PODSUMOWANIE MECZU
Javier Mascherano otrzymał natychmiastową czerwoną kartkę za faul na Talu Ben-Haimie, zaś Liverpool poniósł porażkę 2-0 o tyle dotkliwszą, bo z ostatnim zespołem Premier League, Portsmouth.
Kapitan reprezentacji Argentyny został ukarany czerwienią krótko przed końcem pierwszej połowy przez sędziego Lee Masona za niebezpieczne starcie z reprezentantem Izraela Talem Ben-Haimem, a Nadir Belhadj w 33. minucie otworzył wynik potężnym wolejem z niemal zerowego kąta.
Frederic Piquionne natomiast przypieczętował zwycięstwo gospodarzy ustalając rezultat spotkania na osiem minut przed końcowym gwizdkiem, również z ostrego kąta.
Oznacza to że ekipa Rafaela Beniteza zaliczyła siódmą porażkę w lidze w obecnym sezonie, i może jeszcze bardziej się oddalić od lokaty premiowanej grą w Lidze Mistrzów jeżeli wyniki w trwającej kolejce nie ułożą się po ich myśli.
Przed samym spotkaniem byÅ‚y obawy, czy w ogóle siÄ™ ono odbÄ™dzie – na przeszkodzie stanęły niesprzyjajÄ…ce warunki pogodowe. Koniec koÅ„ców ludzie odpowiedzialni za przygotowanie stadionu zdoÅ‚ali opanować sytuacjÄ™, niemniej jednak piÅ‚karze Liverpoolu wybiegajÄ…c na przedmeczowÄ… rozgrzewkÄ™ wydawali siÄ™ być lekko zdezorientowani, widzÄ…c jak boisko jest odÅ›nieżane.
Dla Jamiego Carraghera ten mecz oznaczaÅ‚ 600. wystÄ™p w barwach The Reds – i tak jak za 100., 200., 300., 400. i 500. razem miaÅ‚ nadziejÄ™ zachować czyste konto.
Jednakże wizja kolejnego jubileuszowego występu bez straty gola wydała się być mocno niepewna - już w 6. minucie kapitan Pompey Michael Brown wrzucił piłkę w pole karne, gdzie czekał na nią Frederic Piquionne, łamiąc pułapkę ofsajdową. Na szczęście dla Liverpoolu, Pepe Reina popisał się ładną interwencją.
Z przodu Fernando Torres szukał swojego pięćdziesiątego ligowego trafienia w czerwieni, który mógł paść już dziesięć minut po rozpoczęciu meczu, lecz tym razem na przeszkodzie stanął Tal Ben-Haim, który strącił czubkiem buta piłkę w stronę Asmira Begovicia, nie dając szans na oddanie strzału numerowi 9. po celnej, płaskiej wrzutce Andrei Dosseny w pole karne.
Niedługo potem Dirk Kuyt mógł wyprowadzić Liverpool na prowadzenie, lecz skiksował po tym, jak Steven Gerrard dograł piłkę do Holendra po dośrodkowaniu Torresa.
Hiszpan korzystał an żywym początku spotkania, dwukrotnie mogąc strzelić bramkę w połowie pierwszej odsłony spotkania: za pierwszym razem jego wspaniałe podkręcone uderzenie o milimetry minęło poprzeczkę Begovicia, za drugim zaś o milimetry minął się z piłką zagrywaną przez Gerrarda.
Na początku sezonu wszystkie pięć pierwszych zespołów, które wizytowały południowe wybrzeże Anglii wracało do siebie z kompletem punktów, co dawało Liverpoolowi znaczą przewagę psychologiczną.
Mimo to, od kiedy szefostwo Pompey zdecydowało się na zatrudnienie Avrama Granta w klubie, Portsmouth zdaje się być drużyną odmienioną, zupełnie nie przypominającą tą z początku rozgrywek.
Hassan Yebda miał szansę na zdobycie pierwszej bramki, lecz piłka po jego ładnym woleju uderzyła Carraghera w twarz i po kilku minutach ładnej gry nie dziwi fakt, że objęli w 33. minucie prowadzenie.
The Reds nie poradzili sobie z wybiciem piłki za pole karne, a Pepe Reina mimo iż obronił płaskie uderzenie Kevina Prince-Boatenga, to skapitulował przy strzale Belhadjego z niemalże zerowego kąta.
NiewÄ…tpliwie byÅ‚o to frustrujÄ…ce zdarzenie dla The Reds, lecz sześć minut później mogli wyrównać – po doÅ›rodkowaniu Stevena Gerrarda z rzutu wolnego niepilnowany Daniel Agger minimalnie przeniósÅ‚ piÅ‚kÄ™ główkÄ… nad poprzeczkÄ….
Ta bramka mogÅ‚a dać wiÄ™kszy komfort gry ekipie przyjezdnej, zwÅ‚aszcza że na minuty przed koÅ„cem pierwszej poÅ‚owy doznaÅ‚a ona jeszcze jednego ciosu – po faulu na Ben-Haimie argentyÅ„ski pomocnik Mascherano otrzymaÅ‚ czerwonÄ… kartkÄ™, równoczeÅ›nie nabawiajÄ…c siÄ™ kontuzji kolana.
Bez wÄ…tpienia w drugiej poÅ‚owie można byÅ‚o ujrzeć walkÄ™ o korzystny rezultat, zwÅ‚aszcza że przyjezdni kibice dali swym pupilom wsparcie w postaci odÅ›piewania „You'll Never Walk Alone” kiedy to piÅ‚karze pojawiali siÄ™ na murawie.
Liverpool dominował, co udowodnił Andrea Dossena, testując Asmira Begovicia strzałem odbitym przez jednego z obrońców gospodarzy. Był to ostatni akcent Włocha w tym spotkaniu, gdyż minuty później został zastąpiony przez Yossiego Benayouna.
Osłabiony brakiem Mascherano Liverpool stale atakował, zaniedbując tym samym lekko poczynania obronne, przez co w 56. minucie Portsmouth mogło się znaleźć w sytuacji dwóch-na-jednego, gdyby Jamie Carragher nie wykonał swego firmowego wślizgu blokując Piquionne'a.
The Reds potrzebowali bÅ‚ysku inspiracji, którego niemalże otrzymali w 66. minucie – Steven Gerrard przechwyciÅ‚ piÅ‚kÄ™ wyprowadzajÄ…c kontrÄ™ i dogrywajÄ…c piÅ‚kÄ™ do wychodzÄ…cego na pozycjÄ™ z prawej strony Dirka Kuyta. Jego podanie zostaÅ‚o przeciÄ™te, lecz kapitan zespoÅ‚u z Merseyside zdoÅ‚aÅ‚ przejąć piÅ‚kÄ™ i uderzyć piÅ‚kÄ™ w stronÄ™ bramki, którÄ… po dwóch odbiciach od obroÅ„ców jakimÅ› cudem zdoÅ‚aÅ‚ w ostatniej chwili Begović sparować na rzut rożny.
Więcej takich akcji właśnie potrzebowała ekipa Rafaela Beniteza by doprowadzić do wyrównania, lecz wraz z upływem czasu Portsmouth stawało się coraz groźniejsze przy wyprowadzaniu kontr. Grający bardzo dobre zawody Jamie O'Hara posłał piłkę nieznacznie ponad poprzeczkę podczas gdy główka Piquionne'a minęła w sporej odległości bramkę Reiny.
Kiedy już zostaÅ‚ niecaÅ‚y kwadrans do koÅ„ca, Fernando Torres postanowiÅ‚ wziąć sprawy w swoje rÄ™ce – ograÅ‚ piÄ™ciu rywali i wykonany w ostatniej chwili wÅ›lizg powstrzymaÅ‚ go przed zdobyciem wyrównania dla Liverpoolu.
Gol El Nino mógł zapewnić mu tytuł gracza, który najszybciej zdobył 50 bramek w lidze dla Liverpoolu, lecz na to przyjdzie nam jeszcze poczekać, gdyż w 82. minucie Frederic Piquionne przesądził o zwycięstwie gospodarzy strzałem z kąta niewiele szerszego niż ten Belhadjego.
Komentarze (0)