Osób online 1439

Klopp po meczu z Mewami


"Trudny mecz, dobry występ, fantastyczny rezultat". Tak Jürgen Klopp podsumował wielkanocne spotkanie przeciwko Brighton & Hove Albion na Anfield.

The Reds zwyciężyli 2:1 po trafieniach Luisa Díaza oraz Mohameda Salaha mimo, że to goście byli ekipą, która jako pierwsza wysunęła się na prowadzenie już w drugiej minucie po trafieniu Danny'ego Welbecka. 

Dzięki zwycięstwu ekipa Kloppa niezmiennie utrzymuje się w wyścigu o mistrzostwo kraju. Drużyna z Merseyside lokuje się na ten moment na pierwszym miejscu w tabeli, mają dwa punkty przewagi nad drugim Arsenalem oraz trzy punkty nad trzecim Manchesterem City – dzisiejsze spotkanie tych ekip na Etihad Stadium zakończyło się remisem 0:0.

Przedstawiamy Państwu pomeczową wypowiedź Kloppa...

O tym jak Liverpool odpowiedział na wcześnie straconą bramkę... 

Z mojego punktu widzenia to było najlepszy mecz jaki rozegraliśmy przeciwko Brighton Roberto De Zerbiego. Mieliśmy więcej posiadania piłki, bardziej jakościowego posiadania piłki w dodatku. To starcie miało dobry rytm – poza tą sytuacją, w której straciliśmy piłkę, a następnie bramkę. Zdarza się stracić piłkę w tym miejscu boiska ale to nie powinno oznaczać, że od razu traci się bramkę. Świetnie to wykorzystali, kapitalne uderzenie. Reakcja na tę sytuację mi się podobała ale miałem wrażenie, że widzę nieco pośpiechu.

Nie możesz cały czas kreować akcji tak jak my to robiliśmy, a potem mieć jedną lub dwie prawdziwe szasne na bramkę. W pierwszej połowie nie mieliśmy wystarczająco dużo strzałów na bramkę, a te które mieliśmy były słabe. Musieliśmy to robić lepiej, ale mimo to zdobyliśmy bramkę wyrównującą po stałym fragmencie, co zawsze jest dobrym i bardzo pomocnym atutem. Pokazaliśmy chłopakom kilka sytuacji w przerwie i powiedzieliśmy im, co powinniśmy kontynuować, gdzie musimy się uspokoić i w jaki sposób moglibyśmy poprawić naszą obronę. Próbowaliśmy to zrobić i ponownie kontrolowaliśmy dużą część gry, na tyle, na ile to możliwe przeciwko Brighton. A nie zawsze to jest możliwe, ponieważ te mecze są cholernie intensywne, nie da się zaprzeczyć. To naprawdę ciężka praca.

Pierwsza linia musiała ciężko pracować, musiała być cierpliwa w odpowiednim momencie. Wataru [Endo] i Macca [Alexis Mac Allister] na odpowiednich pozycjach, a Dom [Szoboszlai] był tu niespodziewanym ogniwem. Był tropicielem, twórcą chaosu i myślę, że to naprawdę dobrze funkcjonowało. Rywale mieli posiadanie, ale nie takie, jakie chcieli, co nam pomagało. Zdobyliśmy wspaniałą drugą bramkę, wspaniałą trzecią bramkę, która niestety była trochę na spalonym, ale nadal była dobrą bramką. Potem należało to doprowadzić do końca. Będąc w 100% szczerym, nie jesteśmy w tej sytuacji od 10 lat z tym zespołem, więc myślałem, że będziemy trochę bardziej nerwowi, ale tak naprawdę uważam, że chłopaki byli naprawdę spokojni i bardzo mi się to podobało. Tak, rywale mieli jeszcze swoje momenty, tak to czasami bywa i nie można powiedzieć, że było inaczej. Ostatecznie wygraliśmy mecz i myślę, że wszyscy zgadzamy się, że na to zasłużyliśmy. To było dobre popołudnie.

O występie Alexisa Mac Allistera...

Zobaczyłem dzisiaj wiele wyjątkowych występów. Tak, Macca był niebywały. Absolutnie niebywały. Ale z tym talentem, z takim charakterem – musisz to pokazywać. To jest Macca, mógł to zrobić. Więc po prostu zrobił. Mógłbym tak powiedzieć także o innych chłopakach – o Conorze [Bradleyu], [Jarellu] Quansahu, Wataru, Domie... Wszyscy są świetni. Joe Gomez również. To kapitalni piłkarze i właśnie to pokazują na boisku. Tak, jestem największym fanem tych chłopaków ale w pewnym momencie przestałem być zaskoczony tym, że występują na najwyższym poziomie. To jest coś czego od nich oczekuję, a kiedy to robią – to oznacza, że wszystko jest na swoim miejscu. Kiedy coś się nie zgadza to zastanawiamy się dlaczego tak jest i jak możemy im pomóc. Ale kiedy już grają zgodnie z ich talentem i umiejętnościami... Nie jestem tym zaskoczony tak jak inni. Jestem po prostu uradowany za każdym razem, gdy to pokazują. To był świetny mecz, wiele świetnych chwil, a później też pojawia się Caoimh [Kelleher] i popisuje się fantastyczną interwencją wybijając piłkę na rzut rożny. Widziałem tę sytuację naprawdę dobrze, nie spodziewałem sie tam tej dłoni! A jednak on tam  był. I to jest super. Jak mówiłem był to trudny mecz, dobry występ, fantastyczny rezultat.

O tym jak ważne jest posiadanie w drużynie zawodników, którzy już wcześniej uczestniczyli w zaciętych wyścigach o mistrzostwo...

Uwielbiałem dzisiejszą atmosferę. Kiedy myślę o byciu w nerwach, całościowo jako drużyna, to mieliśmy takie momenty lata temu. To było mniej więcej tak: kiedy prowadziliśmy 1:0, to zanim zdobyliśmy drugą lub trzecią bramkę, nikt nie mógł się trochę uspokoić na trybunach. To było dawno temu, ale to coś, co musieliśmy razem poznawać i rozwijać. Uwielbiałem dzisiejszą reakcję tłumu – ludzie byli naprawdę zaangażowani w grę i jest to coś, co naprawdę kocham.

Gdy są takie nerwowe momenty, to jako cała drużyna musimy przezto przejść i zdecydować w międzyczasie czy lubimy to uczucie, czy nie bardzo. Tak to mniej więcej wygląda. Wiadomo, że będzie ciężko i tak, czasami jest to trudne, czasem tętno wzrośnie do 180 lub 200. Ale jeśli wszyscy razem będziemy się tym cieszyć, to mamy szansę na powodzenie. Jeśli nie, nadal mamy szansę ale jest to po prostu znacznie trudniejsze i dlatego staramy się pozostać pozytywni we wszystkich tych momentach. Taki wyścig o mistrzostwo to wspaniała sytuacja, do której chłopcy nas doprowadzili. Nawet dokładnie nie wiem, ile mamy punktów, ale wiem, że dzisiaj zdobyliśmy kolejne trzy. Jesteśmy tu, walcząc z dwoma innymi drużynami o największą nagrodę w angielskiej piłce nożnej i zobaczymy, jak to się skończy. Ale zdecydowałem, że będę starał się tym przede wszystkim mocno cieszyć.

O tym czy jakikolwiek kontuzjowany piłkarz Liverpoolu będzie gotowy na czwartkowe starcie z Sheffield United...

Curtis Jones zaczął pełne treningi. Trenował już z nami wczoraj, ale potem miał dodatkowy trening, ponieważ sesja [dzień przed meczem] nie miała intensywności, której Curtis potrzebował, więc był z nami, a potem miał dodatkowy trening. Ale tak, będzie uczestniczył w pełnym treningu. Co to dokładnie oznacza dla czwartkowego meczu? Będę musiał się temu przypatrzeć. A co do reszty... Nikt z nich nie zagra. Powoli dochodzą do siebie ale to jeszcze nie ten moment.

O tym czy Salah wrócił do pełni formy po niedawnej kontuzji...

Tak, pod względem poziomu gry, absolutnie tak. Wyobraźcie sobie, gdyby Mo wykończyłby wszystkie sytuacje w swojej karierze, to byłyby szalone liczby, więc to co robi teraz jest absolutnie w porządku. Mo, jak i inni, w paru sytuacjach w pierwszej połowie trochę się pośpieszył. Ale potem by być takim spokojnym w decydującym momencie, kiedy musisz wykończyć największą szansę jaką mieliśmy, to wymaga wielkich umiejętności i natury rasowego strzelca. Mógł grać 90-kilka minut i teraz musi to kontynuować.

Potrzebujemy wszystkich chłopaków. Darwin dzisiaj otworzył dla nas wiele przestrzeni, Lucho był niesamowity, więc wszyscy byli dzisiaj naprawdę dobrzy. Jak powiedziałem, dwóch środkowych obrońców, wybitnych. To była naprawdę, naprawdę dobra gra w piłkę nożną i to w dodatku przeciwko takiemu przeciwnikowi. Dobrze wiedzieliśmy, że czeka nas dużo ciężkiej pracy. Obrona przed nimi wymaga wejścia na duże poziomy intensywności, właściwej dla angielskiej piłki ale poradziliśmy sobie dobrze. Nie sądzę, aby grali wiele takich meczów teraz, gdzie ktoś naciskał w sposób, w jaki my naciskaliśmy, i jestem z tego naprawdę zadowolony.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

Scofield1111 31.03.2024 20:37 #
Macca wysoki poziom od kilku spotkań, ale dzisiaj to Diaz szarpał i robił na przewagę. Wielu już go zaczęło skreślać po meczu z $ity, ale dzisiaj pokazał na co go stać. Teraz beniaminek, pełna koncentracja i do przodu! Udanego Dyngusa!
radoLFC 31.03.2024 20:49 #
Fajnie że Diaz strzelił, ale dla mnie to ciągle jeździec bez głowy, a szkoda bo umiejętności ma fantastyczne.
Madara 01.04.2024 05:26 #
Problem z Diazem jest taki że chłopak nie potrafi wykończyć z zimną krwią, co na jego pozycji jest wręcz obowiązkiem, z podaniami to już różnie bywa. Na koniec dodam że gdyby Diaz potrafił tak strzelać jak drybluje to byłby drugim Mane pod względem liczb.
użytkownik zablokowany 01.04.2024 00:01 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 01.04.2024 00:05 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
adamne 01.04.2024 00:49 #
Fajnie że Curtis wrócił do treningów bo zaczął się maraton i będzie potrzebny do rotacji. Gravenberch też dzisiaj już się pokazał na boisku więc będzie kim odciążyć w czwartek zawodników którzy dzisiaj się nabiegali.
Daniellllo 01.04.2024 09:17 #
I pomyśleć że ten sezon miał być taki przejściowy po zmianach w środku pola a tu takie miłe zaskoczenie i jesteśmy na pole position na 9 meczów przed końcem sezonu, to pokazuje jeszcze raz jak świetnym trenerem jest Klopp.
lfc13 01.04.2024 12:02 #
Albo jak beznadziejnych mieliśmy pomocników.
stoigniew 01.04.2024 10:21 #
Wygrana z ManUtd może dać zajebisty zastrzyk mentalny na którym dojadą do końca. Jestem dobrej myśli
zawad2 01.04.2024 13:17 #
Miejmy nadzieję, że finalnie nie okaże się, iż jedynym sukcesem United w tym sezonie będzie zabranie nam pucharu i mistrzostwa. Stracić na nich 4-5 pkt to byłaby tragedia.
mnk2 01.04.2024 11:07 #
Mamy 3 trudne wyjazdy, jeśli będzie w nich 9 punktów to nic chłopaków z pierwszego miejsca nie straci. Mam nadzieję że City i Arsenal zgubią jeszcze punkty.
Daniellllo 01.04.2024 13:06 #
Arsenal ma bardzo łatwy terminarz do końca i nie za bardzo mają z kim przegrać ale to jest tylko piłka i wszystko może się zdarzyć....
Raku 01.04.2024 13:19 #
Arsenal ma chyba najgorszy terminarz, Wyjazd na totki, mu i Brighton. Jeszcze u siebie Villa, Chelsea
Karasu 01.04.2024 14:13 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
justine08 01.04.2024 12:04 #
A my gramy 3 czy 4.04? Bo na stronie co innego a na flashscore jest 4.04 mecz
AirCanada 01.04.2024 13:22 #
W czwartek. Poprawiłem już.

Pozostałe aktualności

Klopp: Teraz jestem jednym z was  (1)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com