Kuyt zapewnia 3 punkty The Reds

Dwie bramki Dirka Kuyta przesądziły o czwartym z rzędu zwycięstwie Liverpoolu, gdy dziś na Anfield Road the Reds łatwo rozprawili się z Reading 2:0.

Manager Rafa Benitez ponownie powrócił do taktyki rotacji i wprowadził dwie zmiany personalne w stosunku do ostatniego meczu. Na skrzydłach ujrzeliśmy Zendena oraz Pennanta.

Pierwszą sytuację w meczu mieli piłkarze Reading. Glen Little dobrze zagrał do Harpera, lecz jego strzał zdołał zablokować Jamie Carragher. Później to gospodarze zaczęli dyktować warunki gry, a zespół beniaminka pierwszego gola stracił już po 14 minutach gry. Steven Gerrard zagrał „miękką” wrzutkę na głowę Petera Croucha, ten zgrał futbolówkę wzdłuż bramki, gdzie czekał już Kuyt i bez najmniejszych problemów umieścił piłkę w siatce. W 21 minucie mogło być 2:0 dla Czerwonych. Ostra centra Naszego kapitana mogła zamienić się w samobójcze trafienie Ivara Ingimarssona, ale sytuację uratował Hahnemann. Dirk Kuyt drugie trafienie mógł zaliczyć jeszcze przed przerwą, po tym jak niewiele się pomylił, strzelając głową po dośrodkowaniu Steve’a Finnana.

Druga część meczu była nieco bardziej wyrównana, przyjezdni stworzyli sobie kilka okazji, ale nie były one na tyle groźne aby zaskoczyć Reinę. Pepe natomiast mógł sam się zaskoczyć, gdyż po jednym z rzutów rożnych zatańczył w swoim polu bramkowym, najpierw zaliczając „pusty przelot” przy próbie wypiąstkowania piłki, a później wyłapując na raty piłkę zmierzającą w stronę bramki. W 70 minucie futbolówka znalazła drogę do naszej bramki, jednak sędzia Uriah Rennie słusznie uznał, iż Andre Bikey sfaulował w tej sytuacji Naszego bramkarza. W 50 minucie okazję miał Gerrard, ale fatalnie przestrzelił i piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. To, co nie udało się jego kolegom, udało się ponownie w 73 minucie meczu Dirkowi Kuytowi, który wyrósł na bohatera tego spotkania. Bramkarz gości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pennanta i uderzeniu głową Croucha zdołał jedynie intuicyjnie odbić piłkę na piąty metr… metr, w którym stał niepilnowany holenderski napastnik i w dość akrobatycznej pozycji ustalił wynik meczu. W 89 minucie the Reds przeprowadzili jeszcze jedną ładną akcję z kontry. Jermaine Pennant dośrodkowywał w stronę dobrze wbiegającego Fowlera, piłka odbiła się do tyłu, skąd głową próbował strzelać Steven Gerrard, ale dobrze interweniował Hahnemann.

W ten oto sposób Liverpoolczycy zdołali zachować 3 punkty na Anfield i dzięki temu awansowaliśmy na 7 pozycję, a Dirk Kuyt z 5 trafieniami na koncie w Premiership, zajmuje aktualnie trzecią lokatę w klasyfikacji króla strzelców. Obrona Liverpoolu może być zadowolona ze swojego występu, zwłaszcza w pierwszej części spotkania. W drugiej, co prawda zdarzył się kilka błędów, lecz jak widać po wyniku – bez konsekwencji. Linia pomocy także może zaliczyć to spotkanie do udanych, wysoko rozbijaliśmy ataki rywali, byliśmy groźni w ofensywie. Pennant często dośrodkowywał, Gerro aktywnie wspierał napastników. Całkowicie bezbarwny występ zaliczył natomiast Zenden, ale do tego już przywykliśmy. Kuyt, wiadomo – gracz meczu. Crouch dobrze partnerował mu w linii ataku, a przy pierwszym trafieniu zaliczył asystę.

Cieszy zwycięstwo, ale trzeba kolejnych kompletów punktów, aby odrobić to, co straciliśmy na starcie sezonu. W środę czeka nas mecz w Pucharze Ligi z Birmingham, a następnie niezwykle ważny mecz Arsenalem w Londynie. Miejmy nadzieję, że po tych pojedynkach, nasze humory będą jeszcze lepsze niż w dniu dzisiejszym.

Liverpool: Reina, Finnan, Hyypia, Carragher, Riise, Pennant, Gerrard, Alonso, Zenden (Gonzalez 66), Kuyt (Fowler 87), Crouch (Sissoko 74)

Niewykorzystane zmiany: Martin, Agger

Reading: Hahnemann, Sodje (Bikey 69), Sonko, Ingimarsson, Shorey, Gunnarsson (Ki-Hyeon 80), Sidwell, Harper (Oster 88), Hunt, Little, Doyle

Niewykorzystane zmiany: Federici, Long

Bramki: Kuyt 14, 73

Statystyki:

2 Gole 0

21 Strzały 5

8 Strzały celne (w tym gole) 1

11 Strzały niecelne 3

2 Strzały zablokowane 1

9 Rzuty rożne 6

9 Faule 17

2 Spalone 1

0 Żółte kartki 2

0 Czerwone kartki 0

59% Posiadanie piłki 41%

Kartki: Sidwell, Sodje

Widzów: 43,741

Sędziował: Uriah Rennie

Gracz meczu wg LFC.pl: Dirk Kuyt

Gracz meczu wg Liverpoolfc.tv: Dirk Kuyt