Mecz rozpoczęli gracze Evertonu i od początku widać było, że nie przyjechali się tu bronić.

W 3 minucie meczu po faulu Alexandra-Arnolda Lucas Digne dośrodkował z wolnego wprost na głowę Miny. Na szczęście obrońca gości nie trafił w światło bramki.

7 minuta i pierwsza groźna akcja gospodarzy. Mane podał do Alexandra-Arnolda, ten zagrał piłkę w pole karne, ale Digne wybił ją na rzut rożny.

Trzy minuty później dobre podanie od Mane do Salaha, jednak skrzydłowy Liverpoolu nie zdołał opanować futbolówki.

12 minuta. Kapitalna szansa Liverpoolu. Robertson podaje do Salaha, a ten wrzuca piłkę za plecy obrońców do Mane, jednak Senegalczyk fatalnie pudłuje. Minutę później ma szansę się zrehabilitować, ale jego uderzenie blokuje Coleman.

W 19 minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł Roberto Firmino. Brazylijczyk otrzymał podanie od Salaha i uderzył na bramkę Pickforda. Niestety pudło.

Dwie minuty później wielkie szczęście mieli gracze The Reds. Bernard dośrodkował w pole karne, piłkę do Andre Gomesa odegrał Walcott, a Portugalczyk z 3 metrów oddał strzał głową. Kapitalną interwencją popisał się Alisson, jednak mimo to piłka dalej toczyła się w kierunku bramki. Na szczęście w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił ją wślizgiem Joe Gomez, ratując Liverpool przed stratą gola.

29 minuta. Druga próba Firmino w tym spotkaniu. Brazylijczyk uderza z dystansu, ale broni Pickford.

W 33 minucie żółtą kartkę za faul na Bernardzie otrzymał Shaqiri. Minutę później Szwajcar otrzymał znakomite podanie od Salaha, ale przegrał pojedynek sam na sam z Pickfordem.

Do przerwy bez bramek.

Trzy minuty po przerwie strzał z dystansu oddał Salah. Piłka jednak przeleciała obok słupka bramki Pickforda.

53 minuta. Zagrana przez Firmino piłka odbija się od Michaela Keane'a i trafia do Mane. Senegalczyk jednak w dogodnej sytuacji pudłuje.

Liverpool nie ustępował. Jednak kolejne strzały z dystansu, najpierw Shaqiri'ego, a potem Mane, nie dochodzą celu.

W 65 minucie strzał Sigurdssona z poza pola karnego pewnie broni Alisson, zaś po chwili Bernard nie trafia w bramkę.

Na przestrzeni kliku minut Klopp przeprowadził dwie zmiany. Keita za Shaqiri'ego i Sturridge za Salaha.

Widać było wagę spotkania, gdyż gra zaczęła się robić coraz ostrzejsza. Na przestrzeni kilku minut żółte kartki dostają Fabinho i Gomez.

Na 6 minut przed końcem Boss wprowadził Origi'ego za Firmino. I już 2 minuty później Belg przeprowadził rajd prawym skrzydłem i silnie wstrzelił piłkę w pole karne. Jednak w ostatniej chwili Mane został uprzedzony przez Colemana. Z rożnego w pole karne dośrodkował Aleksander-Arnold. Tam w zamieszaniu do piłki dochodzi Origi i z dwóch metrów trafia…w poprzeczkę.

Arbiter dolicza cztery minuty do regulaminowego czasu gry.

95 minuta meczu. Aleksander-Arnold dorzuca długą piłkę w pole karne. Mina wybija futbolówkę, która trafia do van Dijka. Ten oddaje strzał, a właściwie...kiksuje. Piłka lobem spada za poprzeczkę bramki, jednak Pickford próbuje ją łapać! Robi to tak niefortunnie, że ta ucieka mu z rąk, odbija się od poprzeczki, spada na głowę Origi'ego i...GOOOOOL !!!

Klopp wbiega na boisko wyściskać Alissona. Co za niesamowity finał derbów Liverpoolu.