AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1275

Kartka z historii


Peter Beardsley powrócił do składu Liverpoolu strzelając dwie bramki, ale ich wielkiemu rywalowi z Merseyside - Evertonowi udało się wydrzeć remis 4:4 po pasjonującej walce w piątej rundzie Pucharu Anglii rozegranej ponownie w środę.

Rywale z Merseyside w ośmiobramkowym thrillerze

Beardsley, który rozpoczął swój pierwszy mecz w składzie Liverpoolu od 15 grudnia z powodu kontuzji Steve’a McMahona, zdobył pierwszą bramkę w 32. minucie po fatalnym błędzie kapitana Evertonu, Kevina Ratcliffe’a.

Dało to zasłużone prowadzenie dla Liverpoolu, który stworzył sobie więcej szans w tej gorącej rywalizacji.

Everton jednak, w szeregach którego zaszły dwie zmiany w porównaniu z drużyną, która zremisowała na Anfield w pierwszym meczu, nie miał litości w tej rywalizacji.

John Ebbrell powinien wyrównać, ale szeroki strzał z woleja Greama Sharpa przeleciał obok.

Mimo to, dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Everton doprowadził do wyniku 1:1, kiedy Andy Hinchcliffe wyskoczył do celnego dośrodkowania z lewej strony, a Sharp doszedł do piłki strzelając głową. Niepohamowany jednak Beardsley uderzył na niebieskich, wyprowadzając ponownie Liverpool na prowadzenie w 70. minucie.

Jan Molby posłał mu dalekie podanie na połowę Evertonu i wspomniany Anglik dopadł do niego, żeby huknąć przed Nevillem Southallem z 25 metrów.

Dwie minuty później Sharp ponownie wyrównał po kolejnym błędzie obrony.

Wtedy Ian Rush uderzył głową. Mistrzowie ligi prowadzili 3:2 po 77 minutach gry. Wprowadzony na boisko Tony Cottee wykorzystał jednak płaskie dośrodkowanie i wyrównał stan meczu na minutę przed końcem.

Angielski skrzydłowy John Barnes podwyższył na 4:3 w 12. minucie dogrywki, ale Cottee znowu doprowadził do wyrównania po dwóch minutach.

Oba kluby ponownie spotkają się na stadionie Evertonu 27 lutego, żeby rozstrzygnąć, która drużyna zagra w ćwierćfinale na wyjeździe z West Hamem grającym w Drugiej Dywizji.

22 Lutego 1991

Liverpool zmierzył się z Evertonem w piątej rundzie FA Cup aż trzy razy. Dwukrotnie zremisował (1:1 i 4:4) i ostatecznie przegrał 1:0 (przyp. M.).

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Niemamlogina 11.11.2011 10:14 #
Mersey nie zawodzi, dzięki za kolejny rozdział w jednym z moich ulubionych działów.
Mersey 11.11.2011 13:26 #
4:4 - jeżeli remisować to tylko w taki sposób. Z takiego wyniku można być dumnym.

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo