LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1096

Gerrard o najbliższych derbach


Przed zbliżającymi się derbami Merseyside, nasz kapitan Steven Gerrard udzielił wywiadu oficjalnej stronie Liverpoolu i podzielił się swoimi przemyśleniami temat jutrzejszego meczu.

Po pierwsze Steven, jak się czujesz?

W porządku, z dnia na dzień jest coraz lepiej, wracam do zdrowia i formy. Jeżeli chcę być w pełni formy, to ważne jest, żebym grał jak najwięcej w najbliższych tygodniach.

Przed twoim powrotem mówiłeś, że czujesz się lepszy i silniejszy niż dotąd, ale miałeś poczucie ulgi, że udało ci się pokonać różne wyzwania?

Oczywiście. Kiedy wracasz z poważnej kontuzji i operacji wszystko kręci się wokół pokonywania przeszkód, które napotkasz po drodze i faktycznie powiedziałem, że czuję się silniejszy i że generalnie pachwina jest w porządku, ale wtedy wciąż miałem przed sobą pierwszy występ przed dużą publicznością i jakoś przez to przejść. Zagrałem 15 minut w Brighton i czułem się dobrze, a potem przeciwko Wolves i czułem się nawet lepiej, więc mam nadzieję, że teraz będę z tygodnia na tydzień ulepszał swoją grę i jestem pewien, że tak będzie, gdyż dawno nie grałem w piłkę, ale teraz jestem z powrotem i chcę grać jak najwięcej. Kenny i wszyscy inni wiedzą jak bardzo jestem zdesperowany by grać.

Pomimo twojej chęci gry, jak bardzo doceniasz wsparcie Kenny’ego i kadry, którzy mówili, że będą Cię wprowadzać do gry z ostrożnością?

W pełni to rozumiem. Z czasem zyskałem świadomość mojego ciała i teraz nie wypadam z gry z powodu kontuzji mięśni udowych czy łydek. Miałem odtworzoną pachwinę i zajmie to trochę czasu. Kenny i sztab medyczny dobrze się ze mną obchodzili i jestem pewien, że będą to samo robić w najbliższych tygodniach. Ważne jest, żebym ja nie naciskał i oni też i żebyśmy za bardzo mnie nie pchali do gry, jednak jestem teraz na takim etapie, gdzie, żeby powrócić do pełnej sprawności i formy, muszę grać. Wiem też jednak, że muszę czekać na odpowiedni moment.

Jak wiele zawdzięczasz ludziom zarówno z klubu jak i z poza niego, którzy pomagali ci przez te ostatnie sześć miesięcy?

Wszyscy wokół mnie ogromnie mi pomogli. Fizjoterapeuci i lekarze znakomicie mi pomogli w rehabilitacji, ale również rodzina, dla której prawdopodobnie byłem koszmarny, bo gdy mam kontuzję to nie jestem najmilszy oraz Kenny i koledzy z drużyny byli dla mnie dobrzy. Pomimo tego, że nie grałem i większość czasu spędzałem na rehabilitacji, to oni starali się, żebym był częścią tego z czym mają do czynienia i chodziłem im kibicować na większość meczów.

Przed nami mecz z Evertonem. Czy mecze derbowe wciąż są ważnymi meczami?

Myślę, że to najlepsze mecze sezonu. Dla mnie najlepszymi dwoma meczami są starcia właśnie z Evertonem i potem z Manchesterem United. Mecz z niebieskimi to mój ulubiony i zawsze nie mogę się go doczekać, gdyż rywalizacja na Merseyside jest duża, a zwycięstwa dają wiele radości. Będziemy musieli zaczekać i zobaczyć jakie decyzje podejmie Kenny odnośnie drużyny i tego czy będę zaczynał mecz, czy zacznę go na ławce. Jakakolwiek by to nie była decyzja, będę gotowy.

Prawdopodobnie wielu piłkarzy zadebiutuje w derbach w ten weekend, będziesz z nimi rozmawiał przed meczem?

Myślę, że na tym poziomie gry w piłkę, każdy zdaje sobie sprawę czym są derby. Myślę, że wszyscy piłkarze, nawet ci niedoświadczeni w derbach Merseyside, grali w jakichś derbach w ich karierach. Jestem pewien, że gdy już wyjdą na boisko i poczują atmosferę Goodison, zrozumieją o co tu chodzi. Oczywiście liderzy drużyny muszą uświadomić wszystkich jak ważny jest ten mecz, nie po to by potem móc się chwalić zwycięstwem, ale dlatego, że to będą kolejne trzy punkty dla klubu.

Zaimponowało ci to jak nowi gracze wkomponowali się zespół od kiedy zaczął się sezon?

Tak i myślę, że jako drużyna dobrze nam poszło. Mądrze kupowaliśmy tego lata. Myślę, że Charlie bardzo dobrze wkomponował się w zespół i miał kilka dobrych występów. Jordan jest młody i staje coraz lepszy, więc myślę, że generalnie całkiem dobrze mu idzie, a Andy Carroll i Luis Suarez wciąż są dla nas jak nowe nabytki, bo przyszli dopiero w styczniu. Zespół wygląda na bardzo silny.

Jakiego rodzaju wyzwania oczekujesz na Goodison w sobotę?

Zawsze jest ciężko. Oczywiście mają przewagę, gdyż grają u siebie i będą wpierani przez masę fanów, ale nie powinniśmy się niczego bać. Osiągaliśmy już dobre wyniki na Goodison Park, więc nie widzę powodu, dla którego nie możemy tam jechać pewni siebie, zagrać naszą piłkę, nie wdawać się w walkę i myślę, że jeżeli przetrwamy tak pierwsze 15-20 minut meczy, to wygramy.

By podtrzymać ten dobry rekord na Goodison, czego będziemy potrzebować tego dnia?

Musimy grać bez strachu. Czasami w meczach derbowych zbytnio skupiasz się na walce zamiast na grze. Robi się z tego bitwa i bijatyka i nie gramy tego, co byśmy chcieli grać. Lubimy styl „pass and move”, szybko atakować i grać ciasno gdy nie mamy piłki, więc jeżeli szybko wprowadzimy się do gry, to jestem pewien, że osiągniemy dobry rezultat.

Jak bardzo zwycięstwo z Wolves podniosło wszystkich na duchu po ostatnich porażkach ze Stoke i Tottenhamem?

Przed meczem z Tottenhamem wszyscy byli pewni, że możemy tam wyjść i wygrać, ale straciliśmy kliku piłkarzy i stosowali na nas pressing od pierwszej minuty. Po tym zarówno fani, jak i piłkarze czuli się zdołowani. To był jeden z tych meczów, w których trzeba jak najszybciej wydostać się z systemu gry przeciwnika i nie było lepszego sposobu na poprawienie humorów niż dostanie się do następnej rundy pucharów i dobry występ przeciwko Wolves.

Podchodzimy do spotkania będąc na piątym miejscu, często zwracasz uwagę na tabelę w tak wczesnej fazie sezonu?

Myślę, że jest zbyt wcześnie, ale po każdym meczu spogląda się na tabelę. Na tym etapie trzy punkty robią ogromną różnicę. Jeżeli wiesz, że zbliża się przerwa reprezentacyjna, to dziesięć dni, które będzie ona trwała, to kiepski okres, jeżeli przegrałeś ostatni mecz, szczególnie jeżeli były to derby Merseyside. Byłoby fantastycznie, gdybyśmy mogli świętować w sobotę zwycięstwo i dobry występ, a potem chłopcy pojechaliby do swoich krajów i tam się dobrze zaprezentowali. Trzy punkty w meczu derbowym to motywacja, której potrzeba. Już tego doświadczyliśmy i jest ona wspaniała, więc chcemy tak samo się poczuć w sobotę.

Wspomniałeś o przerwie reprezentacyjnej, co myślisz o grze dla Anglii w Montenegro, patrząc na to, że jesteś na etapie powrotu do gry?

Myślę, że wszyscy wiedzą, że nie jestem w 100% zdolny do gry. Zagrałem tylko dwa razy po jakieś dwanaście minut. Nie jestem pewien ile czasu zagram w meczu przeciwko Evertonowi, ale jak dla mnie, to wciąż jest za wcześnie. Nie podejmuję decyzji o tym czy będę wybrany do kadry czy nie, to menedżer reprezentacji będzie ją podejmował. Na pewno porozmawiam o tym z Kennym i to oni zadecydują co będzie dla mnie lepsze, ale według mnie jest wielu innych piłkarzy, którzy są przygotowani do gry i będę z pewnością lepsi ode mnie, ale poczekamy i zobaczymy. Jeżeli zostanę powołany, to nie ma problemu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com