Rzut karny z 61 minuty wystarczył, by Liverpool nawiązał walkę o miejsce w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.

Po 289 minutach bez gola w Premiership, the Reds w końcu znaleźli drogę do siatki, kiedy Danny Murphy wykorzystał rzut karny, który sprowokował nie kto inny, jak Gary Neville.

Po zdobyciu zaledwie jednego punktu w ostatnich trzech meczach kolejno z Arsenalem, Charltonem i Fulham, zarówno Gerard Houllier, jak i Steven Gerrard chcieli podkreślić wagę tego meczu. Było wiele dyskusji, że remis może być dobry, ale podczas gdy remis mógł być przyzwoitym rezultatem z drużyną, która ma 21 punktów przewagi, wygrana z pewnością odmieniłaby obraz. United rzucili się do ataku w ostatnich 15 minutach, ale nasza obrona trzymała się mocno i Manchester nie mógł strzelić gola.

Liverpool nie pozwolił sobie strzelić bramki od pierwszej do ostatniej minuty jednocześnie zapewniając, że wróciliśmy do Mersyside mając przewagę trzech punktów nad goniącą nas drużyną.

Liverpool: Dudek, Carragher, Henchoz, Hyypia, Riise, Finnan, Gerrard, Hamann, Murphy, Kewell, Owen.

Weszli z rezerwy: Smicer, Cheyrou, Heskey.