WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 837

Rodgers przed meczem z City


Brendan Rodgers nie może doczekać się kolejnej pełnej energii, zaciętej batalii z Manchesterem City w niedzielnym meczu Premier League na Anfield. Trener po raz szósty zmierzy się z City jako menedżer Liverpoolu. Jego podopieczni będą chcieli odegnać złe wspomnienia z czwartkowego meczu z Beşiktaşem, po którym pożegnali się z rozgrywkami Ligi Europy.

Pierwszy mecz na Anfield z Rodgersem w roli trenera Liverpool rozegrał przeciwko City w sierpniu 2012. Po podkręconym strzale z rzutu wolnego, wykonanym przez Luisa Suareza, który pozwolił drużynie wysunąć się na prowadzenie, wynik spotkania na 2:2 w ostatnich minutach ustalił Carlos Tévez.

Tak samo zakończyło się spotkanie na Etihad Stadium sześć miesięcy później – the Reds wyszli na prowadzenie po pięknym strzale z półwoleja Stevena Gerrarda, lecz Sergio Aguero wyrównał wynik improwizowanym uderzeniem, którym pokonał Pepe Reinę.

City okazało się silniejsze w pierwszym meczu u siebie w sezonie 2013/2014. Przy niezwykle wysokiej stawce, w kwietniowym meczu na Anfield Liverpool wykazał się hartem ducha i wygrał 3:2 w niezapomnianym stylu.

– Mecze z City to zawsze dobre zawody – powiedział Rodgers dziennikarzom zgromadzonym na Melwood na konferencji zorganizowanej przed wizytą piłkarzy Manuela Pellegriniego na Anfield.

– To klub z najwyższej półki, posiadający w składzie bardzo dobrych piłkarzy.

– Podczas mojej pracy w klubie rozegraliśmy przeciwko nim kilka świetnych meczów. Mamy nadzieję, że zagramy z pewnością siebie, jaką wykazywaliśmy się przez ostatnie miesiące, oraz że dzięki doskonałym piłkarzom, jakich mamy do dyspozycji, osiągniemy dobry rezultat.

Ostatnim razem, gdy City przyjechało na mecz do Liverpoolu, kibice na Anfield popisali się głośnym dopingiem i z pasją wspierali swoją drużynę, która dążyła do zdobycia dziesiątego z rzędu zwycięstwa w Barclays Premier League. Fani oszaleli ze szczęścia po tym, jak bramki strzelili Raheem Sterling i Martin Skrtel, jednak drużyna Pellegriniego wrociła po przerwie meczowej z bardziej bojowym nastawieniem i w rezultacie odrobiła dwie bramki straty.

W 78. minucie kapitan City Vincent Kompany wykopał piłkę wprost pod nogi Philippe Coutinho, który podkręconym strzałem ustalił wynik spotkania na 3:2.

– To był niezwykły mecz – wspominał Rodgers.

– Mogliśmy do przerwy wygrywać trzema lub nawet czterema bramkami. Nawet prowadząc 2:0 graliśmy bardzo dobrze. Umiejętności przeciwników pozwoliły im jednak wrócić do gry.

– Potem jednak pokazaliśmy prawdziwy charakter i zdobyliśmy zwycięską bramkę. To było znakomite spotkanie, w którym zagraliśmy bardzo dobrze.

– Teraz czeka nas jednak zupełnie inny mecz i innego rodzaju wyzwanie, w szczególności biorąc pod uwagę niedawny powrót z wyjazdowego starcia w środku tygodnia. Nie możemy się jednak doczekać ponownej gry na własnym stadionie.

Liverpool odpadł z Ligi Europy po tym, jak 120 minut walki nie dało rozstrzygnięcia w Stambule. The Reds i Beşiktaş musiały rozstrzygnąć wynik spotkania w konkursie rzutów karnych. Rickie Lambert, Adam Lallana, Emre Can i Joe Allen zamienili swoje szanse na gole. Drużyna Slavena Bilicia była jednak równie bezbłędna w strzelaniu z 11 metra, co pozwoliło im zwyciężyć po tym, jak Dejan Lovren nie trafił do bramki.

– Nie ma się nad tym co zastanawiać – nalegał Rodgers.

– Gracze dali z siebie w dwumeczu wszystko. Jestem bardzo dumny z moich piłkarzy i z tego, w jaki sposób radzili sobie z huczną atmosferą stadionu w Turcji.

– Dla wielu młodych piłkarzy takie doświadczenie okaże się przydatne w przyszłości.

– Wszystko zależało od rzutów karnych. W ciągu meczu graliśmy porządnie w defensywie. Popełniliśmy jednak jeden błąd, za co spotkała nas kara. Doprowadziło to do konieczności rozstrzygnięcia meczu w karnych.

– Odpadliśmy w bardzo niefortunny sposób. Nie możemy się jednak na tym skupiać. Musimy być pozytywnie nastawieni, bo teraz czeka nas rywalizacja w zupełnie innych rozgrywkach. Mecze europejskie dały nam cenne doświadczenie. Teraz idziemy jednak dalej i mamy nadzieję, że zakończymy sezon na dobrym miejscu.

– Tegoroczne rozgrywki europejskie – zarówno w Lidze Mistrzów jak i w Lidze Europy – była dla nas pouczającym przeżyciem. Wielu młodych piłkarzy zyskało dzięki nim w tym sezonie niezastąpione doświadczenie, które w przyszłości zaprocentuje.

– Skupiając się na przyszłości wiemy, że w następnych sezonach chcemy występować w Lidze Mistrzów co roku. Dzięki grze w europejskich pucharach, cała drużyna zdobywa cenne doświadczenie.

– Po przyszłotygodniowym meczu z Burnley będziemy rozgrywali tylko jedno spotkanie tygodniowo, co po raz pierwszy w tym sezonie pozwoli nam na pełne przygotowanie i dopracowanie każdego aspektu gry. W tym sezonie wiele się nauczyliśmy. Chcemy go skończyć osiągając wyznaczone cele.

Czas na przygotowania przed meczem z City nie był łatwy dla piłkarzy, którzy mocno odczuli czwartkową porażkę w Stambule. Rodgers uważa jednak, że drużyna Liverpoolu wykona całą wymaganą pracę, by być gotową na najbliższe starcie.

– Przygotowania do meczu z trenerami i zespołem do spraw analizy zostały przeprowadzone jeszcze przed spotkaniem w Lidze Europy – wyjaśnił menedżer.

– Wczorajszy dzień spędziliśmy na analizie i końcowych szlifach.

– Dzisiaj popracujemy jeszcze z piłkarzami. Spotykamy się rano i popołudniu, oraz oczywiście jutro. Robimy co w naszej mocy, by odpowiednio przygotować piłkarzy.

Zwycięstwo nad City pozwoliłoby Liverpoolowi dalej piąć się w tabeli do upragnionego miejsca w pierwszej czwórce, oraz sprawić że drużyna pozostanie jedynym niepokonanym zespołem w lidze od początku 2015 roku. Liverpool traci obecnie jedynie dwa punkty do Manchesteru United, który zajmuje czwartą lokatę – menedżer twierdzi, że jego podopieczni będą w dalszym ciągu wywierali presję na zespołach będących wyżej w tabeli.

– Naszym piłkarzom należą się słowa wielkiego uznania, jako że pokazali, że są zawsze gotowi walczyć – powiedział Rodgers.

– Z czasem stawaliśmy się coraz lepsi, a w okresie od teraz do końca sezonu damy z siebie wszystko, by osiągnąć cele, które sobie wyznaczyliśmy. O pierwszą czwórkę walczy kilka drużyn. Nas też należy do nich zaliczać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Kochas1994 28.02.2015 15:24 #
Mam nadzieje że to będzie super mecz i zakończony 3 pkt dla nas :)
KrzysiuYNWA 28.02.2015 20:14 #
Oby tylko 3 pkt. Ale póki co nie mogę mu wybaczyć jak potraktował europejskie puchary w tym sezonie.. Najpierw na Real na Bernabeu wystawił połowe 2 składu, teraz w Turcji oszczędzał zawodników.. . Ale to juz bylo i minęło . Teraz trzeba zainkasowac 3 oczka z City , zobaczymy czy bylo warto oszczedzac.
ivers 28.02.2015 20:34 #
Coś cienko to jutro widzę.
silver7 28.02.2015 20:55 #
Będzie ciężko.
Szpieg 28.02.2015 23:13 #
KrzysiuYNWA - i co z tego, że na Real na SB wystawił drugi skład skoro ten drugi skład osiągnął lepszy wynik od pierwszego (i lepszą grę).

Co do artykułu to gratulacje Konop - niektóre zwroty piłkarskie o golach brzmią jak z FMa :D
MauserLFC 01.03.2015 09:30 #
Ja to widzę tak, 3 pkt dla nas, 3 dla Evertonu i co chcieć więcej ? :)

Pozostałe aktualności

Slot - 'obsesja na punkcie kontroli'  (0)
26.04.2024 17:18, Mdk66, bbc.com
Gakpo: Mogę dać z siebie jeszcze więcej  (5)
26.04.2024 15:47, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Westerveld: Arne jest wyjątkowym trenerem  (2)
26.04.2024 15:36, B9K, The Times
Gakpo wraca do składu  (0)
26.04.2024 15:10, BarryAllen, liverpoolfc.com
Boss na temat kontuzji  (1)
26.04.2024 14:20, BarryAllen, liverpoolfc.com
West Ham vs Liverpool - statystyki przedmeczowe  (0)
26.04.2024 12:12, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Díaz graczem meczu z Evertonem  (1)
26.04.2024 06:47, AirCanada, własne