WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 957

Allen: Mieszane uczucia


Joe Allen przyznał, że miał mieszane uczucia po wczorajszym meczu z Boltonem. Walijczyk z jednej strony był bardzo szczęśliwy, gdyż wrócił do gry po kontuzji, jednak nie pomógł Liverpoolowi w awansie do kolejnej rundy, gdyż starcie w Pucharze Anglii zakończyło się bezbramkowym remisem.

Walijczyk zagrał w pierwszym składzie Brendana Rodgersa po raz pierwszy od grudniowego meczu z Manchesterem United na Old Trafford.

Pomocnik nabawił się urazu kolana, który wykluczył go z gry na 9 następnych spotkań. Powrócił wczoraj i zaliczył 67. minut gry, zanim zmienił go Lucas Leiva.

- Spodziewaliśmy się, że liczba sytuacji, jaką sobie stworzyliśmy wystarczy do strzelania co najmniej jednej bramki, lecz tak się nie stało.

- Mimo wszystko twierdzę, że w naszej grze widać dużo powodów do optymizmu. Bogdan zasłużył na ogromne brawa, podobnie jak cały zespół Boltonu. Cały czas byli dobrze zorganizowaną drużyną i pracowali niezwykle ciężko przez całe spotkanie.

- Czeka nas rewanż na ich stadionie i mamy nadzieję, że tym razem lepiej zrealizujemy swoje zadania.

- Cieszę się, że wróciłem, gdyż dla piłkarza nie ma nic gorszego, niż oglądanie swoich kolegów z wysokości trybun. Liczę na to, by otrzymywać jak najwięcej minut gry, dzięki czemu wrócę do formy i odpowiedniej kondycji fizycznej.

Allen, jak i reszta zespołu koncentruje teraz swoją uwagę na wtorkowym wieczorze i spotkaniu z Chelsea w ramach rozgrywek Pucharu Ligi.

Na Anfield padł remis 1:1 i o wszystkim rozstrzygnie teraz starcie na Stamford Bridge.

- To jasne, że możemy uzyskać tam dobry rezultat. Wszyscy wyczekujemy już pierwszego gwizdka arbitra. Każdy zespół ma swój sposób i pomysł na grę. Pokazaliśmy to ostatniej konfrontacji z the Blues. Wierzymy, że nasza drużyna będzie w stanie zameldować się w finale na Wembley.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

NapKejk 25.01.2015 12:07 #
Jest zupełnie bez formy. Szkoda, bo w formie robi dobrą robotę, co pokazał poprzedni sezon.
RK23 25.01.2015 12:44 #
W takim klubie jak Liverpool maksymalnie ławka rezerwowych bo głębia składu musi być.
lucyfuge 25.01.2015 14:06 #
Niestety najsłabsze ogniwo we wczorajszym meczu.Praktycznie nie widoczny :(
NapKejk 25.01.2015 14:30 #
Słabszy od niego na pewno był Enrique. Trójka ofensywna i Manquillo grali na podobnym poziomie.
NapKejk 25.01.2015 14:32 #
O cholera, zapomniałem o naszej gwieździe. Jeszcze Johnson był gorszy.
RK23 25.01.2015 17:47 #
Glen był gorszy? niby w czym?...
NapKejk 25.01.2015 18:04 #
Tak na szybko: dał się objechać Gudjohnsenowi przy linii końcowej, przy rozgrywaniu ze trzy straty (wiem Allen też), lub na alibi. Jedyną dobrą akcją w jego wykonaniu było wywalczenie wolnego przy polu karnym. Allen był cienki, ale kilka ważnych przechwytów miał i dał parę dobrych piłek.
Bozno1892 25.01.2015 18:32 #
że tak to ujme.. co ty pieprzysz?
RK23 25.01.2015 19:17 #
Johnson zagrał na ŚO dobrze. Fakt miał stratę tradycyjnie zresztą bo pozazdrościł Cou wchodzenie w obrońców jak w masło. Później Marković go zawstydził. Tylko że Glen grał za siebie i za Manquillo którego w ataku było ubogo dość. Allen na tej pozycji jest poniewierany, odpuszczał kilka razy krycie. Nie nadaje się po prostu z tyłu nie daje nic, z przodu też nic no ale jest w tym klubie ze względu na duży współczynnik celnych podań :v

Pozostałe aktualności

Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (6)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (42)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (11)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com
Dyche: Kibice byli niesamowici  (5)
25.04.2024 07:40, RosolakLFC, evertonfc.com