SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1326

Kenny zachwycony transferami


Kenny Dalglish jest przekonany, że Andy Carroll może pójść w ślady Iana Rusha czy Robbie Fowlera i godnie reprezentować Liverpool z numerem 9. na koszulce. Młody napastnik dołączył na Anfield w ostatnim dniu styczniowych transferów za 35 milionów funtów.

- Jest wielkim transferem dla nas, tak samo jak Luis Suarez – powiedział Dalglish na dzisiejszej konferencji prasowej.

- Nie możemy doczekać się jego powrotu do zdrowia. Czekamy z niecierpliwością na jego gotowość i chęć do pracy. Jestem pewny, że czuje to samo. Musimy być tego świadomi, ale nie możemy zbyt mocno na niego naciskać.

- Zajmiemy się nim, kiedy będzie gotowy i wtedy zagra. To może potrwać kilka tygodni, ale nie kupiliśmy go na kilka tygodni. Podpisaliśmy z nim umowę na pięć i pół roku.

- Chcieliśmy wzmocnić nasz skład. Dwóch chłopaków, których sprowadziliśmy, to fantastyczni piłkarze i obaj są młodzi. Luis wczoraj pojawił się na boisku i mogliśmy zobaczyć, na co go stać.

- Andy musi jeszcze trochę poczekać na to, ale ma 22 lata i wielki potencjał. Już jest częścią reprezentacji Anglii. Jest dla nas niesamowitym transferem i najlepszą osobą, którą mogliśmy sprowadzić do klubu, by nosił koszulkę z numerem 9. Ten sam numer przywdziewał w barwach Newcastle.

- Pokazał w Newcastle, że potrafi brać odpowiedzialność na swoje barki, pomimo tego, że ma 22 lata. Wiemy, że jest młodym chłopakiem i według niektórych, cena jest zbyt wysoka, ale przecież każdy musi zarabiać i każdy musi kosztować.

Suarez zaliczył wymarzony debiut, strzelając wczoraj bramkę przed The Kop w spotkaniu ze Stoke City. Kopites już zasugerowali, że razem mogą rozwinąć współpracę, jak niegdyś Toshack z Keeganem. King Kenny czuje, że oni mają charakter i pasję potrzebną, by elektryzować fanów.

- Jesteśmy naprawdę podekscytowani przybyciem tych dwóch chłopaków. Oni są niesamowitymi transferami dla klubu i nie ma nic, co by mogło zacienić fakt, że przyszli grać dla nas.

- Zaufali nam i zdecydowali, że chcą przyjść i grać dla Liverpoolu. Są dumni i uprzywilejowani, by grać w Liverpoolu. To świetny początek dla nas.

- Charakter jest zawsze bardzo ważny w piłkarzu. Niewinność Andy’ego jest ujmująca. Dorastając, każdy jest mądry po szkodzie. Kiedy jesteś starszy zdajesz sobie sprawę, że mogłeś popełniać błędy.

- Każdy jest taki sam i każdy ma swoją historię do opowiedzenia. Myślę, że zwiąże się z fanami, ponieważ są wyrozumiali. Znają go i wiedzą o co chodzi w piłce. Musisz zrozumieć, że nie łatwo dostosować się do bycia w centrum zainteresowania.

- To bardzo duża zmiana dla niego. Niedawno miał 16-17 lat, a teraz przechodzi do klubu za 35 milionów. Jestem pewny, że z tym sobie poradzi. Jeśli będzie miał jakiekolwiek problemy, to ma koło siebie najlepszą pomoc na świecie. Sam pomoże sobie najlepiej i bardziej, niż ktoś inny.

- Jesteśmy zachwyceni, że dołączyli do Liverpoolu i nie możemy się doczekać ich wspólnych występów. Bardzo pragną grać ze sobą. To fantastyczne, mieć ich obu na pokładzie.

Transfery Carrolla i Suareza wiązały się z dużymi kosztami i pomimo odejścia Fernando Torresa do Chelsea, Dalglish czuje, że nowi właściciele nie rzucali słów na wiatr mówiąc, że zrobią wszystko co mogą, aby drużyna z Anfield wróciła na szczyt.

- Każdego dnia mamy nową erę dla klubu. Liverpool zawszę będzie na swoim miejscu. Nas zabraknie, ale klub pozostanie. Nie możemy doczekać się, jak klub będzie piął się w górę i w górę.

- Wielkie uznanie należy się Damienowi Comolliemu, ponieważ wykonał wspaniałą pracę i zdołał dopiąć transfery tych dwóch chłopaków. Rozmawiał z Ajaxem i Newcastle tuż przed zamknięciem okienka transferowego.

- To obrazuje, jak świetną wykonał robotę, ale trzeba wziąć pod uwagę ambicje i wsparcie nowych właścicieli. Widać gołym okiem ich pragnienie, aby posunąć klub do przodu.

- Kiedy przychodzili to jasno zaznaczyli, że chcą, aby klub powrócił tam, gdzie jego miejsce. Wykorzystali pierwszą okazję, by potwierdzić swoje słowa. W rzeczywistości, są trochę rozczarowani, że nie pozyskaliśmy więcej zawodników.

Boss został wypytany o komentarze Torresa po sfinalizowaniu swojej umowy z Chelsea:

- Nie wiem, co ma do powiedzenia po tym, jak do nich dołączył. Wiem co mówił, gdy był tutaj. Każdy był rozczarowany, że odszedł z klubu. Najgorszym w tym wszystkim jest czas jego odejścia.

- Musimy podążać własną drogą. Klub zawsze tu będzie. My nie. Nigdy nie postawimy jednej osoby przed klubem. Klub i właściciele zrobili wszystko co się da, ale nie dał się przekonać. Odszedł i będzie grał dla kogoś innego.

- To coś, z czym trzeba żyć. Najważniejszą rzeczą dla nas jest dwójka chłopaków, którzy przybyli tutaj i na tym się skupiamy. Straciliśmy piłkarza i nie wiem, kto na tym wyszedł lepiej.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z pozyskanych piłkarzy. Najważniejszymi ludźmi są ci, którzy już tutaj są. Cokolwiek myśli Chelsea, nie ma to dla nas żadnego znaczenia. Jesteśmy zachwyceni tym, co mamy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Czy David Coote to tak naprawdę sędzia?  (2)
12.11.2024 22:37, B9K, własne
Coote może usłyszeć poważne zarzuty  (4)
12.11.2024 18:41, Mdk66, The Times
Wgląd w metody pracy Arne Slota  (0)
12.11.2024 18:01, Bartolino, The Athletic
Gol Gakpo przeciwko Brighton bramką miesiąca  (0)
12.11.2024 16:46, B9K, liverpoolfc.com
Aldridge: To może być koniec Coote'a  (2)
12.11.2024 12:29, Ad9am_, liverpool.com