Osób online 1255

Bradley: Jestem najszczęśliwszy na świecie


Conor Bradley w pomeczowym wywiadzie przyznał, że ciężko mu cokolwiek z siebie wydusić po fantastycznych chwilach, jakie przeżył na Wembley, przy okazji finału Carabao Cup z Chelsea.

Prawy obrońca po raz kolejny zaliczył w ostatnim czasie występ w wyjściowej jedenastce Liverpoolu, który w dramatycznych okolicznościach sięgnął po Puchar Ligi.

- Ciężko mi cokolwiek teraz powiedzieć, naprawdę! Kibicuje temu klubowi od 5 roku życia, to wszystko jest surrealistyczne, niesamowity dzień! Zdobycie tego trofeum w barwach Liverpoolu na Wembley, jestem cholernie podekscytowany - powiedział Bradley.

- Na szczęście w dogrywce nie było mnie już na boisku, nie wiem, czy byłbym w stanie utrzymać nerwy na wodzy - uśmiechał się podczas wywiadu młody piłkarz the Reds.

- Chłopcy spisali się fantastycznie, zwłaszcza młodzi piłkarze, którzy pojawili się na boisku w drugiej odsłonie. Pokazali prawdziwe serce do gry, pasję i charakter. Jestem dziś najszczęśliwszym gościem na ziemi!

- Wszyscy nie mogliśmy doczekać się tego meczu, zwłaszcza młodzi piłkarze, którzy w tym sezonie weszli do zespołu. Boss obdarza nas wielkim zaufaniem i staramy mu się odwdzięczyć najlepiej jak tylko potrafimy. Zawsze powtarza, że wychodząc na boisko, mamy robić to, co umiemy i cieszyć się tymi momentami.

- Jürgen jest wyjątkowym menadżerem. Staram się nacieszyć każdym momentem i grą dla niego, gdyż latem niestety nas opuści.

- Postaram się wygrać dla niego z chłopakami wszystko, co tylko możliwe - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Madara 26.02.2024 00:17 #
Szkoda że jego tata tego nie widzi i nie może celebrować z synem, Conor przeżył wielką tragedię a jednak się pozbierał i pokazał że w wieku 20 lat można być prawdziwym mężczyzną i wzorem dla innych. Co za talent, co za gość!
adamne 26.02.2024 00:28 #
Zdjęcie którym został zilustrowany ten artykuł jest chyba najlepszym podsumowaniem tego meczu. Czyli dzieciaki z Liverpoolu nie pękają przed gwiazdkami z CFC, nawet wspieranymi przez beznadziejnych sędziów. To jest mental na najwyższym poziomie, zasługa Kloppa i oby nowy manager nie zmarnował tego potencjału. A co do Conora to zawsze ostrożnie podchodzę do takich "objawień" bo często nie ma po nich śladu za rok czy dwa, ale z każdym meczem coraz bardziej wygląda to na odkrycie na miarę TAA czy Robbo.
Szpieg 26.02.2024 14:02 #
Chilwell to się pluł do 2 naszych burak jeden.
użytkownik zablokowany 26.02.2024 21:28 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (7)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore