Oceny według LFC.pl

Przedstawiamy Państwu oceny według LFC.pl po dzisiejszym meczu na Anfield Road, gdzie Liverpool podejmował Trabzonspor i po trafieniu Babela zapewnił sobie skromną zaliczkę przed rewanżem w Turcji.

Pepe Reina 6.5 - Hiszpański bramkarz z pewnością zapomniał już o niepowodzeniu z meczu z Arsenalem. Nasz golkiper nie miał może najwięcej pracy, ale raz świetnie się zachował, kiedy stanął oko w oko z graczem gości i zapobiegł katastrofie, jaką mógłby być remis z Turkami. Poza tym pewnie wykonywał swoją pracę.

Fabio Aurelio 6.5 - Brazylijczyk na początku zaczął trochę bojaźliwie, rzadko włączając się do akcji ofensywnych. Z biegiem czasu szło mu już lepiej, ale też bez jakiś wielkich fajerwerków. Próbował swoich sił przy rzutach wolnych, ale bez większego efektu.

Soto Kyrgiakos 7 - Mógł wspaniale rozpocząć meczu na Anfield, kiedy główkował w polu karnym po rzucie rożnym na samym początku spotkania, ale górą był Kivrak. Grek ogólnie grał na wysokim poziomie, nie pozwalając na wiele przeciwnikowi.

Jamie Carragher 7 - Pełniący funkcję kapitana Carra, podobnie jak Zorba może zaliczyć mecz na plus.

Martin Kelly 6.5 - Młody Anglik grał w pierwszej odsłonie ofensywniej od Aurelio, ale czy efektywniej? Mało dośrodkowań zaserwował Nam debiutujący niedawno w młodzieżowej reprezentacji Synów Albionu wychowanek The Reds. W defensywie grał OK.

Christian Poulsen 6 - Debiutował w klubie i na początku wyraźnie było widać tą tremę. Unikał podań do przodu, raczej starał się dogrywać piłkę bezpiecznie do bliżej ustawionego partnera. Słaby w destrukcji, nie ustrzegł się kilku złych podań. Głównie był niewidoczny, po przerwie trochę lepiej, próbował nawet strzelać na bramkę, ale mimo to nie zrobił wielkiego wrażenia i blado wypada w porównaniu z Mascherano.

Lucas Leiva 6.5 - Brazylijczyk wypracował rzut karny i za to na starcie niewątpliwie należy mu się plus. Grając obok Duńczyka też wypada orzec lepszą grę Lucasa, który starał się coś kreować w grze ofensywnej, ale ze średnim raczej skutkiem. Szkoda świetnej sytuacji, gdy niekryty w polu karnym posłał piłkę obok bramki.

Maxi Rodriguez 6.5 - Trochę bezbarwna pierwsza odsłona, lepiej w drugiej, ale i tak był to średni występ Argentyńczyka.

Joe Cole 7 - Szkoda, że nie wykorzystał jedenastki, bo po niej mógłby już się na dobre odblokować w nowym klubie. W pierwszych 3 kwadransach popisał się świetną asystą do Babela, który trafił do siatki. Grał bardzo dobrze także w drugiej połowie, szukając gry, próbując efektownych i udanych sztuczek. Wyraźnie będzie układać mu się współpraca z Torresem.

Milan Jovanovic 7.5 - GRACZ MECZU - Serb coraz szybciej powiększa sobie rzeszę kibiców na The Kop po takich występach. Jest nieustannie zaangażowany w grę, nie odpuszcza żadnej piłki, nigdy się nie poddając. Żal tylko, że nie udało mu się zdobyć gola po dwójkowej akcji z Torresem.

Ryan Babel 6.5 - Strzelona bramka, niezwykle cenna zresztą podnosi mu ocenę, bo poza tym jego występ wysuniętego na szpicy był bladziutki.

Fernando Torres 7 - Wreszcie otrzymał więcej czasu na grę i pokazał się z dobrej strony. Od początku zaznaczył swoją obecność na boisku chytrym strzałem z dystansu, po którym bramkarz wypiąstkował piłkę na róg. Niedługo później uderzył głową. Cały czas absorbował uwagę obrońców i widać, że malutkimi krokami jego forma będzie rosła. Póki co widać np. braki w szybkości.

David Ngog 6 - Jego zmiana niewiele wniosła. Zapamiętam głównie kilka przewinień Francuza, który walczył o piłkę z obrońcami.