LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1004
Rangers
RAN
Towarzyski
18.10.2011 20:30
1:0
Liverpool
LIV

Bramki

McCulloch 20

Składy

Rangers

McGregor (Alexander 45), Whittaker (McMillan 45), Weir, Broadfoot, Wallace (Perry 45), Bedoya (Bendiksen 65), McCulloch (McCabe 77), Davis (Fleck 45), McKay (Kerkar 65), Jelavic (Lafferty 45), Ortiz (Healy 77)

Liverpool

Doni (Hansen 57), Johnson (Flanagan 66), Agger (Skrtel 77), Coates, Wilson (Enrique 78), Bellamy (Kuyt 66), Spearing, Lucas (Adam 66), Aurelio (Downing 66), Rodriguez (Henderson 78), Carroll
Reina

Opis

Dla klubu piłkarskiego Rangers, towarzyska potyczka przyniosła korzyści, tym bardziej, że czynnikiem motywującym były tutaj finanse. Szkocki trener Ally McCoist wystawił namiastkę swojego zespołu, ale to wystarczyło, aby zaprezentować się z dobrej strony i pokonać wynikiem 1:0 monotonny Liverpool, który chociaż wystawił przemeblowany skład, to jednak miał na boisku jedenastkę o wartości około 70 mln funtów.

Trudno stwierdzić, czy brytyjskie mecze towarzyskie w niemal mroźnych warunkach po tym, jak rozpoczął się już sezon piłkarski, będą miały jakiś wpływ. W przypadku Szkotów, takie posunięcie wydaje się jednak rozsądnym ruchem.

Craig Whyte, właściciel klubu, jasno wyraził swoje stanowisko, że przyszłość drużyny Rangers widzi w pojedynkach z najlepszymi drużynami z Anglii. Mecze takie jak ten nie są tym, co White miał na myśli, kiedy udzielał odpowiedzi. Powszechne przekonanie mówi, że wizyta Liverpoolu niesie ze sobą niewiele więcej, niż dochodowe przedsięwzięcie, zamiast poważny argument w dyskusji.

Odpadnięcie z rozgrywek europejskich na etapie kwalifikacji mimo wszystko oznacza raczej spory ubytek w dochodach Rangersów. Ilość przeznaczonych pieniędzy na nowych zawodników w Liverpoolu podczas letniego okienka transferowego pokazuje, że angielski klub działa na zupełnie innym poziomie monetarnym, nawet jeśli otrzymał bonifikatę za trud podróży na północ. Warto w tym miejscu podkreślić, że 4 tysiące fanów pojechało w ślad za swoim klubem.

Zapowiedź spotkania była zdominowana jedynie przez najnowsze machinacje pozaboiskowe na Ibrox. Rangers wydali oficjalne oświadczenie, że wycofują się ze współpracy z publicznym nadawcą radiowo-telewizyjnym BBC w ciągu kilku godzin po tym, jak były dyrektor finansowy Donald McIntyre z powodzeniem zamroził klubowe akcje warte 300 tysięcy funtów. W swoich działaniach nie jest odosobniony.

Kenny Dalglish nie zabrał Stevena Gerrarda oraz Luisa Suareza na wyjazd do Glasgow. Andy Carroll rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, jednak jego gra była nieskuteczna, natomiast Craig Bellamy spełniał rolę czarnego charakteru jako były zawodnik Celticu w składzie przyjezdnych. Warto podkreślić, że Carroll miał problemy w tym meczu, podczas gdy Rangers wystawili na środku obrony 41-letniego Davida Weira.

Bellamy uskarżał się całkiem sporo i w swoich akcjach miał kilka zdawkowych odpowiedzi, ale również przeszedł obok meczu w roli atakującego zawodnika podczas swoich 65 minut na boisku. Walijczyk nie miał przynajmniej problemów, żeby rozgrzać tych na trybunach, zupełnie świadomie.

Rangersi byli lepszym zespołem w pierwszych odsłonach. Bramka, która rozstrzygnęła rezultat spotkania, powędrowała na konto Lee McCullocha, nawet jeśli Fabio Aurelio miał udział w tym, że piłka przekroczyła linię bramkową po strzale głową szkockiego piłkarza.

Znajdujący się w dobrej dyspozycji Doni obronił strzał Stevena Whittakera oraz Matta McKaya, dlatego ekipa gospodarzy prowadziła do przerwy tylko jedną bramką, natomiast Steven Davis zmarnował wspaniałą szansę, kiedy z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką Liverpoolu.

Doni opuścił boisko po upływie 57 minuty, gdyż odniósł kontuzję podczas interwencji przy strzale Lafferty'ego. Rangers domagali się bramki twierdząc, że piłka przekroczyła linię bramkową, oferując rzadki moment kontrowersji od pozostałej części przyciągającego małą uwagę spotkania.

Występ Charliego Adama z ławki rezerwowej pozwolił Szkotowi doświadczyć czegoś, co było mu sporadycznie dane w barwach szkockiego zespołu, to znaczy ciepłego powitania na Ibrox. Pomocnik Liverpoolu nie zdołał zmienić rezultatu meczu, który w głównej mierze był zasługą pokazu młodego pokolenia Rangersów.

Sędzia: Willie Collum
Frekwencja: 27,453