LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1265

Jak Rúben Amorim wpadł w oko Liverpoolowi


Rúben Amorim był świadomy wszystkich wątpliwości. Jego pierwsza praca w roli głównego trenera w SC Braga trwała krótko. ale miała słodki posmak. Portugalczyk poprowadził zespół tylko w 13 meczach, ale osiągnął duży sukces - wygrał w finale pucharu krajowego z Porto i po raz pierwszy od 1955 roku zdołał odnieść zwycięstwo na wyjeździe z Benfiką.

Jednak dla wielu iście ryzykowną decyzją ze strony Sportingu Lizbona wydawał się fakt uruchomienia w marcu 2020 roku klauzuli wykupu menedżera w wysokości 10 milionów euro (obecnie około 8,5 miliona funtów). W Lizbonie chciano zatrudnić 35-letniego trenera, mającego przyłożyć swoją magiczną rękę do klubu, który zapomniał, jak zdobywać największe trofea.

I gdy Amorim stanął w obliczu pytań o swoje kwalifikacje i domniemany brak doświadczenia, odpowiedział pytaniem: "A co, jeśli pójdzie dobrze?”.

- Wszystko poszło dobrze - mówi David Novo, redaktor naczelny portugalskiej gazety Record.

- Sporting został mistrzem po raz pierwszy od 19 lat i jest mocnym kandydatem do powtórzenia tego sukcesu w tym sezonie.

- Amorim wygrał poza tym dwa Puchary Ligi i Superpuchar. Innymi słowy - przywrócił klub do poziomu, na którym Benfica i Porto znajdowały się w ostatnich latach.

Młody, innowacyjny trener zdolny do zachwiania naturalnego porządku, który zachęca swoich zawodników do rozwoju poprzez swoje umiejętności zarządzania oraz znajomość zagadnień taktycznych? Brzmi znajomo.

Badania Liverpoolu dotyczące nastawienia Xabiego Alonso wskazują, że Hiszpan wcale nie zamierza wkrótce odejść z Bayeru Leverkusen, aby podjąć wyzwanie zastąpienia Jürgena Kloppa na Anfield. Hiszpański trener potwierdził w piątek, że prawdopodobnie pozostanie w Leverkusen, które ma obecnie 10-punktową przewagę nad Bayernem Monachium na szczycie Bundesligi.


Są jednak inni, którzy odpowiadają kryteriom Liverpoolu. 39-letni Amorim jest bacznie obserwowany od samego początku poszukiwań nowego menedżera, mimo że to Xabi Alonso jest typowany na następcę przez kibiców - oraz media - od samego momentu ogłoszenia przez Kloppa decyzji o odejściu.

Amorim był czwartym trenerem, do którego Sporting zwrócił się w burzliwym sezonie 2019/20. Przybył do klubu pod zwiększoną presją, ponieważ w przeszłości był związany z innym klubem z Lizbony, Benfiką. Po przeprowadzce na Estádio da Luz ze swojego macierzystego klubu, Belenenses, w 2008 roku, odniósł duży sukces grając jako pomocnik - zdobył trzy tytuły mistrza kraju, w tym krajowy tryplet w 2014 roku.

Jeśli ktoś jeszcze patrzy podejrzliwie na kandydaturę Portugalczyka, warto zwrócić uwagę na liczne trofea i odrodzenie się Sportingu jako jednego z portugalskich Os Tres Grandes - "wielkiej trójki”.

Po przejściu na emeryturę w 2017 roku, Amorim zdał egzaminy trenerskie, a następnie odbył nieodpłatny staż w Casa Pia, klubie z niższej ligi z siedzibą w Lizbonie, twierdząc, że nie potrzebuje pieniędzy po udanej karierze zawodniczej.


Amorim był zaangażowany w rekrutację, zwalnianie ludzi oraz ogólną poprawę jakości drużyny i kultury działania klubu.

- Martwiły go porażki - powiedział Vítor Franco, prezes Casa Pia.

- Gdy przegrywaliśmy w przerwie, w szatni było gorąco. Rúben jest bardzo aktywny i, jeśli to było konieczne, był w stanie wyważyć drzwi lub użyć mocniejszego słownictwa.

Przeszedł do prowadzenia rezerw Bragi w trzeciej lidze i został awansowany na stanowisko menedżera pierwszego zespołu pod koniec 2019 roku, mając 34 lata. Jego jedyna porażka w 13 meczach miała miejsce przeciwko Rangersom Stevena Gerrarda.

