PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1655

Llambias wściekły na krytykę Carrolla


Dyrektor zarządzający Newcastle Derek Llambias zaryzykował podrażnienie fanów jeszcze bardziej krytykując tych, którzy obsypali Andy’ego Carrolla gradem obelg w trakcie przegranego meczu z Liverpoolem w ubiegłym tygodniu.

Urodzony w Gateshead Carroll, który w styczniu przeniósł się za 35 milionów funtów z St James’ Park na Anfield, po wejściu na boisko w drugiej połowie nie miał łatwego życia z kibicami Srok, wciąż rozwścieczonymi jego przejściem do obozu wroga.

W swojej notatce przed dzisiejszym meczem Premier League z Birmingham napisał:

- Byłem rozczarowany tym, jak bardzo negatywnie niektórzy nasi kibice potraktowali nasz były numer dziewięć Andy’ego Carrolla – napisał Llambias w swojej notatce przed dzisiejszym meczem Premier League z Birmingham.

- Andy spotkał się z gradem obelg od grupy kibiców na stadionie, na który z całą pewnością nie zasłużył.

- Obraza, jaka go spotkała była trudna to przełknięcia po wszystkim, co Andy wniósł do klubu i mam tylko nadzieję, że nie zwracał zbytnio uwagi na szyderstwa kierowane do niego z trybun.

- Przejście od bohatera do wroga publicznego tylko za to, że zmienił klub, co stanowi nieodłączną część piłki nożnej mnie przerasta.

- Jak wszyscy wiemy Andy przebił się przez Akademię I odegrał kluczową rolę dla tego klubu, kiedy tu był.

- Jego gole wraz z jego nastawieniem i tym, że był lubiany w szatni były nieodzowne dla wszystkiego, co osiągnęliśmy w zeszłym sezonie awansując z powrotem do Premier League. Zasłużył na zakończenie sezonu jako nasz najlepszy strzelec.

- Andy jest Geordie [osobą z regionu Tyneside – przyp. Matuszczak] i kibicuje Newcastle United przez całe życie. Zaharowywał się dla tego klubu przez lata osiągając w końcu swój cel i otrzymując długo wyczekiwany trykot z numerem 9.

- Jedenaście bramek, które strzelił dla nas w tym sezonie pomogły ustabilizować klub w Premier League. Andy powinien być oklaskiwany za wspaniałe rzeczy, które pomógł nam osiągnąć w Newcastle.

- Wypowiadam się w imieniu wszystkich w klubie, mówiąc, że na St. James’ park zawsze będzie witamy z otwartymi ramionami.

- Andy w przyjacielskiej atmosferze odszedł dalej, ma teraz nowy dom. Klub otrzymał za niego rekordową w Wielkiej Brytanii sumę, która była ósmą najwyższą w historii.

- Życzymy mu dobrze i jestem pewien, że będzie on dalej realizował swój potencjał w reprezentacji w nadchodzących latach.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności