LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 940

Bellamy potrzebuje trochę miłości


Craig Bellamy jest zawodnikiem kontrowersyjnym. Opinie na jego temat są różne. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem Iana Herberta odnośnie Walijczyka.

Jasna, chłodna noc w Durbanie na wschodnim wybrzeżu Południowej Afryki, parę lat temu w takich okolicznościach została opowiedziana historia Craiga Bellamy'ego. Przebywał wraz z Manchesterem City na obozie przygotowawczym i obiecał obszerny wywiad nielicznym, którzy podróżowali wraz z drużyną - projekt budowy City był wciąż we wczesnym stadium - zostaliśmy ostrzeżeni, że Craig czuje się zaniepokojony w związku z tym przedsięwzięciem. Otrzymaliśmy radę, żeby dyskusja rozpoczęła się na jego warunkach i żeby nie zbaczać z tematu jego ukochanej futbolowej organizacji charytatywnej w Sierra Leone, póki nie będzie gotowy. Szybko stał się gotowy. W wyniku udzielił 30-minutowego wywiadu, co jest rzadkością w piłce nożnej, w którym wyjawił najwięcej spośród wszystkich rozmów przeprowadzonych podczas wyjazdu.

Istotą opowieści okazało się stwierdzenie, że Bellamy musi być traktowany z troską, trochę kochany, a rezultaty są tak bezgraniczne dla tych, którzy docenią ten fakt, jak trudności, dla tych, którzy tego nie zaakceptują. Kenny Dalglish i Liverpool, którzy należą do pierwszej kategorii, otrzymali w nagrodę finał Carling Cup. Ponowne przeczytanie wywiadu z Durbanu pozostawia wrażenie, że Craig z trudnością może uwierzyć w swoje szczęście. - Mam 30 lat - powiedział tego wieczoru, a następnym sezon miał być jego ostatnim w City - i jest to moja ostatni szansa bycia częścią wyjątkowego klubu.

Tak naprawdę Liverpool był jedynym klubem prawdziwie bliskim jego sercu. Uwielbiał West Ham za zabawę i możliwość postawy "jeśli Bobby Moore może trenować tutaj, ty też możesz", jak to określił w ostatnim roku. Miał sześć lat, gdy zobaczył kogoś ubranego w komplet Liverpoolu firmy Umbro za ogrodzeniem domu swoich rodziców w nieciekawej podmiejskiej dzielnicy Cardiff, szczególnie pokochał liverbirda i już w tym momencie wiedział, że jest to klub dla niego. Nazwa Liverpool pojawiła się podświadomie. Londyńska stacja Liverpool Street stała się ważną częścią jego popołudniowych piątkowych wypraw z Cardiff do wschodniej Anglii gdzie - zrozpaczony zmienną egzystencją treningów w Cardiff - poruszał się między liceami, by ćwiczyć, ponieważ nie było żadnych udogodnień - opuścił miasto przenosząc się do Bristol Rovers, a potem Norwich City.

Norwich było klubem, w którym rozdarta osobowość Walijczyka - trochę rozdrażnionego, trochę myśliciela - dała o sobie znać. Pomocnik Adrian Forbes opowiada, jak zamknęli Craiga w busie podczas jednej wycieczki, tylko po to, żeby się zamknął. Był bliski trafienia do Evertonu. Historia jak David Moyes chciał ściągnąć go w 2005 roku została ujawniona na łamach magazynu LFC wcześniej w obecnym sezonie. Bellamy opisał jak Moyes przyjechał do Cardiff by się z nim spotkać, bardzo mu zaimponował i pozostawił go z myślą " Yeah będę grał w Evertonie". Bellamy poleciał do Speke, gdzie kolejne spotkanie w domu Moyesa przekonało go, że menedżer miał "kogoś na oku". Lista zasad została sporządzona, prezes Bill Kenwright był pod telefonem, " pchając sprawę" jak powiedział Bellamy, a minutę po wyjściu z domu Moyesa wraz ze swoim agentem Dennis Roach powiedział mu " Nie, to nie dojdzie do skutku" i wybrał się w zamian do Blackburn.

Transfer na Anfield, 12 miesięcy później, wyglądał już inaczej - żółty, prążkowany komplet Adidasa z podwójnie zwycięskiego sezonu 1985-86 był jego pierwszym strojem, przypadkowy - tym razem z pewnością nie. - Nie czułem się wspaniale. Coś wisiało w powietrzu. Byłem w pokoju i rozmawiałem z Rafą Benitezem i nie czułem się poprawnie. - powiedział na łamach LFC Magazine. - Byliśmy dwiema zupełnie różniącymi się osobami, ale on był trenerem ze swoją wizją. Nadawaliśmy na różnych falach. Pamiętam odczucia na temat pozycji, na której miałem występować, myślałem, że jestem tylko właściwą ceną na właściwym miejscu. Bellamy często podejmował decyzję pod wpływem intuicji, ale tym razem wystąpił przeciw swoim odczuciom i podpisał kontrakt "ponieważ to był Liverpool". Rezultatem okazał się tylko jeden sezon zapamiętany głównie dzięki incydentowi golfowemu z Johnem Arne Riise i nie braniu udziału w finale Ligi Mistrzów, pomimo strzelenia bramki Barcelonie we wcześniejszych rundach pucharowych. - Czasami tak się dzieje, że rzeczy nie idą po naszej myśli i nie wszystko ostatecznie wygląda tak romantycznie, jakby się chciało - stwierdził Craig.

W środku zeszłej zimy, zanim osobiste wyzwanie awansowania z Cardiff do Premier League nie powiodło się, można było przeczuć, iż życzyły sobie dostanie szansy w Liverpoolu pod wodzą Dalglisha. - Dalglish wraca - modlę się, żeby to wypaliło - powiedział. Bellamy oglądał występ syna przeciwko drużynie młodzieżowej Liverpoolu, gdy asystent Dalglisha, Kevin Keen, z którym znał się z pracy w West Hamie, przybył i zasugerował, że może istnieć szansa powrotu dla Craiga. Przebywał z reprezentacją Walii prowadzoną przez Gary'ego Speeda przygotowując się do zwycięstwa nad Czarnogórą, gdy zadzwonił Roach, by poinformować, że Dalglish i Redknapp złożyli oferty. Przyleciał Helikopterem do Merseyside, mimo iż podpisanie kontraktu wcale nie było pewne. Był w połowie testów medycznych, gdy został wyciągnięty z pokoju i oświadczono mu, iż Tottenham podwyższył swoją ofertę. Roach naraził się na gniew Dalglish z powodu przerwania badań, mimo to reakcja Kenny'ego wydaje się, że pomogła przekonać Craiga, iż będzie lekko kochany na Anfield podczas swojej drugiej wizyty.

Pomimo stwierdzenia, że rok spędzony na wypożyczeniu w Cardiff, gdzie się wychowywał, wyzbył Craiga z jego "gniewu", niezwykła boiskowa sprzeczka z Nigelem Reo-Cockerem z Boltonu i doprowadzenie do pasji zazwyczaj ufnego zawodnika Fulham, Clinta Dempseya, nie potwierdzają tej tezy.

Jason McAteer, były zawodnik Liverpoolu obecnie pracujący dla LFC.TV i Sky TV, widział Bellamy'ego zainspirowanego odrzuceniem przez City podczas drugiego półfinału Carling Cup. - Boli go sytuacja z City. Myślę, iż uznał, że pora im coś udowodnić. Piłkarze tacy są. Jeśli menadżer cie sprzeda, chcesz wrócić i coś udowodnić. Kwestionowanie umiejętności lub brak sympatii ze strony ludzi wpływa na zawodnika.

McAteer widział również pozytywne strony ujawnienia bezkompromisowej natury Craiga. - Trochę się dąsał, gdy został zmieniony - nie otwarcie przed kamerami telewizji, ale był niezadowolony - i to jest oznaka tego, co chce wnieść - powiedział Jason. - Wytykano Dalglishowi kilka transferów takich, jak Charlie Adam czy Andy Carroll, ale Bellamy zniósł z niego trochę obciążenia. Przybył za darmo i udowodnił trafność decyzji Kenny'ego.

Bellamy, karawaniarz na pogrzebie Gary'ego Speeda, nie jest przekonany odnośnie kontynuowania swojej kariery reprezentacyjnej pod wodzą Chrisa Colemana, pomimo usilnych próśb nowego szkoleniowca. Dalglish dostarczył mu mecz wspaniałej symetrii, grając dla swojego dożywotniego klubu przeciwko drużynie z dzieciństwa 26 lutego na Wembley. Trochę jak pamiętnej nocy w Durbanie gdzie zasiadł z nami rozmawiać, Bellamy przekonał się ostatecznie, że rozmowa na temat Liverpoolu jest warta podtrzymania.

Ian Herbert

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Ralf088 30.01.2012 17:51 #
Craig, Kocham Cie :d :*
kamillfcfans 30.01.2012 18:50 #
jak chcesz Craig to Cie adoptujemy...
hoster 30.01.2012 18:51 #
pepe8liver jak na mój gust idzie o to że Bellamy to nie jest taki zawodnik którego kupujesz i on ci się spłaca tylko zawodnik którego kupujesz wdrażasz do drużyny jak członka rodziny i wszyscy tworzą jedność i wtedy Craing pokaże jak wielkim jest piłkarzem i człowiekiem.
Ja osobiście uwielbiam takich piłkarzy jak Bellamy pod każdym względem.
LFC22 30.01.2012 18:51 #
Craig jak każdy potrzebuje miłości :P
Glodzilla 30.01.2012 20:04 #
Tytuł mnie rozczulił, aawww :))
ElvisLFC 30.01.2012 20:41 #
Nie tylko ty potrzebujesz...
OlaYNWA 30.01.2012 20:54 #
aż mi ciepło na serduchu się zrobiło. Chętnie bym go przygarnęła jeśli mu smutno ;). <3 YNWA
MaZet 31.01.2012 01:22 #
Craig, u mnie zawsze znajdziesz dom!

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic