WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 915
Liverpool
LIV
Premier League
04.03.2015 21:00
2:0
Burnley
BUR

Bramki

1:0 Henderson 28'
2:0 Sturridge 51'

Składy

Liverpool

Mignolet - Lovren, Can, Skrtel - Sterling (90' Lambert), Allen, Henderson, Moreno (79' Toure) - Coutinho, Lallana, Sturridge (84' Johnson)

Burnley

Heaton - Mee, Trippier, Shackell, Keane - Kightly (53' Wallace), Jones, Boyd, Barnes (66' Vokes), Arfield - Ings (90' Jutkiewicz)

Opis

Świetna passa Liverpoolu trwa nadal. The Reds pewnie pokonali na Anfield walczącą o utrzymanie drużynę Burnley 2-0.

Prowadzenie gospodarzom dał Jordan Henderson. Była to piąta bramka kapitana Liverpoolu w tym sezonie. Trzy punkty i przedłużenie serii ligowych meczów bez porażki do dwunastu, zapewnił Daniel Sturridge, popisując się pięknym uderzeniem z główki.

Drużyna Brendana Rodgersa jest na piątym miejscu w tabeli Premier League i traci zaledwie dwa punkty do czwartego Manchesteru United i trzy do znajdującego się na trzeciej pozycji Arsenalu.

Brendan Rodgers po meczu z Manchesterem City zapewne uznał, iż zwycięskiego składu się nie zmienia. Szkoleniowiec dokonał tylko jednej korekty – od pierwszej minuty kosztem Lazara Markovicia zagrał Daniel Sturridge. Raheem Sterling wrócił więc na skrzydło.

Danielowi wystarczyło zaledwie 26 sekund, by po raz pierwszy zagrozić bramkarzowi gości. Po niesamowitej akcji i klepce z Adamem Lallaną, nasz napastnik oddał strzał w prawy róg bramki. Tom Heaton wybił piłkę na rzut rożny czubkami palców.

26 grudnia ubiegłego roku, gdy obie drużyny grały ze sobą po raz pierwszy, Burnley było niewygodnym rywalem dla the Reds, którzy wygrali na Turf Moor zaledwie 1-0. Mimo złej sytuacji w tabeli, gracze Burnley nie wyglądali w pierwszych minutach na przestraszonych, ale gospodarze powoli budowali przewagę.

W 23 minucie na próbę znów wystawiony został Heaton, odbijając strzał Hendersona, który po meczu z City, chciał utrzymać strzelecką passę.

Chwilę później, po zablokowanym strzale Coutinho, piłkę zgarnął Emre Can i oddał mocny strzał z dystansu. Piłka odbiła się od kilku zawodników i ostatecznie padła łupem Heatona. Bramkarz Burnley uprzedził czyhającego w polu karnym Sturridge’a.

Przełamanie nastąpiło w 28 minucie. Kilka minut wcześniej, Henderson starał się przede wszystkim uderzyć dokładnie – teraz postawił na siłę. Świetnym rajdem wzdłuż linii pola karnego popisał się Cou. Piłka po jego strzale znalazła spadła idealnie pod nogi nadbiegającego Hendo, który niewiele myśląc, huknął, nie dając szans Heatonowi. 1-0!

Coutinho strzelił w ostatnim miesiącu trzy bramki, które będą kandydowały do miana gola sezonu. Niewiele brakowało, a trzy minuty po otwarciu wyniku, Brazylijczyk znów popisałby się bramką podobną do tej strzelonej City. Tym razem piłka minimalnie minęła bramkę.

Tuż przed przerwą Sturridge mógł, a właściwie powinien podwyższyć na 2-0, gdy dostał świetną piłkę od Coutinho i znalazł się w sytuacji sam na sam z Heatonem. Bramkarz Burnley wygrał z Danielem ten pojedynek.

Co nie udało się naszemu napastnikowi przed przerwą, udało się sześć minut po wznowieniu gry. Adam Lallana holował piłkę przed polem karnym Burnley szukając możliwości do dobrego podania. Ostatecznie oddał futbolówkę Hendersonowi, a kapitan posłał ją idealnie na głowę wbiegającego w szesnastkę Sturridge’a, który zmieścił futbolówkę tuż przy lewym słupku, podwyższając na 2-0.

Goście próbowali udowodnić, że miejsce w końcówce tabeli jest mylące, ale niespecjalnie im się to udawało. Niecelny strzał Ashleya Barnesa przypomniał jednak graczom Liverpoolu o nieustannej koncentracji.

The Reds do końca meczu grali pewnie, każdy z zawodników był gotowy na przyjęcie i oddanie piłki, co skutkowało dobrymi okazjami i wysoką przewagą w posiadaniu piłki, które utrzymywało się powyżej 60%.

Mimo kilku prób graczy Burnley, defensywa Liverpoolu nie dała się pokonać i po raz ósmy w tym roku zagrała „na zero z tyłu”. Kolejne zwycięstwo, kolejne punkty. Passa trwa!

Sędzia: Lee Mason

Linki

Skrót