WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 921

Boss: Zabrakło szczęścia i jakości


Brendan Rodgers uważa, że w sobotnim meczu z West Bromem na the Hawthorns Liverpoolowi zabrakło tylko wykończenia w drugiej połowie. The Reds zremisowali bezbramkowo z drużyną Tony'ego Pulisa i tym samym oddalili się od czołowej czwórki.

The Reds dominowali przez niemal całe spotkanie, a the Baggies w długich okresach nie potrafili wyjść z własnego pola karnego. Liverpoolczycy stworzyli sobie kilka okazji do strzelenia bramki dającej 3 punkty. Najbliżej pokonania Boaza Myhilla był Jordon Ibe, który po akcji z Mario Balotellim trafił w poprzeczkę.

Jeden punkt wywieziony z The Hawthorns jest frustrujący i bardzo oddala Liverpool w wyścigu o top 4.

Brendan Rodgers na konferencji prasowej chwalił swój zespół: - Jestem zadowolony z naszej gry, zwłaszcza w drugiej połowie. Wyszliśmy z zamiarem zwycięstwa i było to widać na boisku. Brakowało małego przełomu.

- Zawodnicy West Bromu bronili się bardzo, bardzo dobrze. Świetnie organizowali się w obronie, wysoko podchodzili do pressingu. Przy takiej postawie rywali trzeba grać cierpliwie i czekać na swoją szansę. W drugiej połowie myślałem, że jesteśmy blisko przełamania.

- Dobrze zaczęliśmy w pierwszej połowie, ale graliśmy trochę za wolno. Druga połowa wyglądała o wiele lepiej, zabrakło nieco szczęścia i jakości.

The Reds zaaplikowali Myhillowi 22 strzały na bramkę, ale zawodnicy w końcowym rozrachunku nie potrafili pokonać bramkarza the Baggies.

To pokazało, jaki kłopot ze zdobywaniem bramek w tym sezonie - w odróżnieniu od poprzedniej kampanii - ma drużyna Brendana Rodgersa. Menadżer Liverpoolu zauważa problem.

- W ubiegłym roku mieliśmy dwóch napastników, którzy dawali nam komfort z przodu i zdobyli razem ponad 50 bramek. Teraz tego niestety nie mamy. Jednak jako drużyna dajemy z siebie wszystko w każdym spotkaniu.

- W meczu z West Hamem momentami graliśmy świetny futbol, futbol mądry, z dużą dozą kreatywności będąc w okolicach pola karnego rywali. Szkoda, że nie udało się wykończyć którejś z akcji.

- Liczby pokazują nasze problemy w porównaniu z poprzednim sezonem. Jestem tutaj trzeci rok i zawodnicy dojrzewają.

- Latem poszukamy wzmocnień w niektórych sektorach, mamy co robić. Daję moim zawodnikom duży kredyt zaufania, bo wyszli do meczu na the Hawthorns po ciężkim pojedynku i rozczarowującym wyniku z Aston Villą i dali z siebie naprawdę wszystko, pokazali dużo pewności siebie.

- W defensywie graliśmy bez zarzutu. W ofensywie byliśmy kreatywni. Po prostu brakowało szczęścia.

Koniec końców Rodgers był zadowolony z gry swojego zespołu po przegranym meczu pucharowym na Wembley.

Zapytany o to czy trudno było odbudować nastroje po porażce z AV Rodgers odpowiedział: - Nie, nie było trudno. Oczywiście czuliśmy się rozczarowani. Na takim poziomie sportowym trzeba liczyć się z takimi rozstrzygnięciami i umieć przezwyciężać porażki.

- W poprzedni weekend prawdopodobnie zasłużyliśmy na takie rozstrzygnięcie. Dziś ważne było, aby zagrać dobrze, wrócić do określonego poziomu, odbudować pewność siebie przy piłce i stwarzać jak najwięcej szans. To można było zauważyć w meczu z West Bromem.

Punkt wywieziony z the Hawthorns zwiększył dystans Liverpoolu od najlepszej czwórki ligi.

Zapytany o ocenę sytuacji w ligowej tabeli Rodgers powiedział: - Jest bardzo ciężko. Na sześć meczów przed końcem czułem że musimy wygrać pięć. Teraz mamy przed sobą pięć meczów i postaramy się wygrać każdy z nich.

- Nigdy nie wiadomo co się zdarzy, taki jest ten sport. Ważne, aby wywierać presję na czołówce. Dzisiaj rywal postawił nam trudne warunku. Drużyny Tony'ego mocno grają w defensywie, a nam udało się wywieźć remis. Teraz czekamy na kolejne spotkanie i mamy nadzieję na trzy punkty.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (19)

wow1892 25.04.2015 21:49 #
"Zabrakło szczęścia"
~ King Brenny
silver7 25.04.2015 21:52 #
Niemożliwe, z taką głębią składu, heh.
RedTom 25.04.2015 21:53 #
menadżer z Amwaya, automotywacja, klaskanie, poziom pro. Winny brak szczęścia, nie my.

ps. cytując klasyka Stanisława Anioła z "alternatywy 4".... "Miećka.... schodzimy na dno, żeby się ODBIĆ" ech............
DmJ_ 25.04.2015 22:37 #
Niestety. Brendan ewidentnie się pogubił. Sam nie wierzy w to, że robi dobrze. Mam wrażenie, że liczy na to, że jakoś to będzie.
Trener nie zostanie zmieniony i tak, czy ktoś chce czy nie. Miejmy nadzieję, że Rodgers w jakiś wiadomy tylko dla siebie sposób to ogarnie.
BobMarleyLFC 25.04.2015 22:45 #
A ja będę nadal upierał się, że Brendan Rodgers to w dalszym ciągu najbardziej odpowiednia osoba na stanowisku trenera LFC. Jestem przekonany, że jeżeli tylko w lecie zrobimy odpowiednie transfery z klubu i do klubu, to w przyszłym sezonie będziemy potęgą w Anglii. YNWA!
Rewo92 25.04.2015 23:45 #
Jaj zabrakło!
TPK 26.04.2015 01:52 #
Szczęścia? Jakiego szczęścia? Żeby brakowało szczęścia to trzeba stuprocentowe okazje mieć w meczu, wtedy można myśleć o braku szczęścia... u nas tych procentów w sytuacjach było mniej niż w wódce.
ManiacomLFC 26.04.2015 09:45 #
trochę szczęścia jednak zabrakło, nie mówcie że było aż tak źle - gdyby Jordan podniósł nieco piłkę przy strzale z 5 metrów to byłaby bramka. To powinien być gol, ale właśnie Hendersonowi zabrakło szczęścia. Ibe zagrał ogólnie słabo, niepotrzebne dryblingi które kończyły się stratą, ale przeprowadził z Mario jedną akcję, która mogła przesądzić o losach meczu. Niestety piłka uderzyła w poprzeczkę (chyba po rykoszecie).

Wiem, że panuje na tej stronie teraz atmosfera na tyle ponura, że każdy powód żeby zjechać Brendana jest dobry, ale WBA zagrało wczoraj tak, że nawet Suarez by się nie przecisnął. Nigdy nie lubiłem meczów z West Bromem.

Zaraz po przegranym (to znaczy prze****nym) półfinale FA Cup napisałem, żebyśmy nie "zwalniali" Rodgersa pod wpływem emocji. Wtedy jakieś 5-10 % użytkowników było za pozostawieniem BR na stanowisku. Nie wiem czy przeciwnicy Rodgersa przestali się już wypowiadać na ten temat, czy po prostu powoli doszli do wniosku, że nie wszystko w pracy Rodgersa jest aż takie złe, ale coraz więcej jest komentarzy typu: "dajmy mu jeszcze rok"
Czarnyolek 26.04.2015 09:56 #
@DyzioLFC922 - ale dlaczego chcesz go oceniac po następnym sezonie, przeciez to dopiero będzie czwarty. Myślę, że wszelkie oceny, czy zatrudnienie Rodgersa było dobrym ruchem, powinny być wystawiane dopiero po 10 latach jego pracy. Wtedy będziemy mieli pełny obraz tego, co się działo w klubie, jakie miał warunki do pracy i czy, w razie negatywnej oceny, są pozytywne prognostyki, które pozwalałyby dać mu szanse na kolejne 10 lat, aby wówczas pokazał, czy przedłużenie umowy po pierwszych 10 miało sens.
mayro78 26.04.2015 09:58 #
Towarzystwo wzajemnej adoracj.
Ci sami co zwalniali Mignoleta teraz zwalniają Rodgersa. Sami widzicie jaki macie wpływ na decyzje klubowe.
Czarnyolek 26.04.2015 10:41 #
@mayro78 - niestety masz 100% racji. Właśnie stąd frustracja, ani Mignolet, ani Rodgers nie są wystarczająco dobrzy na LFC. Niestety, seria dobrych występów zdaje się to co jakiś czas skutecznie maskować. Simon gra ostatnio świetnie, i co z tego. Nadal ma te same braki, które miał do nas przychodząc, i nadal je będzie miał, co w istotny sposób ogranicza go jako bramkarza. To samo z Rodgersem. Ten facet jest dobrym trenerem i to wydaje się być maksimum jego możliwości. Ten facet nawet nie wyobraża sobie aby podjąć walkę z takimi klubami jak Bayern, Real Madryt, czy chociażby Chelsea. A jeszcze niedawno dla każdego z tych klubów konfrontacja z LFC była wyzwaniem. Obawiam się, że z tym Panem u sterów taki stan rzeczy już nie wróci.
mayro78 26.04.2015 10:55 #
Czarnyolek
Ale to nie chodzi o trenera. Nie da się rzeźbić w takim materiale.
Polityka klubowa i transferowa została narzucona przez właścicieli.A Rodgers jest tylko pracownikiem tej firmy. Nie mamy tyle pieniędzy, żeby bić się z takimi potęgami. Do tego potrzeba dwóch silnych 11-stek. My nie mamy jednej. O czym tu dyskutować. Nie mamy napastnika. Mamy młodziutki zespół, który się uczy i nabiera doświadczenia.
remekiusz 26.04.2015 11:10 #
Jakby Rodgers dobierał zawodników i taktykę tak dobrze jak dobiera słowa na konferencjach, to byśmy właśnie przygotowywali się do półfinału LM z zapewnionym mistrzostwem Anglii
redhuman 26.04.2015 12:59 #
Półfinał LM? Choćby nie wiadomo jak dobrze dobierał taktykę i zawodników, to w najbliższych latach jest to sfera wybujałych marzeń. Potężna Chelsea z geniuszem taktyki Jose Special One i żywymi milionami w składzie może pomarzyć o półfinale, jak i każdy angielski klub zresztą. Niestety, krótkowzroczność opanowała ostatnio lfc.pl. Jasne, że frustracja jest zrozumiała, ale jak zwykle szuka się łatwych odpowiedzi w najłatwiejszym miejscu - trener. Zwalniano świetnego Janasa, zwalniano Leo, zwalniano Smudę - wreszcie miało być dobrze. Fornalik dał dupy, Nawałka jakoś jedzie, ale nic na dobrą sprawę nie zmienił, gramy do dupy, z Niemcami mieliśmy farta i piekielną skuteczność, ale za tym wszystkim stoi eksplozja formy Milika, Glika, Lewego, Krychowiaka. Na przykładzie naszej repry można zobaczyć, że jak nie ma fundamentów do sukcesów, mocnej ligi itd., to ma się szklany sufit. My też mamy szklany sufit i skupcie siły na cierpliwości i dopingowaniu działań władz klubu, aby w dalszej perspektywie dały one odrodzenie finansowe i sportowe klubu. To jest plan na dłuższą (!) perspektywę i Brendan jest jego częścią, przestańcie szukać łatwych wymówek i łatwych rozwiązań, one nie istnieją.
ivers 26.04.2015 13:40 #
Czyli zabrakło dokładnie tego czego brakuje Rodgersowi w jego warsztacie trenerskim.
remekiusz 26.04.2015 13:50 #
redhuman - Juve jakoś nie wydaje 200 mln co okienko, a jakoś doszło d półfinału LM. Wystarczy odpowiedni dobór zawodników. Takie Atletico sprzedało Aguero, sprzedało Falcao, ale Simeone potrafił wykorzystać pieniądze i kupił odpowiednich zawodników, dzięki czemu są tuż za Realem i Barcą. Odpowiedni dobór zawodników naprawdę dużo może, oj może.
mayro78 26.04.2015 14:59 #
Trochę nie na miejscu jest porównywanie La liga do BPL. Dlaczego?
Ponieważ są tam dwa zespoły, które walczą o tytuł rok w rok. Reszta to ogórki do nabijania statystyk i rekordów, pomijając oczywiście Atletico. W Angielskiej takich zespołów jest 6, a reszta to solidni przeciwnicy.
remekiusz 26.04.2015 15:11 #
mayro78 - ogórki? Z taką Sevillą czy Valencią to byśmy dostali po dupie. Wystarczy obejrzeć jeden mecz tych drużyn, żeby zobaczyć, że są lepsze od nas. Dodając do tego Villareal czy Athletic Bilbao mamy 7 dobrych zespołów.
redhuman 26.04.2015 17:23 #
Juventus to mimo wszystko gwiazdozbiór, choć gwiazdy nie są formatu światowego.
A sukces zespołów hiszpańskich bierze się z regularnego dopływu świetnych krajowych talentów. Problem angielskiej piłki polega na coraz słabszym dopływie talentów. No i takie Atletico nie musiało wydawać pieniędzy, bo gwiazdy ma od lat. W Hiszpanii jest od jakiegoś czasu świetna koniunktura. Wypłynęła na tym reprezentacja.

Pozostałe aktualności

West Ham vs Liverpool - statystyki przedmeczowe  (0)
26.04.2024 12:12, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Díaz graczem meczu z Evertonem  (1)
26.04.2024 06:47, AirCanada, własne
Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (9)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (42)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com