13.04.2005 20:45
Opis
Liverpool w pełni zasłużył sobie na awans do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów po tym, jak heroicznie zatrzymał Juventus w bezbramkowym meczu w Turynie.
The Reds zaprezentowali się świetnie i utrzymali przewagę 2:1 z pierwszego meczu.
Momentami było gorąco, jednak gracze Rafy podawali piłkę z precyzją i bronili rozsądnie, by teraz oczekiwać półfinałowego hitu z Chelsea.
W pierwszej połowie było parę sytuacji bramkowych, a najlepszą z nich zmarnował Zlatan Ibrahimovic po zaledwie 8 minutach gry. Szwed uderzył ponad bramką z odległości 6 jardów.
Gdy Liverpool był przy piłce, wyglądał naprawdę dobrze. Piłkarze cały czas trzymali głowy wysoko, a tuż po przerwie Baros mógł uzyskać prowadzenie w meczu.
Czech otrzymał idealną piłkę od Alonso i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak strzelił źle.
Na przeciwnym krańcu boiska Dudek wspaniale obronił strzał głową Emersona.
Z biegiem czasu nerwy były coraz większe, a punktem kulminacyjnym było uderzenie Traore w kierunku swojej bramki po rzucie wolnym Juventusu.
W końcówce meczu Barosa zmienił Cisse, który nieprawdopodobnie szybko doszedł do siebie po złamaniu nogi. The Reds kontynuowali grę z kontry.
Biscan uderzył głową na siedem minut przed końcem, jednak ostatecznie nie miało to znaczenia, bo Juve nie było w stanie znaleźć drogi do bramki Liverpoolu.
To była okazja na dodanie czegoś do europejskiej historii klubu i każdy gracz w czerwonej koszulce odegrał dziś wspaniałą rolę.
Dobra robota chłopcy!
Liverpool: Dudek, Traore, Carragher, Hyypia, Finnan, Riise, Alonso, Biscan, Nunez, Baros, Garcia
Rezerwa: Carson, Cisse, Le Tallec, Potter, Smicer, Warnock, Welsh