Podczas czwartkowego pojedynku rozgrywanego w ramach 1/8 Ligi Europy, the Reds w znakomitym stylu rozgromili na Anfield Czerwone Diabły 2:0. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Daniel Sturridge i Roberto Firmino.

W porównaniu do pojedynku z Crystal Palace Jürgen Klopp dokonał 3 zmian, w podstawowej jedenastce. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymali Clyne, Coutinho i Sturridge.

Po tym jak na Anfield rozbrzmiało ogłuszające „You’ll Never Walk Alone” the Reds przejęli pełną kontrolę na murawie, spychając do defensywy zawodników United.

Już w 20. minucie spotkania podopieczni niemieckiego szkoleniowca objęli prowadzenie. Po faulu Memphisa Depaya na Nathanielu Clynie sędziujący to spotkanie Hiszpan podyktował rzut karny.

Całą odpowiedzialność wziął na siebie Daniel Sturridge i mocnym strzałem w kierunku lewego słupka pokonał bramkarza Czerwonych Diabłów.

Chwilę później podwyższyć mógł Coutinho, jednakże jego uderzenie z bliskiej odległości ofiarnie wybronił De Gea.

W 31. minucie swoją szansę otrzymał Daniel Sturridge, lecz znajdujący się w polu karnym Anglik huknął potężnie wprost w wychodzącego z bramki golkipera United.

De Gea ponownie uratował swój zespół, po tym jak w kierunku bliskiego słupka uderzał Adam Lallana.

Zaniepokojony sytuacją na boisku van Gaal wprowadził na murawę Michaela Carricka, który miał powstrzymać szalejący na Anfield Liverpool.

W 54. minucie De Gea ponownie pokazał, że potrafi zrobić różnicę na boisku. Bramkarz Manchesteru United wybronił potężny strzał z powietrza Philippe Coutinho.

Obie drużyny narzucały piekielne tempo i wyprowadzały kolejne ciosy, jednakże w każdym z kolejnych ataków brakowało wykończenia.

W 64. minucie pierwszej zmiany dokonał Jürgen Klopp. W miejsce Sturridge’a pojawił się na murawie Joe Allen, natomiast bardzo aktywny Firmino przesunął się na sam czubek formacji ofensywnej.

Kibice na Anfield wspierali swój zespół z całych sił, a ich bramkowy głód został zaspokojony w 73. minucie.

Wyprowadzający szybki kontratak Lallana zagrał do pędzącego na skrzydle Hendersona. Po niedokładnym podaniu kapitana the Reds, a następnie błędzie obrońcy United futbolówka ponownie znalazła się pod nogami zawodnika z numerem 20, który zagrał do Firmino. Brazylijczyk pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce, ustalając wynik spotkania na 2:0.