Sporting szybko znalazł pieniądze, by go zatrudnić.

Od czasu mianowania Amorima na menedżera cztery lata temu, badania przeprowadzone przez analityków Opta pokazują, że Sporting zdobył dziesięć punktów więcej niż Benfica (330 do 320) i pozostaje w tyle za Porto tylko o siedem punktów. Amorim podczas swojej kadencji średnio zdobywał 2,39 punktu na mecz - dla porównania, w 136 meczach przed jego przybyciem Sporting średnio zdobywał 2,13 punktu.

Umiejętność wyciągania z zawodników tego, co najlepsze, przyniosła wielu piłkarzom większą rozpoznawalność – weźmy za przykład João Palhinhę (obecnie w Fulham), Pedro Porro (Tottenham Hotspur), Matheusa Nunesa (Wolverhampton Wanderers i obecnie Manchester City) czy Manuela Ugarte (Paris Saint-Germain), którzy odeszli w ostatnich latach za znaczące kwoty, w sumie około 150 milionów funtów.

Wada tego odpływu talentów polegała na tym, że Sporting nie radził sobie w zeszłym sezonie. Wypadł z pierwszej trójki i nie zdobył żadnego trofeum. Latem jednak udało się zregenerować zespół dzięki rekordowemu transferowi Viktora Gyökeresa z Coventry City, opiewającemu na kwotę 17 milionów funtów. Szwedzki napastnik miał być odpowiedzią na problem ze strzelaniem bramek.

Reprezentant Szwecji zdobył 36 bramek w 39 występach w tym sezonie i jest centralnym punktem trójki napastników, w której zazwyczaj na skrzydłach występują Pedro Gonçalves oraz Marcus Edwards. Edwards, były młodzieżowiec Tottenhamu, to tylko jeden z przykładów piłkarzy, którzy skorzystali na umiejętnościach zarządzania zespołem Amorima.

Ulubionym ustawieniem Amorima jest 3-4-3. I choć większa część akcji budowanych przez Sporting zaczyna się od środkowych obrońców - były obrońca Liverpoolu, 33-letni Sebastian Coates, spędził w portugalskim klubie ostatnie osiem lat – za jeden z atutów Portugalczyków uważa się umiejętność wybrania właściwego momentu, by podać piłkę na skrzydło i sprawić problem przeciwnikom, wykorzystując szybkość i kreatywność trzech napastników.


Według danych Opta Sporting jest najlepszy w lidze pod względem liczby bezpośrednich ataków. Lizbończycy potrafią jednak również zróżnicować swój styl ataków - wyróżniają się także w atakach po grze pozycyjnej, czyli obejmujących dziesięć lub więcej podań i kończących się strzałem lub przynajmniej jednym kontaktem z piłką w polu karnym przeciwnika. Sporting prowadzi także w lidze pod względem średniego czasu posiadania piłki w otwartej grze (10,8 sekundy).

Jeśli Sporting utrzyma nerwy na wodzy w nadchodzących tygodniach – w lidze zagrają jeszcze u siebie z Benfiką i na wyjeździe z Porto - Amorim będzie pierwszym trenerem od wczesnych lat 50. XX wieku, który zdobędzie ze Sportingiem więcej niż jeden tytuł mistrzowski (ostatnim, który dokonał tej sztuki, był Anglik Randolph Galloway).

Rzecz jasna, zwycięstwo w Portugalii nie daje żadnych gwarancji, co do sukcesu w Premier League. Wprawdzie Jose Mourinho dał sobie radę, ale Andre Villas-Boas czy Bruno Lage mieli dużo trudniejszą przeprawę.

Póki co Liverpool będzie nadal monitorował alternatywne opcje, starając się opracować plan A. Jednak Novo uważa, że Amorimowi przeznaczone są rzeczy wielkie.

- To młody trener, mistrz komunikacji. Dysponuje jakością niezbędną do tego, by stać się punktem odniesienia w międzynarodowym futbolu - powiedział.

