Pierwsza połowa...

Jako pierwsi bramce rywala zagrozili gospodarze. Znakomitą okazję do otwarcia wyniku spotkania miał Zaha, lecz w ostatniej chwili powstrzymał go Karius.

W 11. minucie Iworyjczyk po raz kolejny znalazł się z piłką w polu karnym Czerwonych. Uderzenie zawodnika Orłów okazało się niecelne, lecz został on powalony przez wychodzącego z bramki Kariusa.

Sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Milivojević.

The Reds natychmiast ruszyli do odrabiania strat, lecz dość głęboko cofnięci podopieczni Hodgsona skutecznie neutralizowali ich ataki.

W 25. minucie po jednej z akcji żółty kartonik za próbę wymuszenia rzutu karnego obejrzał Mané.

Chwilę później po rzucie rożnym Senegalczyk umieścił piłkę w sieci. Bramka nie została jednak uznana, gdyż Mané został złapany na spalonym.

Swoich sił próbował także z dystansu Salah, lecz swoimi uderzeniami nie sprawił kłopotów Hennessey'owi.

Tuż przed przerwą po kolejnym stałym fragmencie gry strzał głową Mané został wybroniony przez golkipera Orłów.

Druga połowa...

Już na samym początku drugiej części spotkania wyrównali The Reds.

Milner posłał piłkę po ziemi do Mané, a ten pewnym strzałem z bliskiej odległości wykończył akcję.

W odpowiedzi dwóch znakomitych okazji nie wykorzystał Benteke.

Zawodnicy Crystal Palace przycisnęli. Po jednej z akcji powalony na ziemie Mané złapał piłkę w ręce, a sędziujący to spotkanie Neil Swarbrick podyktował rzut wolny dla gospodarzy.

Po strzale Van Aanholta znakomitą interwencją popisał się Karius.

Zaniepokojony przebiegiem spotkania Klopp zdecydował się wprowadzić podwójną zmianę. W miejsce Mané i Wijnalduma pojawili się Oxlade-Chamberlain i Lallana.

Zawodnik z numerem 20 zmuszony był do opuszczenia murawy po zaledwie 6 minutach. Kontuzjowanego Lallanę zastąpił Dejan Lovren.

W 84. minucie bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Salah.

Egipcjanin wykorzystał znakomite podanie od Robertsona, ograł Mamadou Sakho i umieścił piłkę w sieci.

The Reds wywieźli z Selhurst Park upragniony komplet punktów.