LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1109

Cahill czeka na derby


Pomocnik Evertonu, Tim Cahill, stwierdził przed sobotnim pojedynkiem z Liverpoolem, że derby Merseyside to ''magiczna'' uroczystość. Mimo, że Cahill to dumny Australijczyk, po ponad siedmiu latach spędzonych na Goodison Park przyznaje otwarcie, że lokalne derby z the Reds to obecnie nieodłączna część jego życia.

31-letni zawodnik rozkoszuje się myślą o występie w sobotnie południe, ma nadzieję że uda mu się na czas odzyskać sprawność po kontuzji.

- Myślę że to jeden z największych meczy, nie licząc występów dla swojego kraju. Derby są magiczne - przekonuje Cahill.

- Nie chodzi tylko o sam dzień meczu, liczy się to co po grze i przed nią. Dawne urazy i potyczki słowne.

- Na te 90 minut cały Liverpool zatrzymuje się i ogląda mecz, razem z narodami całego świata.

- Nieważne, czy wychodzi się na boisko z poważną kontuzją, czy z drobnymi problemami, to wszystko traci znaczenie.

- Wszystko zostaje na stadionie i ja, jako rodowity Australijczyk, mam bardzo podobne usposobienie.

- Trudno było się tutaj dostać, dostałem jednak tę szansę, więc nie chcę stracić ani sekundy na boisku. Pragnę spróbować wpłynąć na przebieg spotkania. Zawsze tak było i dlatego właśnie przeżywam derby do tego stopnia.

- Dla fanów i dla mnie to znaczy bardzo wiele, ponieważ derby są teraz ważną częścią mojego życia.

Cahill trafiał pięć razy w ostatnich trzynastu starciach z the Reds, ale jego występ na Goodison Park w sobotę jest wciąż niepewny, jako że dopiero odzyskuje sprawność po urazie, którego nabawił się w starciu z Manchesterem City za sprawą Vincenta Kompany'ego.

Utrata Cahilla byłaby potężnym ciosem dla Evertonu, zwłaszcza że mało kto wie tak dobrze jak on, ile zwycięstwo znaczyłoby dla niebieskiej połowy miasta.

- W pobliżu szatni da się wyczuć pasję całego klubu i personelu, ale trzeba być niebieskim, nie czerwonym, żeby to poczuć.

- To nastawienie jest w środku każdego zawodnika i przenosi się je na boisko. Rywalizacja jest tu jednak naprawdę pełna szacunku. Respektuję ich klub, a oni odwdzięczają się tym samym.

- Traktuję to jako komplement, gdy kibice Liverpoolu żartują sobie ze mnie. W końcu robią to tylko dlatego, że wcześniej pokonałem ich bramkarza.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com