Carra o Bellamym i Coatesie

Jamie Carragher ma nadzieję, że dzięki sprowadzeniu Craiga Bellamy'ego Liverpool wiele zyska. Wierzy, że Walijczyk pokaże wszystko co ma najlepsze w zanadrzu, szczególnie po rozczarowującym odejściu z klubu w 2007 roku.

- To wspaniały zakup. Byłem z nim w kontakcie po tym jak odszedł z klubu. Jednak z biegiem czasu coraz mniej rozmawialiśmy, więc miło będzie go znów zobaczyć - powiedział vice-kapitan.

- Jako dziecko zawsze mówił, że jest fanem Liverpoolu i myślę, że był zawiedziony tym jak się wszystko skończyło i tym, że musiał odejść z klubu. Chciałby dać z siebie jeszcze więcej i będzie miał teraz ku temu okazję.

- Nie wiem czy to darmowy transfer czy co, ale w ostatnich latach w Manchesterze City grał niesamowicie. Tak na dobrą sprawę mamy w zespole tylko jednego skrzydłowego i jest nim Stewart Downing. Myślę jednak, że pomimo tego, że Craig preferuje grę jako napastnik to dla nas zagra i na pozycji skrzydłowego.

Innym z późno kupionych piłkarzy jest Sebastian Coates, środkowy obrońca, który zaimponował swoimi występami na Copa America i ze swoim wzrostem ok. 2 metrów stał drugim najwyższym piłkarzem w historii Liverpoolu zaraz po Peterze Crouchu.

Carragher chętnie wita nowego konkurenta o miejsce w składzie.

- Nie widziałem go zbytnio w akcji, może jedynie kilka filmików z Copa America. Dla Urugwaju wygrana w turnieju, w którym musiał rywalizować z innymi dobrymi reprezentacjami jest wielkim wyczynem, a on dostał jeszcze nagrodę najlepszego młodego piłkarza turnieju. To pokazuje, że jest jakościowym piłkarzem i może okazać się bardzo dobrym nabytkiem - powiedział Carra.

- Nie możesz myśleć o sobie, musisz myśleć o klubie. Odszedł jeden środkowy obrońca, więc sprowadzony został następny. Czas pokaże jak dobry jest ten chłopak, ale póki co prezentuje się fantastycznie.

- Poza tym cena jaką za niego zapłaciliśmy jest niewielka w porównaniu do tego ile obecnie kosztują obrońcy.

Wydaje się, że to Carragher powinieć dawać przykład piłkarzowi, który dopiero za miesiąc skończy 21 lat, ale nasz weteran obrony uważa, że to on może się czegoś nauczyć.

- On przynosi do zespołu zupełnie inny, południowoamerykański styl obrony, więc również ja mogę się od niego czegoś nauczyć - powiedział 33-latek.

- Nie zawsze chodzi o to, żeby starsi gracze pomagali młodszym, to działa w dwie strony. Zawsze uczysz się czegoś od innych ludzi.