Bill Shankly codziennÄ… inspiracjÄ…
Prezentujemy tekst autorstwa Nicky’ego Aluta, który opowiada o tym, jaki wpÅ‚yw na jego życie miaÅ‚a postać Billa Shankly’ego. Zapraszamy do zapoznania siÄ™ z lekturÄ…!
Na Å›cianie mojego gabinetu wiszÄ… dwa obrazki, na które patrzÄ™ codziennie rano, kiedy siadam do pisania. Jedna przedstawia Shankly’ego i Paisleya w koszulkach Goli, a druga Shanksa wskazujÄ…cego rÄ™kÄ… murawÄ™.
Kiedy patrzę na niego każdego ranka mówię sobie, żeby ruszyć się wreszcie do pracy. Jest dla mnie jak benzyna, która pozwala mi ruszyć dalej. Całe jego życie było skupione wokół ciężkiej pracy.
Nie przesadzam mówiąc, że Bill Shankly to jedna z największych inspiracji mojego życia.
Był dla nas ikoną, jak gwiazda kina z Hollywood. Pewnego dnia poszedłem z moim bratem na Anfield zdobyć autografy ludzi z klubu. Kiedy weszliśmy w boczną uliczkę przy Albert Pub, a było bardzo ciemno, usłyszeliśmy ten szkocki akcent.
Bill Shankly rozmawiaÅ‚ z Ian’em ST John’em. ZobaczyÅ‚ nas i zapytaÅ‚, co tam robimy. OdpowiedzieliÅ›my, że idziemy do autobusu na Kirkby.
Staliśmy z bratem jak sparaliżowani i nie mogliśmy wykrztusić słowa. Shankly podprowadził nas do wylotu alejki i wskazał, gdzie znajdziemy przystanek autobusowy. W drodze powrotnej patrzyliśmy na siebie bez słowa nie mogąc uwierzyć w to, co się wydarzyło.
Dla mnie, Shankly byÅ‚ zupeÅ‚nie wyjÄ…tkowy. Kibice Celticu mogÄ… wskazywać na Jock’a Steina, a fani Manchesteru na Matta Busby’ego, ale moim zdaniem, Shankly byÅ‚ zupeÅ‚nie inny niż ci dwaj. MiaÅ‚ znacznie bardziej wyrazistÄ… osobowość.
Byli inni trenerzy, których osiągnięcia można porównywać z tymi Billa, ale Liverpool stał się jednym z największych klubów świata właśnie dzięki temu człowiekowi. Dokonał mnóstwa poświęceń, żeby osiągnąć to wszystko. Jego rodzina musiała przeżywać ciężkie chwile, bo budując klub poświęcał swoje życie prywatne.
MiaÅ‚ ogromny wpÅ‚yw na mój wybór pomiÄ™dzy czerwonÄ… a niebieskÄ… częściÄ… miasta. Harry Catterick nie miaÅ‚ wokół siebie tej magicznej aury, tak samo jak Goodison Park. To miaÅ‚o tylko The Kop, moim zdaniem dziÄ™ki Shankly’emu.
Myślę, że nie spodobałby mu się sposób, w który ewoluowała współczesna piłka nożna z wpływem agentów na piłkarzy i tym podobne sprawy. Obecnie w grze jest wiele aspektów, na które Shanks pokręciłby głową.
W związku z tym wydaje mi się, że futbol bardzo potrzebuje osób takich jak Bill. Motywowałby zawodników jak nikt inny dzięki niezwykłej atmosferze jaką wokół siebie wytwarzał i nawet warci kilkadziesiąt milionów piłkarze braliby jego słowa do serca.
To ważne, aby celebrować 50. rocznicę jego pojawienia się w klubie i zachowanie w świadomości ludzi co zrobił dla klubu. To Bill Shankly stworzył Liverpool taki, jakim jest do dziś.
Komentarze (0)