LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1502

Za co zapamiętamy Babela?


Po trzy i pół rocznym pobycie na Anfield Ryan Babel szykuje się do opuszczenia Liverpoolu. W tym czasie mimo pokładanych w nim nadziei Holender był w stanie pokazać jedynie przebłyski talentu.

W 2007 roku The Reds ściągnęli obiecującego skrzydłowego za 11,5 miliona funtów tuż po tym, jak Babel poprowadził reprezentację Holandii do triumfu w mistrzostwach Europy U-21. W finale z Serbią strzelił gola i został wybrany zawodnikiem meczu.

W tym samym czasie na Merseyside trafili Fernando Torres I Yossi Benayoun, a kibice zacierali ręce spodziewając się znacznego ulepszenia strzeleckich możliwości The Reds. Samemu Babelowi nie przeszkadzały porównania do wielkiego snajpera Arsenalu, Thierry’ego Henry.

Jednym z największych problemów Holendra na Anfield było rostrzygnięcie dylematu, na jakiej pozycji powinien grać. Skrzydłowy czy napastnik? – to pytanie zadawał sobie Rafael Benitez decydując się zazwyczaj na ustawianie Babela na boku pomocy, chociaż sam zawodnik twierdzi, że najlepiej czuje się jako snajper.

Osiągnięcie 22 bramek strzelonych w 146 występach w czerwonej koszulce wskazuje, że brakowało mu zdecydowania przed polem karnym rywali, tak potrzebnego u prawdziwych łowców goli.

Liczba spotkań w barwach Liverpoolu jest mniej imponująca kiedy zauważymy, że jedynie 60 razy zaczynał mecz w wyjściowej jedenastce. Dodatkowo czterdziestokrotnie był zmieniany przed końcem spotkania. Ryan Babel nigdy do końca nie przekonał do siebie trenerów LFC.

Momentami jednak był w stanie pokazać się jako klasowy skrzydłowy, na przykład zostawiając z tyłu Sergio Ramosa i dogrywając idealną piłkę do Gerrarda w meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt (zobacz TUTAJ). Niestety, zbyt często podejmował złe decyzje a obrońcy rywali zbyt łatwo radzili sobie z dryblingami gracza o posturze i możliwościach Babela.

Po jakimś czasie stało się jasne, że nie jest on zadowolony ze swojej roli w drużynie, a niechęć trenera do dawania mu większej ilości szans z rzędu nie pomagała w przekonaniu do siebie kibiców. Wciąż potrafił zaskoczyć genialnymi przebłyskami, przyjrzyjmy się więc pięciu najlepszym momentom kariery Ryana Babela w Liverpoolu.

Gol piętą z Besiktasem – listopad 2007

The Reds mieli poważne problemy w fazie grupowej Ligi Mistrzów zdobywając zaledwie punkt w pierwszych trzech meczach. Aby wywalczyć awans Liverpool musiał wygrać wszystkie pozostałe spotkania, a rozbicie Besiktasu na Anfield 8:0 dało wszystkim sygnał, że podopieczni Beniteza są w stanie się uratować. Babelowi udało się strzelić chyba najładniejszą bramkę wieczoru piętą zamykając podanie Benayouna z prawej strony.

Ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Arsenalem – kwiecień 2008

Slalomowy bieg Theo Walcotta i spokojne wykończenie Adebayora pięć minut przed końcowym gwizdkiem dały Arsenalowi wszystko, co było konieczne aby awansować do półfinału elitarnych rozgrywek. Tuż po wznowieniu gry Babel przejął piłkę i ruszył lewą stroną, został sfaulowany przez Toure, a sędzia wskazał na wapno. Gerrard wykorzystał jedenastkę, a sam Babel sprawił chwilę później, że mecz przeszedł do historii jako kolejna piękna noc na Anfield. Holender dobiegł do długiej piłki od swojego rodaka- Kuyta i wytrzymując nacisk Fabregasa przypieczętował awans The Reds do najlepszej czwórki europejskich zespołów.

Zwycięski gol z Manchesterem United – wrzesień 2008

Szybki gol Teveza wskazywał na kolejną niezwykle trudną przeprawę z odwiecznym rywalem, jednak samobój Wesa Browna dodał sił The Reds. Pressing założony przez graczy Beniteza w drugiej połowie opłacił się kiedy Mascherano odebrał piłkę Giggsowi, Kuyt wyłożył piłkę wprowadzonemu chwilę wcześniej Babelowi a rezerwowy odbitym strzałem dał Liverpoolowi pierwsze ligowe zwycięstwo nad United za kadencji Rafy.

Dwa oblicza Ryana – Lyon, listopad 2009

Jeśli jeden konkretny mecz miałby podsumować karierę Babela na Anfield byłby to z pewnością wyjazd do Lyonu w czasie niechlubnej kampanii Liverpoolu w Lidze Mistrzów sezonu 2009-2010.

Po zwycięstwie francuskiego klubu na Anfield dwa tygodnie wcześniej Liverpool koniecznie potrzebował zwycięstwa na terenie Lyonu. Wchodząc z ławki kwadrans przed końcem za bezproduktywnego Voronina Babel uderzył z 30 metrów nie dając szans Llorisowi w 83 minucie ratując klub z krawędzi upadku.

Już w doliczonym czasie gry Babel nie potrafił wybić piłki głową we własnej strefie obronnej, Soto Kyrgiakos nie dał rady Lisandro i Brazylijczyk pokonał Reinę. Po tym remisie Liverpoolowi pozostała tylko nadzieja na cud aby awansować do fazy pucharowej.

Tweet za 10 000 funtów – styczeń 2011

Kilka godzin po odpadnięciu z FA Cup po porażce z Manchesterem United i dwóch kontrowersyjnych decyzjach Howarda Webba Babel umieścił na portalu społecznościowym Tweeter przerobione zdjęcie arbitra w koszulce Czerwonych Diabłów.

Zawodnik nie dokonał fotomontażu sam, wkrótce po opublikowaniu zdjęcia skasował je i przeprosił, jednak w sieci podobne incydenty nie mogą przejść niezauważone. Angielska federacja ukarała Holendra grzywną 10 tysięcy funtów za nieodpowiednie zachowanie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

XI na Tottenham!  (0)
05.05.2024 16:32, Zalewsky, liverpoolfc.com
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports