AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1392

Rezerwy znów zwycięskie


Rezerwy Liverpoolu pokonały swoich odpowiedników z Boltonu 2:1 po bramkach Davida N'Goga i samobójczym trafieniu Rhysa Bennetta. Teraz The Reds mają 3 punkty straty do prowadzącego w tabeli Północnej Ligi Rezerw Manchesteru United, ale rozegrali 2 mecze mniej.

Francuski napastnik wszedł na boisko z ławki rezerwowych jeszcze w pierwszej połowie i otworzył wynik meczu w 72. minucie. Po chwili prowadzenie Liverpoolu zostało podwojone, po tym jak strzał z wolnego Gerardo Bruny odbił kapitan Boltonu, Rhys Bennett niechcący kierując piłkę do własnej siatki.

W doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył Zoltan Harsanyi, ale goście dobrze bronili się do samego końca i utrzymali korzystny rezultat, dzięki któremu wciąż mają spore szanse na mistrzostwo swojej ligi.

The Reds rozpoczęli to spotkanie z nadzieją na podtrzymanie świetnej passy 15 meczów bez porażki i na trzecie zwycięstwo nad Kłusakami w tym sezonie. Wcześniej udało się pokonać Bolton w lidze i w Lancashire Senior Cup.

W wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla takich piłkarzy jak Nabil El Zhar, Dani Pacheco, Daniel Ayala i rekonwalescent David Amoo. Na ławce zasiadł napastnik pierwszej drużyny, David Ngog.

Bolton zaczął ten mecz bardzo ofensywnie i już w pierwszych minutach domagali się rzutu karnego po wejściu Chrisa Mavingi w Michaela O'Hallorana.

Chwilę później skrzydłowy ponownie zagroził bramce The Reds, kiedy po rajdzie skrzydłem próbował minąć Petera Gulasciego, ale węgierski bramkarz dobrze skrócił kąt.

Liverpoolczycy pierwszy groźny strzał oddali po 10 minutach gry po akcji Pacheco, Amoo i Dalla Valle, w wyniku której El Zhar uderzył po ziemi tuz obok słupka.

Po dobrym początku gospodarzy The Reds zaczęli przejmować panowanie na boisku, kiedy Amoo oddał mocny strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Pacheco.

Gulasci został ponownie wywołany do tablicy w 21 minucie przy rzucie wolnym z dużej odległości Aarona Mooy’a. Po tej znakomitej interwencji szczęście uśmiechnęło się do bramkarza, bo Bennett dobijając przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Gra szybko przeniosła się na drugi koniec boiska i po dobrym wejściu prawą stroną Amoo niecelnie uderzał Dalla Valle.

Kiedy minęło pół godziny spotkania, Sam Sheridan znalazł podaniem w polu karnym Mooy’a, który uderzał z 15 metrów, ale dobrze ustawiony był Gulasci, co jeszcze bardziej zdenerwowało pomocnika gospodarzy.

Gra stała się jeszcze bardziej zacięta kiedy w Lancashire zaczął padać deszcz, a spotkanie na jakiś czas zmieniło się w bitwę o dominację w środku pola, kiedy żadna z drużyn nie potrafiła narzucić rywalom swojego stylu gry.

Błyskawiczne rajdy prawym skrzydłem w wykonaniu Davida Amoo wydawały się najlepszym sposobem na przełamanie defensywy rywali i 18-latek udowodnił to dosłownie wkręcając w ziemię obrońcę Adama Bogdana i oddając niezły strzał.

McMahon zdecydował się wprowadzić w przerwie Ngoga za El Zhara i Francuz dał o sobie znać tuż po wznowieniu gry strzelając głową nad bramką.

Niestety ofensywne możliwości The Reds doznały osłabienia w 54. minucie, kiedy Lauri Dalla Valle nie był w stanie kontynuować gry po ostrym starciu z przeciwnikiem. Na boisku zastąpił go Jordy Brouwer.

Już po chwili The Reds mogli przegrywać, po tym jak Gulasci odbił mocne uderzenie Sheridana, a trzech napastników Boltonu było gotowych do dobicia bezpańskiej piłki. Na szczęście Stephen Irwin był na miejscu i w ostatniej chwili zażegnał niebezpieczeństwo.

Dominacja The Reds miała była udokumentowana w statystyce posiadania piłki, która była zdecydowanie po stronie gości przez całą drugą połowę.

W końcu udało się zdobyć bramkę w 72. minucie przy pięknej asyście rezerwowego Alexa Coopera, który świetnie zagrał piłkę wzdłuż bramki z lewej strony, dzięki czemu David Ngog musiał tylko dopełnić formalności dostawiając nogę.

Sześć minut później było już 2:0, kiedy z prawej strony rzut wolny bił Bruna, a Bennett zmylił swojego bramkarza i właściwie zapewnił Liverpoolowi 3 punkty.

Po stracie dwóch bramek Bolton gasł w oczach z każdą chwilą, a The Reds szukali kolejnych bramek, ale skuteczności brakowało miedzy innymi Brunie, Amoo i Ngog’owi.

Młody Słowak Harsanyj zdobył w doliczonym czasie honorowego gola dla swojej drużyny, ale na nic więcej nie było tego wieczora stać Kłusaków. Z kolei Liverpool dzięki ciężko wywalczonemu zwycięstwu pozostaje niepokonany od 16 spotkań.

Rezerwy Boltonu: Adam Bogdan, Joe Riley, Adam Blakeman, Rhys Bennett, Andrew Burns, Stuart McDonald (Liam Irwin 81), Michael O'Halloran, Sam Sheridan, Jack Sampson (Javlon Campbell 79), Aaron Mooy, Zoltan Harsanyi

Rezerwowi: Rob Lainton, Oulwasamni Odelusi, Graeme MacGregor

Rezerwy Liverpoolu: Peter Gulacsi, Steven Irwin, Chris Mavinga (Alex Cooper 66), Daniel Ayala, Victor Palsson, Dani Pacheco, Nabil El Zhar (David Ngog 46), David Amoo, Lauri Dalla Valle (Jordy Brouwer 54), Damien Plessis, Gerardo Bruna

Rezerwowi: Nikolaj Kohlert, Chris Oldfield

MotM wg. lfc.tv: Peter Gulasci- młody Węgier popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami pomagając swojej druzynie w odniesieniu ważnego zwycięstwa.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (2)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com