WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 967
Liverpool
LIV
Premiership
20.01.2007 13:45
2:0
Chelsea
CHE

Opis

Kuyt i Pennant wynoszą Reds na szczyt

Bramki Dirka Kuyta i Jermaine'a Pennanta zdobyte w pierwszej połowie meczu dały Liverpoolowi wspaniałe zwycięstwo 2-0 nad Chelsea w setnym meczu the Reds pod wodzą Rafy Beniteza.

Liverpool kontynuuje dobrą formę w Premiership, a Dirk Kuyt zdobywa swojego ósmego ligowego gola w tym sezonie. Swoje pierwsze trafienie w czerwonym trykocie zaliczył natomiast Jermaine Pennant.

Mecz Czerwonych z Niebieskimi był określany pierwszą rundą wojny "wielkiej czwórki". Liverpool wygrał tą rundę kładąc the Blues na deski w pierwszych osiemnastu minutach pojedynku.

The Reds natarli na zespół Jose Mourinho od pierwszej sekundy, czego efektem było wczesne objęcie prowadzenia po golu Kuyta. Kontuzje Ricardo Carvalho i Johna Terry'ego zmusiły Mourinho do eksperymentowania w defensywie, a holenderski napastnik LFC przy pierwszej okazji ośmieszył Paulo Ferreirę i kazał szybko skapitulować bezradnemu Petrowi Cechowi.

Chelsea była zdziwiona przebiegiem wydarzeń i tylko przyglądała się wspaniałej grze the Reds. Świetne podanie Xabiego Alonso umiejscowiło Johna Arne Riise oko w oko z Cechem, jednak czeski golkiper popisał się bardzo dobrą interwencją. Mimo to Czerwoni nadal naciskali, a Jermaine Pennant boskim uderzeniem zza szesnastki podwyższył wynik na 2-0.

Michael Essien przeciął cross Gerrarda, po czym futbolówka wylądowała pod nosem Pennanta. Anglik pozwolił jej skozłować i przepięknym wolejem umieścił piłkę w siatce, wprawiając the Kop w szał radości.

To był wspaniały moment dla Jermaine'a i całego Anfield, ale ten gol miał największe znaczenie pod innym względem - zdemolował Chelsea psychicznie, zniszczył mistrzów Anglii zanim jeszcze zdążyli podjąć walkę. To była kluczowa chwila tego pojedynku i to ona zadecydowała o ostatecznym zwycięstwie gospodarzy.

Jak można było oczekiwać, drużyna Mourinho odkładała swoje asy na drugą część gry, jednak to Liverpool wciąż stwarzał sobie groźne sytuacje pod bramką rywali. W 58 minucie po dośrodkowaniu Pennanta prosto w Cecha uderzył Peter Crouch.

John Arne Riise ma monopol na gole przeciwko the Blues, ale pomimo dobrej znajomości siły Norwega przez fanów, nikt nie spodziwał się takiej rakiety, jaką John wypuścił spod swoich kopyt w 61 minucie, kiedy to jego petarda z ponad 40 metrów trafiła w poprzeczkę.

Chelsea kontynuowała swoje starania, ale nie mogła przedrzeć się przez fantastyczną defensywę LFC, a Pepe Reina miał jeden ze spokojniejszych dni pomiędzy słupkami. Trzeba przyznać również plusy Paulo Ferreirze i Michaelowi Essienowi, którzy w drugiej części meczu zapobiegli powiększeniu strat gości.

Gracze Liverpoolu mogą teraz rozkoszować się zasłużonym odpoczynkiem aż do 31 stycznia, kiedy podejmą w Londynie West Ham United. Teraz jednak Czerwoni powinni zrelaksować się po kolejnym imponującym zwycięstwie.

Liverpool: Reina, Riise, Agger, Carragher, Finnan, Aurelio, Gerrard MBE (kapitan), Alonso, Pennant, Crouch, Kuyt. Rezerwowi - Hyypia, Fowler, Gonzalez, Bellamy, Dudek.

Chelsea: Cech, Cole, Ferreira, Essien, Robben, Lampard (kapitan), Ballack, Obi Mikel, Drogba, Kalou. Rezerwowi - Morais, Schevchenko, Wright-Phillips, Diarra.

Sędzia: R Styles

Warunki pogodowe: sucho

Widzów: 44 245

Zawodnik meczu wg LFC.pl: Dirk Kuyt

Zawodnik meczu wg Liverpoolfc.tv: Jamie Carragher