LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1218

Smith: Nie byłem tylko twardzielem


Prawdą, której nikt nie zaprzeczy jest to, że Tommy Smith był jednym z najtwardszych zawodników w historii Anfield Road. W opublikowanym dziś wywiadzie były Liverpoolczyk twierdzi, że był kimś więcej niż boiskowym twardzielem.

Smith był jedynym reprezentantem Liverpoolu w pierwszej dziesiątce rankingu ułożonego kilka lat temu przez The Times, przedstawiającym 50 najbardziej niezłomnych piłkarzy.

Jego reputacja ‘żelaznego’ zawodnika zawsze budziła lęk w graczach drużyny przeciwnej, kiedy musieli zmierzyć się z ostrymi wejściami Smitha i wślizgami, które mogły połamać nogi.

Legendarny trener, Bob Paisley, powiedział kiedyś na temat Smitha:

- On właściwie nie blokuje przeciwników, żeby odebrać im piłkę, tylko rzuca nimi o ziemię.

Mimo tego, co twierdzą jego krytycy, Smith nie był tylko i wyłącznie boiskowym zabijaką. W przeciwieństwie do wielu graczy ‘nie do przejścia’ potrafił także całkiem nieźle kopać piłkę. Najlepiej potwierdza to ponad 600 spotkań rozegranych w pierwszym składzie The Reds i spora kolekcja medali i trofeów zdobytych w tym czasie.

- Powszechna opinia o mojej osobie jest taka, że zawsze grałem ostro. Cóż, to prawda, ale chciałbym wierzyć, że w mojej grze było coś więcej niż mocne wejścia w przeciwników – mówi Tommy Smith.

- Nie da się grać tyle czasu w Liverpoolu jeśli jedyne co się umie, to kopanie ludzi po nogach.

- Nigdy nie byłem typem sprintera, ale jeśli tylko była szansa na odebranie piłki przeciwnikowi, zazwyczaj mi się to udawało. Teraz zmienił się trochę styl gry, ale wtedy wejścia takie jak moje były taką sama częścią gry jak podawanie czy gra głową.

- Jako piłkarz nie zastanawiałem się nad moimi predyspozycjami. Byłem znany z dobrego odbioru, ale żeby być kapitanem Liverpoolu, trzeba umieć coś więcej. Lubię sobie wyobrażać, że ogólnie piłkarsko też byłem nienajgorszy.

Może się to wydawać niemożliwe, ale w swojej profesjonalnej karierze Smith tylko dwa razy dostał czerwoną kartkę.

- Sędziowie ukarali mnie kartkami ogólnie może z 5 razy. W dodatku, za pierwszym razem wyleciałem z boiska przez dyskusje z sędzią, a nie przez faul. Phil Thompson w swoim debiucie był niemiłosiernie kopany przez rywali i po prostu starałem się go chronić. Sędzia wziął pod uwagę to, co powiedziałem i kazał mi iść do szatni.

- Jeśli chodzi o mecz w Swansea, po spotkaniu liniowy przyznał, że popełnił błąd w ocenie mojego wejścia. Dodam tylko, że był kibicem Evertonu!

- Nigdy nie miałem zamiaru nikogo skrzywdzić. Zawsze interesowała mnie tylko piłka.

Smith częściej pakował się w kłopoty z powodu niefortunnych wypowiedzi na boisku, niż niewłaściwego użycia korków.

- Muszę przyznać, że nigdy nie przebierałem w słowach. Jeśli mogłem przez to zdobyć przewagę nad przeciwnikiem, robiłem to. Pamiętam, jak w finale FA Cup w 1974 roku zapytałem Malcolma Macdonalda z Newcastle, po której stronie królowej chciałby siedzieć. Malcom nie zrozumiał i spytał, co mam na myśli. Odpowiedziałem, że za kilka minut wyślę go prosto do Londynu. Więcej się do mnie nie zbliżył w tym meczu.

Smith nigdy by się do tego nie przyznał, ale tak naprawdę wciąż uśmiecha się wspominając niektóre ostre zagrania.

64-letni Smith wymienia jako jednych z najtwardszych zawodników przeciwko którym grał Normana Huntera i Nobby’ego Stilesa, ale to zawodnik Tottenham i reprezentacji Szkocji, Mackay, był uznawany za największego twardziela w swoim pokoleniu. Tak przynajmniej było, dopóki nie spotkał się na boisku ze Scouserem Smithem.

- Graliśmy w Londynie z Tottenhamem i w pewnym momencie piłka upadła na naszą połowę, ale nikogo nie było w pobliżu.

- Szanse na dotarcie do niej jako pierwszy miałem mniej więcej 50/50, więc jak zawsze włożyłem w to całe serce i pomknąłem do piłki. Po chwili miałem ją przy nodze i zauważyłem, że Mackay wciąż leży na plecach i nie może się podnieść. Nie myślałem o tym, dopóki następnego dnia nie wziąłem do ręki niedzielnej gazety.

- Jeden z nagłówków pod zdjęciem przedstawiającym nasze starcie głosił ‘Umarł król, niech żyje król!’.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (5)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (43)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo
Moyes po remisie na London Stadium  (0)
27.04.2024 18:03, Wiktoria18, whufc.com
Reakcja Kloppa po remisie z West Hamem  (7)
27.04.2024 17:36, Bartolino, liverpoolfc.com
Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (3)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore
Skład na mecz z West Hamem  (118)
27.04.2024 12:39, Bajer_LFC98, własne