Paul Joyce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (26)

FanLFC25 29.03.2024 18:43 #
No cóż, wpadł w oko bo nie ma nikogo sensownego a Xabi nas nawet nie rozważał. Pozostaje mieć nadzieję, że jak ten wynalazek do nas trafi to wypali i nie powieli ścieżki Villasa Boasa, który przechodząc do PL miał jednak sporo większą renomę i był bardziej obiecującym trenerem niż Amorim.
MaxPower 29.03.2024 19:57 #
Mnie to się na widok tych kolejnych rzekomych portugalskich następców Mourinho włącza lampka ostrzegawcza. Pamiętam jaki hype był związany z Villasem-Boasem, Marco Silvą, Espirito Santo, Lage, Paulo Sousą, Bento, Fonsecą. Tak naprawdę to tylko Jardim bez żadnego hype'u, z cienia był tym drugim najlepszym po Mourinho, zrobił mega robotę w AS Monaco.

Oczywiście z Amorimem może być inaczej, bo to w sumie młody trener nowej fali, wychowany już w innych realiach niż wyżej wymienieni, ale mimo wszystko podchodziłbym ostrożnie.
FanLFC25 29.03.2024 20:10 #
Miejmy nadzieję, że będzie inaczej bo ryzyko że jednak się nie sprawdzi bardzo duże
O ile zostanie zatrudniony oczywiście
CzerwonyBartek 29.03.2024 20:30 #
Czy ja jem czy Boas miał większą renomę. Zrobiło furorę w FC Porto ale pracował tam tylko jeden sezon. Generalnie popełnił błąd którego oczekiwalibyście od Alonso. Jego największym sukcesem była oczywiście liga europy gdyż wygranie Ligi z Porto to trochę tak jak wygranie premier league z City.
Btw. Pamiętacie jaką Porto miało wtedy pakę?
MaxPower 29.03.2024 22:36 #
James, Hulk, Falcao, Otamendi czy legenda FMa Fredy Guarin - tych wymienię z pamięci ale resztę musiałbym już sprawdzić. Pakę mieli wtedy konkretną.

Mam właśnie takie wrażenie, że ten skok z tamtego Porto do Chelsea najbardziej zaszkodził jego karierze. Być może zrobił to za szybko, poszedł do wielkiego klubu w którym w tamtych czasach każdy sezon bez wygranej ligi czy Ligi Mistrzów uznawano za klęskę. To dla takiego młodego w tamtym momencie trenera był raczej skok na zbyt głęboką wodę i tutaj muszę pogratulować wyboru i rozsądku Alonso, który chce kontynuować swoją pracę w Bayerze zamiast po jednym sezonie iść do nas czy Bayernu.
Piotr72 29.03.2024 22:44 #
Co się tak podniecasz Xabim.Jaka jest pewność, że udźwignąłby ciężar prowadzenia Liverpoolu.Poter też był kozak
Karasu 29.03.2024 19:34 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
kuba000 29.03.2024 20:32 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
MSalah11 29.03.2024 22:03 #
Wszystko swoim super analitycznym umysłem przeanalizuje wszystkie dane Edwards z Hughesem i wierzę dokonają świetnego wyboru. Póki co chlopaki walczą o trofea dla siebie, Kloppa, kibiców. Po mistrzostwo i Ligę Europy w finale z Leverkusen
StefanzRaciborza 30.03.2024 00:33 #
Jak Portugalczyk to może Mourinho? Doświadczony, umie w trofea moim zdaniem idealny do DNA tego klubu
czarus142 30.03.2024 04:48 #
Mówisz o gościu, który preferuje totalny antyfutbol i który z każdym kolejnym klubem zalicza coraz większy zjazd?
Vrubzzi 30.03.2024 08:08 #
No błagam, gość jest od dobrych paru lat po drugiej stronie rzeki.
mnk2 30.03.2024 10:01 #
Numer jeden to niech idzie do smerfów lub United. Jego metodyczny anty futbol to już prehistoria. Jego obecność popsuła by atmosferę.
mięso 30.03.2024 17:41 #
Kiedyś był najlepszym trenerem świata, ale nie jest na bieżąco z nowoczesnym futbolem. Znakomita opcja 8-10 lat temu, ale nie dzisiaj.
Shelby666 30.03.2024 18:21 #
Nawet mnie ubawiłeś a to ciężko z tym🤣🤣🤣🤣🤣🤣d n a , kurwa ja jebie. To nie devilpage chłopie.
Aklerua 30.03.2024 08:23 #
Na pewno będzie miał dobry kontakt z latynosami, pytanie czy nie za wcześnie dla niego. Bo PL to mega trudna liga i inne realia, problem w tym że chyba niema nikogo lepszego na rynku
użytkownik zablokowany 30.03.2024 08:31 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Macku90 30.03.2024 10:17 #
1. Zidane
2. Flick/Emery
3. Amorim/ De Zerbi
WojtekYNWA 30.03.2024 12:59 #
Flick i Emery, no chyba cie p....
Macku90 31.03.2024 12:36 #
Masz rację. Twoje kontrargumenty mnie przekonały :)
WojtekYNWA 30.03.2024 13:02 #
Tak czułem że z Xabim nie wypali. A dlaczego? A dlatego,że dopiero co zainstnial i nie chce wchodzić na głęboką wodę. Myślę że inaczej by to wyglądało gyby Klopp odchodził rok później
Magerlfc 30.03.2024 13:32 #
Inzaghi Simone. Tylko on może zastąpić Jurgena i dać sobie rade. Potrzebujemy kogoś z doświadczeniem w wygrywaniu albo chociaż walczeniu i tytuły. Jurgen z BVB postawił sie Bayernowi i dodatkowo zagrali w finale LM. Inzaghi z roku na rok jest co raz bardziej doświadczony, ogrywa się w walce o puchary, wygrywa. Może nikt z tych wymienionych jest na radarze? I Inzaghi jest po cichy dogadywany? Teraz tak naprawdę nie gazety nie wiedzą za dużo. Edwards przyszedł chwile temu. Pisali, że obaj z Hughsem mają rozległe kontakty we Włoszech... Może coś być w tych moich wypocinach i domysłach... Bardzo bym chcial Simone...
Magerlfc 30.03.2024 13:37 #
Dosłownie przed chwilą znalazłem na twitterze info, że lfc obserwuje 2 trenerów z serie A. Inzaghi raczej odpada, gdyż Inter nie chce go stracić a dodatkowo dużym problemem dla niego byłby brak znajomości języka angielskiego... Ale kto wie... Może coś być na rzeczy. Jedno jest pewne. Karuzela z nowym trenerem w lfc będzie się kręcic co chwila.
Man_In_Red 30.03.2024 17:14 #
Pełna zgoda z tym Simeone. To byłby bardzo sensowny ruch.
mięso 30.03.2024 17:37 #
Zgadzam się. Amorim, Flick i Inzaghi to trzech najlepszych kandydatów na następcę Kloppa. Żadnych De Zerbich czy Howe'ów, którzy nie mają żadnego doświadczenia w walce o trofea.
Rush68 30.03.2024 13:39 #
Z tego dmuchania pt,,Alonso trenerem"nic nie wyszło ale to było raczej do przewidzenia.Chlop zbudował fundamenty pod mistrza co prawda przy słabszym Bayernie ale jednak.I miał to zostawić swoją włożona pracę...Zobaczymy ale na pewno musimy się uzbroić w cierpliwosc
mięso 30.03.2024 17:32 #
Szkoda, że nic nie mówi się o Flicku. Ten gość wygrał z Bayernem tryplet, czego nawet Guardiola nie umiał.
FLange1892 30.03.2024 17:37 #
Śmieszny artykuł o przeciętnym trenerze, którego dziadek Gasperini odpalił na miękko z LE.

Przyjdzie - odpali Salaha do Arabii za dwieście baniek i w zamian będziemy mieli szwedzkiego ogóra z Championship za sto milionów.

Boże miej ten klub w opiece. A Alonso pięknie się odegrał za próbę zastąpienia go Garethem Barrym.

Środku tabeli nadchodzimy.
użytkownik zablokowany 30.03.2024 23:13 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 01.04.2024 00:05 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Gruberoo 01.04.2024 00:22 #
Jak z seria A to dużo lepszym wyborem dla klubu był by Thiago Motta niz Inzagi z powodu na sposób gry . Thiago Motta bardzo ciekawy trener, jak ktoś nie śledzi warto spr jego Bologne , sposób w jaki graja oraz wyniki robią wrażenie.

Pozostałe aktualności

Luis Díaz graczem meczu z Młotami  (0)
29.04.2024 01:20, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
29.04.2024 00:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Shearer: Mo może czuć się pokrzywdzony  (6)
28.04.2024 19:22, B9K, Liverpool Echo
Quansah po meczu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:48, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Media po spotkaniu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:13, Fsobczynski, thisisanfield.com
Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (9)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (46)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo