LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1113

Lawton o Gerrardzie


W dzisiejszym Independent szef kolumny sportowej James Lawton ocenia słowa Jamiego Carraghera, który stwierdził, że Steven Gerrard jest najlepszym piłkarzem Liverpoolu w historii.

Jamie Carragher bez wątpienia odczuwał dużo adrenaliny i ulgi, gdy określił Stevena Gerrarda najlepszym w historii piłkarzem, który wdział czerwoną koszulkę Liverpoolu. W końcu dopiero co oglądał jak Gerrard zniszczył Napoli z siłą która mogłaby być kombinacją Batmana i Roy’a z The Rovers (postaci z brytyjskiego komiksu o piłce nożnej).

Lecz czy Gerrard jest lepszy niż Dalglish, Souness, Smith, Keegan, Rush, Callaghan, Hansen, Barnes, St John, Hunt i, przez kilka sezonów – Michael Owen? To bardzo groźna teza, nawet jeśli się wykluczy człowieka, przekonanie o wyższości którego większość mieszkańców Merseyside zabrała aż do grobu – Billego Liddella.

Dla tych spośród nas, którzy nie widzieli Szkota pozostają źródła świadczące o jego sportowym testamencie, o jego stałym geniuszu na skrzydle. Są również dwa dowody świadczące o jego przynależności do najlepszych. Tylko dwa razy gdy zbierał się zespół Wielkiej Brytanii – w 1947 i 1955 roku Liddel był powoływany, kosztem wielkiego Sir Toma Finney’a. Sir Stanley Matthews grał po prawej przy zwycięstwie 6-1 i porażce 1-4 z zespołem Reszty Europy i podczas pierwszej gry niektórzy mówili, iż nigdy nie widzieli takich skrzydłowych.

Jeśli Finney kiedykolwiek potrzebował jakiegoś wsparcia po wydarzeniach, które miały przyjść, to znalazłby je wiele lat później, w miejscu gdzie Liddell był tak czczony. Bill Shankly został zapytany jak porównałby nadchodzącą gwiazdę, Tony’ego Currie z Sheffield United i reprezentacji Anglii ze swoim byłym kolegą i idolem z Preston North End.

- Bardzo pozytywnie – brzmiała z powagą odpowiedź Shankly’ego. – lecz pamiętajcie że Tommy ma teraz sześćdziesiąt lat. Mimo to zagrałbym nim nawet, gdyby miał grać w płaszczu.

Bez wątpienia Shankly pokochałby Gerrarda, a zwłaszcza jego umiejętność do rozbijania meczu niezwykłymi erupcjami siły i wirtuozerii, lecz wtedy oceniłby także rzemiosło, spryt i instynkt walczaka. To by z pewnością postawiło Graeme Sounessa wyżej na liście. Ze względu na osiągnięcia w tym, co robili, Souness, Kenny Dalglish, Alan Hansen, Ian Rush i Ian St John otrzymaliby dużo wsparcia w cieniu obecnego impaktu Gerrarda. O St Johnie powiedział:

- Gdyby był bokserem, jak mógł być, St John walczyłby w wadze średniej. Uwielbiam tę kategorię wagową. Ma zarówno szybkość, jak i siłę.

Wszelkie ukłony Carraghera wobec przyjaciela i kolegę z zespołu są również przyćmiewane przez człowieka, który widział lub grał razem ze wszystkimi rywalami Gerrarda do tytułu najlepszego. Ian Callaghan, który sam znalazł się na długiej liście najgłośniejszych sędziów, grał 857 razy dla Liverpoolu, ma prawo do wygłaszania swych sądów.

Zgadza się z Carragherem po wyrysowaniu własnej krótkiej listy Liddella, Dalglisha i Gerrarda. Wciąż jednak pozostają setki pytań. Czy Gerrard, jeśli opuści Anfield, wywrze takie wrażenie gdzie indziej jak Souness we Włoszech, po tym jak opuścił Liverpool z dziesiątkami trofeów w Europie? Czy wyglądałby tak wspaniale gdyby otaczały go znakomitości, które towarzyszyły takim jak Dalglish i Rush i Hansen podczas ich podróży w ciągu całej kariery?

Po prawdzie, kto może uczciwie wydawać takie osądy? Nie ma jednak oczywiście żadnych trudności w pozwalaniu Carragherowi na coś takiego i zgodę, że uwielbia towarzystwo jednego z wielkich piłkarzy Liverpoolu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo