LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 982

Zapowiedź meczu


Sobotni wieczór przyniesie rozstrzygnięcie ligowego pojedynku West Bromwich Albion i Liverpoolu. Spotkanie w dziesiątej kolejce Barclays Premier League będzie dla WBA dwusetnym meczem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii i setnym rozgrywanym na własnym stadionie.

W przeszłości los kojarzył ze sobą Liverpool i WBA 118 razy, zaś w meczach Premier League piłkarze obydwu klubów stawali naprzeciw siebie dziesięciokrotnie. Dziewięć razy zwycięsko z tych starć wychodził Liverpool, raz komplet punktów zdobył West Bromwich Albion. Było to w ostatnim ligowym pojedynku tych drużyn, w kwietniu tego roku.

Ta porażka bolała podwójnie. Mocno ograniczyła szanse Liverpoolu na udział w europejskich pucharach oraz sprawiła, że Roy Hodgson mógł poczuć większa niż zwykle satysfakcję ze zwycięstwa swojej drużyny. Kenny Dalglish wystąpił w roli następcy Hodgsona na stanowisku menadżera Liverpoolu, jednak to Anglik okazał się lepszy w tamtej umownej rywalizacji.

Od samego początku mecz na the Hawthorns układał się dla Liverpoolu fatalnie. Szybkie kontuzje Glena Johnsona i Daniela Aggera zmusiły Kenny'ego Dalglisha do przegrupowania linii obrony oraz zredukowały liczbę dostępnych zmian do jednej, co znacząco wpłynęło na zdolność reakcji menadżera na boiskowe wydarzenia.

Zauważalny był również brak Stevena Gerrarda, który przechodził rehabilitację po operacji pachwiny. Pomimo tych trudność to Liverpool wyszedł na prowadzenie.

W 50 minucie Martin Skrtel trafił do siatki po dośrodkowaniu Raula Meirelesa z rzutu rożnego, lecz zaledwie dwanaście minut później strzałem z rzutu karnego stan rywalizacji wyrównał Chris Burnt. Sędzia Martin Atkinson zdecydował się odgwizdać jedenastkę uznając, że Sotirios Kyrgiakos faulował Petera Odemwingie.

Koniec meczu zbliżał się, tablica świetlna nadal wskazywała rezultat 1:1. Remis nie zadowalał jednak piłkarzy West Bromwich Albion, którym udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w 88 minucie. Bardzo aktywny Odemwingie wbiegł w pole karne Liverpoolu mijając Kyrgiakosa i chwilę później padł na ziemie w starciu z Reiną. Martin Atkinson nie miał wątpliwości, po raz kolejny wskazał na linię jedenastu metrów. Do piłki podszedł Chris Burtn i po raz drugi pokonał Reinę.

Również w sobotnim meczu, równolegle do boiskowej rywalizacji toczonej pomiędzy piłkarzami, trwać będzie pojedynek menadżerów obydwu klubów.

Kenny Dalglish zadeklarował, że do ostatnich chwili wstrzyma się z decyzją dotyczącą występu Luisa Suareza. Urugwajczyk w meczu Pucharu Ligi Angielskiej ze Stoke City nabawił się drobnego urazu kostki. Do dyspozycji Szkota będą za to na pewno Steven Gerrard i Glen Johnson, którzy w pojedynku na Britannia Stadium nie pojawili się na boisku.

Roy Hodgson nie będzie mógł desygnować do gry Shane'a Longa. Irlandczyk w meczu z Aston Villą doznał kontuzji kolana i musi pauzować przez okres sześciu tygodni. Long zdobył w tym sezonie trzy gole w dziewięciu meczach Premier League.

Hodgson udowadnia, że sprawdza się w roli menadżera drużyn środka tabeli. WBA z 11. punktami zdobytymi w 9. meczach zajmuje obecnie 12. miejsce w ligowej hierarchii. Liverpool jest 6., jednak to podopieczni Anglika legitymują się lepszym bilansem punktów zdobytych w ostatnich trzech ligowych potyczkach. The Baggies zremisowali z Sunderlandem oraz wygrali z Wolverhampton i Aston Villą.

Liverpool razi nieskutecznością pod bramką przeciwnika. Ten mankament w grze Czerwonych jest głównym powodem straty punktów w pojedynkach z teoretycznie słabszymi rywalami. Najlepszym przykładem obrazującym ten problem jest zestawienie liczby strzałów oddanych na bramkę Norwich City w ostatnim ligowym meczu Liverpoolu z wynikiem tego spotkania: 29 strzałów (20 celnych), jedna zdobyta bramka.

Remis z beniaminkiem Premier League poprzedził podział punktów z Manchesterem United oraz zwycięstwo w debrach miasta z Evertonem.

Podopieczni Kenny'ego Dalglisha nie mogą pozwolić sobie na brak koncentracji, zwłaszcza na początku pojedynku z WBA. Aż pięć z dziewięciu bramek zdobytych w tym sezonie przez the Baggies na ligowych boiskach padło w ciągu pierwszych ośmiu minut gry.

Pojedynek Liverpoolu z West Bromwich Albion poprowadzi Anglik Lee Mason, mecz rozpocznie się o godzinie 18:30 na stadionie Hawthorns.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Ciuras 28.10.2011 20:31 #
nie Lee Manson ;) a Mason ;)
Coke 28.10.2011 20:36 #
dzięki za zwrócenie uwagi. :-)
Justicefor96 28.10.2011 20:50 #
''Do dyspozycji Szkota będą za to na pewno Steven Gerrard i Glen Johnson, którzy w pojedynku na Britannia Stadium nie pojawili się na boisku.''
Gerrard nie jest wymieniony w kadrze pod tym newsem. Która 'wersja' jest prawdziwa? ;d
Mersey 28.10.2011 21:31 #
Jak mniemam prawdziwe są obie. Dalglish mógłby zagrać Gerrardem, ponieważ nie eliminuje go z gry obecnie żadna kontuzja, ale jak wiemy z poprzedniej informacji raczej tego nie zrobi. Nie zmienia to faktu, że istnieje potencjalna możliwość takiego rozwiązania.

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (15)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com