Kenny Dalglish przed meczem

Kenny Dalglish powiedział na konferencji prasowej przed czwartkowym meczem z Bragą, że przed końcem tygodnia będzie więcej wiadomo na temat kontuzji pachwiny Stevena Gerrarda. Kapitan nie poleciał wraz z resztą składu do Portugalii, aby mógł spokojnie przejść badania medyczne w Melwood.

- Jego kontuzja się nie pogorszyła. Ma problem ze swoją pachwiną. Nie wsiadł z nami do samolotu, ale będziemy go obserwować. Będziemy wiedzieć znacznie więcej w piątek. Nie ma żadnych nowych wieści na temat jego urazu.

Jednym z piłkarzy, który pojawił się na pokładzie samolotu startującego z lotniska Johna Lennona jest Andy Carroll, który zadebiutował w barwach Liverpoolu podczas niedzielnej potyczki z Manchesterem United.

- Był fantastyczny podczas swojej rehabilitacji. Jesteśmy zdesperowani, podobnie jak on, aby jak najszybciej włączyć go do składu. Musimy być jednak ostrożni.

- Mecze są częścią jego powrotu do odzyskania pełnej sprawności fizycznej, ale będziemy tak ostrożni, jak sztab medyczny. Zarówno Andy, jak my musimy uważać.

Menedżer doskonale zdaje sobie sprawę, jak ciężkie zadanie czeka jutro jego piłkarzy. Braga w tym sezonie pokonała już na swoim boisku takie marki, jak Arsenal czy Celtic.

- To będzie trudny mecz. Oglądaliśmy ich występy na DVD i wiemy, z czym mamy do czynienia. Zdajemy sobie sprawę, że mają fantastyczny sezon. W lidze może nie zajmują takiej pozycji, jakiej by chcieli, ale to nie oznacza, że będziemy mieli łatwą przeprawę.

- Ciężko pracują jako drużyna, są dobrze zorganizowani i wiemy, że jeśli nie będziemy czuć się na siłach i grali ambitnie to znajdziemy się w tarapatach.

Portugalscy dziennikarze za wszelką cenę chcieli dowiedzieć się jaki skład pośle na boisko King Kenny i jaką zastosuje taktykę. Ich wysiłki poszły na marne, gdyż Szkot nie zdradził ani jednego szczegółu na konferencji prasowej.

- Zobaczymy, jak ułożą się sprawy na boisku. Jeśli będziemy mieć piłkę to oczywiście spróbujemy zdobyć gola, a jeśli nie, to nie będziemy chcieli go stracić. Zawsze trudno jest zdobyć bramkę, jeśli nie ma się piłki, ale nie można powiedzieć, że masz większą szansę na bramkę, kiedy posiadasz piłkę.

- Braga jest bardzo dobrą drużyną, która ciężko pracuje i jest dobrze poukładana. To będzie trudny mecz dla nas, ale mam nadzieję, że Braga odczuwa to samo w stosunku do nas.

Liverpool jest faworytem bukmacherów do awansu do ćwierćfinału Ligi Europy, ale Dalglish nie przywiązuje do tego wagi, gdyż najważniejsze jest zwycięstwo jego drużyny.

- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Grają dwa zespoły, więc przypuszczam, że szanse są 50/50. Mamy wielki szacunek dla Bragi za osiągnięcia w ostatnich latach. Czy jesteśmy faworytami czy też nie, to nie ma wpływu na nasze podejście i chęć zwycięstwa.

W międzyczasie dziennikarze wypytywali o Raula Meirelesa, który pełni kluczową rolę w układance Szkota.

- Jest bardzo inteligentnym piłkarzem. Gra dla reprezentacji Portugalii od kilku lat i może występować na kilku pozycjach. Lubi grać w piłkę, trenować i być zawodnikiem Liverpoolu.

- Jest wspaniałym atutem w naszym klubie, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jego podejście do swoich obowiązków jest bardzo profesjonalne. Najważniejszą rzeczą dla nas są jego występy na boisku. Odkąd przyszedłem do klubu gra bardzo dobrze i ma ogromny wpływ na drużynę.