WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 993

Ings nie spocznie na laurach


Danny Ings niebawem stanie przed szansą debiutu w dorosłej reprezentacji Anglii, jednak jak zapewnia, sukces go nie zmienił i nadal jest tym samym chłopakiem, który jeszcze pięć lat temu występował w szóstej lidze w barwach Dorchester Town.

23-letni napastnik otrzymał powołanie od Roya Hodgsona na najbliższe mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy przeciwko Estonii i Litwie.

W obecnym sezonie Anglik zdobył dla Liverpoolu trzy bramki, lecz jak sam przyznaje, wysoko stawia sobie poprzeczkę.

– Zawsze byłem dla siebie swoim największym rywalem. Tak się rozwijam i uczę – wyznał Ings. – Czy to jako pół-profesjonalny piłkarz w Dorchester, czy zawodnik Liverpoolu, miałem takie podejście na każdym poziomie rozgrywek. Sam wyznaczam sobie cele i moje nastawienie jest niezmienne.

– Trzeba przyzwyczaić się do bycia w centrum zainteresowania. Jeśli ktoś odnosi sukcesy, ludzie zaczynają to dostrzegać, ale będą też widzieli, kiedy powinie się noga. Ważne jest, aby sobie z tym radzić i dbać o nastawienie mentalne.

– Każdego dnia staram się pokazywać z jak najlepszej strony. Jeśli ktoś by mnie zapytał, czy wierzyłbym w poczynienie tak wielkich postępów po dołączeniu do Liverpoolu, odpowiedziałbym: "Nigdy nic nie wiadomo". Zawsze będę starał się osiągnąć to, co jest w moim zasięgu. Wszystko zależy ode mnie.

Historia Ingsa może stanowić przykład dla zawodników z niższych lig, nie wierzących do końca w to, że dzięki ciężkiej pracy i samodoskonaleniu się mogą pewnego dnia znaleźć się zarówno w Premier League, jak i reprezentacji.

– Napotykałem na swojej drodze kolejne szczeble, które pozwoliły mi się piąć w górę. Z każdym następnym krokiem staram się pracować jeszcze ciężej, aby dojść do kolejnego etapu. Zawsze miałem takie podejście.

– Przeżywam kolejny wielki moment w karierze. Takie osiągnięcia dają mi zastrzyk pewności siebie i na pewno na tym skorzystam. Pojadę na zgrupowanie i będę się nim cieszył, grając u boku znakomitych zawodników.

Chile (2.36) czy Brazylia (2.85). Kto Twoim zdaniem będzie górą w tym świetnie zapowiadającym się pojedynku? Co sądzą kibice Liverpoolu?

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

kwasddz 06.10.2015 21:08 #
Jak ja go lubię <3

Pozostałe aktualności

Díaz graczem meczu z Evertonem  (0)
26.04.2024 06:47, AirCanada, własne
Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (7)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (42)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (11)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com