AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1224

Młodzi przegrywają ze Sportingiem


Liverpool zaliczył trudny start w nowych rozgrywkach NextGen Series, ponieważ przegrał na Anfield ze Sportingiem Lizbona aż 0-3 w środowy wieczór. Zespół Rodolfo Borrella mierzył się z jedną z najlepszych młodych drużyn w Europie i nie sprostał zadaniu, po trafieniach Joao Teixeiry i Alberto Coelho w pierwszej oraz Farleya Rosy w drugiej połowie.

The Reds wznieśli się na wyższy poziom po zmianie stron, jednak nie udało im się powrócić do gry, pomimo trafieniu w słupek wprowadzonego z ławki Krisztiana Adorjana.

Ten wynik oznacza, że Liverpool pozostaje bez punktów po pierwszym meczu w Group Two i będzie miał nadzieję na zrehabilitowanie się w następnym tygodniu, w meczu przeciwko Norwich City w Barclays Premier Reserve League.

Przed rozpoczęciem meczu Borrell ostrzegał o możliwym zagrożeniu ze strony portugalskiej drużyny, a rozmiar zadania został prawdopodobnie powiększony przez powołanie do kadry Jonjo Shelveya i Jacka Robinsona z pierwszej drużyny.

W rzeczywistości ze szkółki biało zielonych wyszli tacy zawodnicy, jak Paulo Futre, Luis Figo, Nani czy Cristiano Ronaldo.

Pięć z rzędu mistrzostw ligowych na poziomie U18 to kolejny dowód na wielkość wyzwania, jakie stało przed the Reds, a wiele z przedmeczowych obserwacji skupiało się na zawodnikach łączonych z przenosinami do największych europejskich potentatów.

To wszystko zapowiadało interesującą, futbolową noc, która uwiecznić miała 47. rocznicę pierwszego zwycięskiego marszu Liverpoolu w Europie.

Gospodarze zaliczyli pozytywny start, kiedy Raheem Sterling w czwartej minucie pokazał swoje umiejętności na lewej stronie i dośrodkował w pole karne, jednak w ręce Rafaela Veloso w bramce Sportingu.

Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Teixeiry, kiedy złamał on akcję z lewej strony boiska do środka i zakręcił piłkę nad bramką Belforda.

Podopieczni Ricardo Sa Pinto spokojnie utrzymywali się przy piłce, zachowując kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Jednak the Reds bliscy byli zaskoczenia przyjezdnych po tym, jak Shelvey posłał prostopadłe podanie do wbiegającego z prawej strony Toniego Silvy, które ostatecznie przejął bramkarz.

Do tego czasu portugalski golkiper jedynie obserwował to, co działo się na murawie, ale już kilka sekund później do interwencji zmusił go Sterling, oddając niski strzał.

Drużyna gości mogła wyglądać na silną podczas gry, jednak przy stałych fragmentach było już zupełnie inaczej. Dwa dośrodkowania z rzutów rożnych Liverpoolu spowodowały zamieszanie w polu karnym, zanim Shelvey ponownie zagroził bramce Sportingu z rzutu wolnego, przestrzelając nad poprzeczką.

Niewiele różniło obie ekipy po pierwszych dwudziestu kilku minutach gry, ale chwilę potem magiczne zagranie przyniosło gościom prowadzenie.

Teixeira stwarzał stałe zagrożenie defensywie Liverpoolu i to jego wymiana piłki z Alberto Coelho i podanie piętą tego drugiego pozwoliły na swobodny strzał tuż przy słupku obok stojącego Belforda.

Gol podrażnił the Reds i Silva chciał szybko odpowiedzieć, po ograniu Michaela Pinto oddał jednak niecelny strzał.

Następnie Sterling przedarł się prawą stroną i wycofał piłkę do Adama Morgana z lewej strony, jednak nasz napastnik nie był w stanie skierować jej czystym strzałem do bramki.

Wyrównanie przed przerwą byłoby idealnym rozwiązaniem dla podopiecznych Borrella, ale to goście w 38. minucie podwyższyli prowadzenie do dwóch goli.

Kilka płynnych podań otworzyło miejsce na prawej stronie Sportingowi, skrzydłowy wyłożył piłkę w pole karne do Coelho, a ten spokojnym strzałem posłał piłkę w kierunku długiego słupka bramki Belforda przed the Kop.

Niewiele Liverpool mógł zrobić przeciwko tak zawiązanym akcjom, jednak miał szansę na zmniejszenie prowadzenia już sekundy później, kiedy Suso przestrzelił w kapitalnej sytuacji ponad bramką po dobrej akcji i wyłożeniu piłki przez Morgana.

Borrell miał na pewno trudną rozmowę w szatni w czasie przerwy, jednak nie zdecydował się na zmiany i wypuścił na boisko tę samą jedenastkę piłkarzy by pokazali, na co ich stać.

Młodzi Czerwoni odpowiedzieli na to zaufanie i niedługo po przerwie przed szansą stanął Morgan, kiedy bramkarz Sportingu źle zachował się podczas rzutu rożnego.

Następnie Sterling udowodnił, dlaczego uważa się go za tak obiecujący talent wykonując wspaniały drybling i dośrodkowanie, a Silva oddał niecelny strzał z około 25 metrów.

Liverpool po godzinie gry wyglądał już dużo lepiej, wtedy Borrell zdecydował się na potrójną zmianę, wpuszczając na boisko Toma Kinga, Adorjana i Michaela Ngoo, który dopiero co wrócił z Mistrzostw Świata U20, a jednak zdecydował się grać.

To dało Liverpoolowi możliwość stworzenia zupełnie innego zagrożenia i po tym, jak Ngoo przestrzelił wysoko nad bramką po dwójkowej akcji z Suso, stworzył Adorjanowi najlepszą szansę the Reds w meczu.

Wysoki napastnik przepchnął się lewą stroną i dośrodkował nisko wzdłuż linii końcowej, a wbiegający Adorjan mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek.

W 65. minucie przewagę miał Liverpool, jednak mogło być już po zawodach, kiedy Bruma zagrał piłkę do Carlosa Chaby, a ten złamał akcję do środka i ostatecznie oddał niecelny strzał.

Sporting wydawał się przytłoczony, jednak powoli przetrwał pod naporem Liverpoolu i zgarnął pewne zwycięstwo, przypieczętowane genialnym strzałem Rosy w samo okienko bramki Belforda na cztery minuty przed końcem.

Liverpool: Belford, McGiveron, Sama, Wisdom, Robinson (King 60), Coady, Shelvey (Adorjan 60), Silva, Sterling, Suso, Morgan (Ngoo 60). Niewykorzystane zmiany: Stephens, Rafferty, Roddan, Hajdu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo
Postecoglou: Nie sądzę, że zagraliśmy źle  (2)
06.05.2024 09:31, RosolakLFC, Liverpool Echo
Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (4)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore