Obydwa krajowe puchary, jakie zdobył dotychczas w Anglii Klopp, zostały wywalczone po finale z Chelsea w 2022 roku. Boss Liverpoolu ma mieszane wspomnienia z Wembley, ale ceniłby następne zwycięstwo podobnie jak poprzednie.

- Finały Pucharu Ligi i Pucharu Anglii przeciwko Chelsea dwa lata temu to były dwa najlepsze mecze piłkarskie, jakie kiedykolwiek widziałem - powiedział.

- Szalone spotkania, do tego zakończone wyjątkowymi konkursami rzutów karnych. Tak powinny wyglądać finały.

- Chłopaki radzą sobie wyjątkowo dobrze w najtrudniejszych okolicznościach. Musieliśmy udowodnić kilka rzeczy - choćby to, że można stracić zawodnika X, Y i Z, a i tak wciąż wygrywać mecze. Chelsea to zupełnie inny zespół od czasu, kiedy graliśmy z nimi w zeszłym miesiącu. Są o wiele bardziej stabilni. Od ostatniego spotkania notują bardzo dobre wyniki. W tym finale nie ma faworyta, ale kogo to obchodzi? Myślę, że mamy duże szanse.

Chris Bascombe

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

użytkownik zablokowany 24.02.2024 11:48 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Blader111 24.02.2024 12:33 #
A ja będę się cieszył z każdego trofeum jakie by nie trafiło do gabloty, choćby nawet miał to być tylko puchar za wygraną w Carabao Cup, ważne że Klopp i drużyna są w tym razem i że będą się starali wygrać wszystko co możliwe i dawać z siebie za każdym razem 100%, bo o to chodzi w tym sporcie, szczególnie w klubie takim jak Nasz.

Pozostałe aktualności

Prowadzenie do przerwy z Wolves  (8)
19.05.2024 17:53, AirCanada, własne
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com